JUŻ W KIOSKU

Star 244, czyli hit PGR- ów i baza strażaków

2023-10-20 14:08:26

Ocena:

5/5 | 1 głosów

Szosowo - terenowy star 244 łączył w sobie umiejętność jazdy w trudnym terenie z dużą ładownością. Tę zaletę wykorzystało m.in. socjalistyczne rolnictwo PRL - u. W latach 70 - tych XX wieku ciężarówka stała się bardzo pożądanym pojazdem w Państwowych Gospodarstwach Rolnych. Przez 30 lat była też podstawą wyposażenia straży pożarnej. Wytwarzano ją długo, bo aż do początku XXI wieku.   

fot. Muzeum PiT w Starachowicach

 Star 244 jako prototyp pojawił się w 1965 roku, gdy Fabryka Samochodów Ciężarowych w Starachowicach pracowała nad całą generacją nowoczesnych samochodów. Do momentu seryjnej produkcji ulepszano go w takim samym zakresie jak stara 200 i 266, czyli  przede wszystkim pod względem wyposażenia w zupełnie nową jednostkę napędową, jaką był silnik S 359. 

 - W pierwszych założeniach Star 244 miał być też przeznaczony dla polskiej armii, obok typowo wojskowego Stara 266 - rozpoczyna opowieść Paweł Kołodziejski, dyrektor  Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. 

- Na przełomie 1969 i 1970 roku przygotowano dedykowany wojsku samochód, który uzyskał jego akceptację, ale ostatecznie zrezygnowano z tych zamierzeń, gdy okazało się, że FSC nie jest w stanie wykonać odpowiedniej ilości obu modeli na potrzeby armii. W produkcji pojawił się w 1975 roku, kiedy taśmę opuściła pierwsza seria próbna licząca 50 sztuk. Z wyglądu Star 244 był podobny do szosowego Stara 200. Oba modele dzieliły tę samą kabinę 642, choć uterenowiony samochód różnił się nieznacznie kształtem nadkoli. Najważniejszą różnicą był jednak napęd, który w przypadku Stara 244 przenoszony był na obie osie a zatem na cztery koła. Stąd mógł sobie zdecydowanie lepiej radzić w trudnym terenie. Dlatego właśnie jego głównymi odbiorcami były służby leśne, straż pożarna, budownictwo, różnego rodzaju pogotowia techniczne, czy rolnictwo. Zamawiała go też Milicja Obywatelska, dla której wykonywano zabudowę specjalną, podobnie jak na Starach 200, o czym wspominaliśmy ostatnio - wylicza Paweł Kołodziejski.

 Największą karierę zrobił jednak jako jednostka gaśnicza i wspomagająca polskie rolnictwo.   

   - Jeszcze w 1972 roku przygotowano wydłużoną wersję, czyli Stara 244L, który zakłady jelczańskie zabudowały na potrzeby straży pożarnej. Oficjalna nazwa pojazdu pochodziła od jego zabudowy, czyli brzmiała „Jelcz 005”, o co szczególnie dbały tamtejsze zakłady. W rzeczywistości i tak każdy wiedział, że są to Stary i tak je nazywano. Star 244/Jelcz 005 był bardzo nowoczesną jednostką gaśniczą i stanowił podstawę wyposażenia straży pożarnej przez kolejne dekady. Zapotrzebowanie na Stary 244 zgłosiły także PGR- y, czyli Państwowe Gospodarstwa Rolne, ponieważ uznano, że świetnie sprawdzą się w pracach polowych. Miały większą ładowność niż ciągniki i zapewniają szybszy transport płodów rolnych. Odpowiadając na te zapotrzebowania opracowano rolniczą wersję, czyli Stara 244 RS (rolniczy specjalny), której produkcja rozpoczęła się w 1979 roku. Czym wyróżniał się ten samochód? Przede wszystkim miał skrzynię załadunkową z obustronnym wywrotem, do której można było dobudować wyższe burty sprzyjające załadunkowi większej ilości np. zboża. Pod względem technicznym zmieniono mu przełożenia umożliwiając jazdę z prędkością od 3 do 80 km/h. Taki Star mógł więc jechać w polu za wolno poruszającą się maszyną rolniczą bez obawy zatarcia silnika. Miał też dodatkowe gniazda zasilania, do których można było podłączyć inne maszyny - informuje Paweł Kołodziejski.

 Star 244 był bardzo udanym i nowoczesnym samochodem. Pożądany w wielu działach gospodarki i służb cieszył się dużym uznaniem użytkowników. Potwierdzeniem tego był złoty medal, jaki w 1975 roku zdobył na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Mimo to starów 244 powstało niewiele, choć były wytwarzane długo, bo do 2000 roku.

-  Podczas gdy Starów 200 wyprodukowano łącznie ponad 78 tysięcy sztuk, Starów 266 - ponad 26 tysięcy, to Starów 244 tylko  niecałe 13 tysięcy. Początek produkcji Starów generacji „200” był szczytowym momentem w historii motoryzacyjnej Starachowic. Wytwarzano liczne modele (oprócz nowoczesnych „dwusetek”, taśmę nadal opuszczały Stary 28 i 29, a także terenowe 660 M2). FSC była nowoczesnym i w miarę dobrze wyposażonym producentem. Wielkość produkcji osiągnęła  szczyt w roku 1976, kiedy to powstało łącznie ponad 26 tysięcy Starów, podobnie jak zatrudnienie, które zbliżyło się do tej samej liczby - podsumowuje Paweł Kołodziejski.                              

iwo

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Muzeum PiT w Starachowicach

fot. Muzeum PiT w Starachowicach

fot. Muzeum PiT w Starachowicach

fot. Muzeum PiT w Starachowicach

fot. Muzeum PiT w Starachowicach

fot. Muzeum PiT w Starachowicach

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Od e-maili do książki, czyli historia ochroniarza

2024-04-14

Od e-maili do książki, czyli historia ochroniarza "Ponurego"

Kapitan Leszek Zahorski był jednym z żołnierzy z osobistej ochrony legendarnego majora Armii Krajowej Jana Piwnika „Ponurego”. Jego życiorys to typowa historia Żołnierza Wyklętego, prześladowanego przez komunistów patrioty, którzy więzili go przez 10 lat. Gdy w 2009 roku odwiedził wąchocką polanę Wykus zaprzyjaźnił się z Katarzyną Kołodziejczyk-Daniłowicz, byłą dziennikarką "Gazety Starachowickiej". Efektem tej znajomości jest napisania przez nią biografia kapitana Zahorskiego pt. „Pozostałem Niepokonany”. Publikacja ukaże się w tym roku. To będzie 100. rocznica urodzin i zarazem 10. rocznica śmierci jej głównego bohatera.    
Spadkobiercy XIX - wiecznej administracji

2024-03-13

Spadkobiercy XIX - wiecznej administracji

25 lat temu w wyniku reformy podziału administracyjnego Polski reaktywowano zlikwidowane w latach 70- tych XX wieku powiaty. Decyzja zapadła w 1998 roku a nowe jednostki samorządowe rozpoczęły działalność z początkiem 1999 roku. Miały własnych radnych i zarządy pod kierownictwem starostów. Taki był też początek powiatu starachowickiego, który swoje 25-te urodziny obchodził 12 marca br. na uroczystej sesji z udziałem obecnych i byłych: samorządowców, pracowników starostwa, podległych mu jednostek oraz gości. A zaproszenie przyjęli m.in. wicewojewoda świętokrzyski Michał Skotnicki i Jan Maćkowiak, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. 
Zapomniany dobroczyńca

2024-02-14

Zapomniany dobroczyńca

Postać Feliksa Sławka być może kojarzą dziś tylko najstarsi starachowiczanie. I może tylko oni oraz pasjonaci - regionaliści nie mieliby problemu z odpowiedzią na pytanie, dlaczego dzisiejsze wzgórze Trzech Krzyży było kiedyś nazywane Górą Sławka. Kilkadziesiąt lat temu wiedzieli to wszyscy mieszkańcy naszego miasta. Także i to, że Feliks Sławek posiada niezwykły dar leczenia. Ten prosty rolnik z powodzeniem składał złamane kości i nastawiał zwichnięte stawy zyskując uznanie zawodowych medyków i dozgonną wdzięczność swoich pacjentów, od których nie brał zapłaty. Jego postać chce przywrócić zbiorowej pamięci  starachowiczanin Wiesław Michałek. Zaproponował władzom miasta, by imieniem Feliksa Sławka nazwać rondo na zbiegu ulic: Radomskiej i Batalionów Chłopskich. A my już teraz przypominany postać zapomnianego dobroczyńcy Starachowic na podstawie informacji ustalonych przez Wiesława Michałka.      
Zgoda króla to był dopiero początek

2024-01-18

Zgoda króla to był dopiero początek

16 stycznia 1624 roku król Zygmunt III z dynastii Wazów wydał dokument zezwalający na założenie miasta Wierzbnik przez opata świętokrzyskich benedyktynów Bogusława Radoszewskiego. Zakon utarł nosa swoim cysterskim konkurentom, którzy zarzucali mu bezprawne przejęcie terenów pod przyszłe osadnictwo. Ale i tak miasto powstało dopiero 33 lata później. A sprzyjające warunki stworzyło ku temu wcześniejsze nielegalne działanie pewnej wdowy. Zapraszamy do lektury intrygującej historii narodzin naszego miasta, przygotowanej przez Pawła Kołodziejskiego, dyrektora Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.   
Pamięć o starach

2023-12-01

Pamięć o starach

W Starachowicach nie produkuje się już starów, ale wspomnienie o nich jest tu nadal żywe. Jak się przejawia? Zapraszamy na ostatni odcinek poświęcony naszym ciężarówkom.      
Star 944 i 1466, czyli ostatnie ciężarówki ze Starachowic

2023-11-24

Star 944 i 1466, czyli ostatnie ciężarówki ze Starachowic

Te terenowe pojazdy zaczęły być wytwarzane od 2000 roku. MAN liczył, że zyska na nie stałego odbiorcę w postaci polskiego wojska. Jednak stary 944 i 1466 sprzedawały się tak słabo, że po około 6 latach zniknęły z oferty produkcyjnej. Wraz z nimi skończyła się 58 - letnia historia ciężarówek ze Starachowic.  
Star S 2000, czyli ostatnia rodzina tej marki

2023-11-19

Star S 2000, czyli ostatnia rodzina tej marki

Były to ciężarówki już całkowicie zunifikowane z wyrobami koncernu MAN. Nowy właściciel większości zakładu w Starachowicach zostawił mu jeszcze dawną nazwę, do używania której nabył wyłączne prawo. Star S 2000 zadebiutował pod koniec 2000 roku w 8 wersjach, ale słabe zainteresowanie nabywców przypieczętowało jego los po zaledwie 2 latach produkcji.    
Star 8.125 i 12.155, czyli efekty prywatyzacji

2023-11-13

Star 8.125 i 12.155, czyli efekty prywatyzacji

Pojawiły się w 1998 roku na bazie współpracy nowego większościowego współwłaściciela zakładów Star, czyli Sobiesława Zasady z koncernem MAN. To Niemcy przygotowali stara 8.125 oraz stara 12.155 i tę nowość widać było choćby w nietypowym oznaczeniu numerycznym tych ciężarówek. Zmiany objęły także logo przypominające teraz dwupasmową drogę. I rzeczywiście te samochody wyznaczyły już zupełnie nową drogę funkcjonowania starachowickiej fabryki. 
Star 742, czyli wolnorynkowe kłopoty małej ciężarówki

2023-11-03

Star 742, czyli wolnorynkowe kłopoty małej ciężarówki

Zaproponowano go jako samochód pośredni między dostawczym żukiem a ciężarowym starem 200. Z tego powodu był nazywany popularnie "starachowickim maluchem". Miał jednak pecha, bo zadebiutował w bardzo trudnym momencie: masowego sprowadzania samochodów z zagranicy w ramach początkującego w Polsce wolnego rynku, ale też towarzyszącej tym przemianom drożyzny, masowych zwolnień, strajków i postępującego zadłużenia FSC. Star 742 był świadkiem końca jej istnienia.  
Star 1142, czyli dziecko kryzysu stanu wojennego

2023-10-26

Star 1142, czyli dziecko kryzysu stanu wojennego

Nie był całkowicie nowym samochodem, ale zmodernizowaną wersją stara 200. Powstał pod koniec lat 70- tych, ale wtedy odstawiono go na boczny tor, by wydobyć z zapomnienia po stanie wojennym. Z największym zainteresowaniem star 1142 spotkał się dopiero w latach 90 - tych, gdy dawna FSC, teraz sprywatyzowana, powoli chyliła się ku upadkowi. Był w produkcji do 2000 roku, w którym nowy właściciel zakładu zrezygnował z wytwarzania pojazdów o nazwie star.