JUŻ W KIOSKU

I podjechała dorożka w pełnym galopie

2023-05-27 16:00:00

Ocena:

4/5 | 1 głosów

I rozległ się świst bata...

Larum podniosła straż ogniowa...

Panowie spod Staromiejskiej zgłupieli. Wsiadać na koń czy piechotą wracać? 

Mogło tak być, prawda? To, co widzicie to jedno z moich ulubionych zdjęć. Sądząc po reakcjach na facebooku, gdy je wrzucliśmy, Wasze również. Pani Krystyna Ciszek rozpoznała dom. 

- Ten dom istnieje do dzisiaj, zmieniony przez kolejne podziały rodzinne i przebudowy, podobnie jak nazwa ulicy Sztolnia - Krywki - Pileckiego - napisała pod zdjęciem. 

Elżbieta Zatorska rozpoznała pana, który powoził. 

- To ulica Krywki, a dokładnie przed domem dyrektora zakładów. "Kierowcą" był mój dziadek. 

...

Bohaterem tekstu jest Jan Jankowicz, urodzony w pobliskich Wawrzeńczycach, do Starachowic przeprowadza się jeszcze przed II wojną światową w poszukiwaniu pracy, ale zanim to nastąpi zawalczy o wolną Polskę na froncie pierwszej wojny, niedługo później straci rodziców, którzy umierają na tyfus. Na niego zatem spada obowiązek opieki nad młodszym rodzeństwem. 

Żeby zarobić na chleb trafi do Grzegorzowic, gdzie pójdzie w pole tamtejszego dziedzica, nie będzie mu jednak w smak praca na roli, co innego mu tez zaprzątnie głowę. Śliczna niczym niezabudka, młoda i gibka niczym wiosenna trawa Józefa wpadnie w oko młodemu chłopakowi, który zacznie snuć plany na przyszłość. A tę będzie widział w Starachowicach. I zdaje mu się, że o tym samym marzy Józia. 

Młoda żona lubi wieś i chociaż praca na roli łatwa nie jest, to Józia tylko tę rzeczywistość zna. W końcu jednak ulegnie i pójdzie za mężem. Towarzyszyć im będzie córeczka Stefania i jeden z braci Jana - Stanisław, który zamieszka w służbowym mieszkaniu przy nieistniejącym już szpitalu (dawna ulica Krywki), gdzie będzie pracował jako palacz. 

Jan natomiast podejmuje pracę w Związku Przewoźników w Starachowicach w charakterze dorożkarza. Będzie woził dyrektora  Zakładów Starachowickich i Zakładu Wielkopiecowego. To właśnie Jan jest na słynnym zdjęciu, które zna już chyba całe miasto. Jan jest również odpowiedzialny za konie, za powierzony sprzęt dorożkarski, dba także o stajnie. 

- Świątek, piątek i niedziela - powie jego wnuczka Krystyna. 

Janek i Józia dorobią się piątki dzieci. Na świat przyjdą kolejno Stefania, Józef, Maria, Zofia i Janina. Zamieszkali najpierw przy dzisiejszej ulicy Pileckiego - za stacją benzynową, a potem przeprowadzili się do domu wielorodzinnego, piętrowego, gdzie sąsiadowali z innymi rodzinami. Dom ten stał tam, gdzie dziś znajdują się budynki policji i straży pożarnej. 

Jan i Józefa od dawna nie żyją, z dzieci pozostały tylko dwie córki - Zosia (lat 93) i Janinka (lat 90). I pożółkłe zdjęcia. I pamięć Eli i Krysi. 

 

/Aneta Marciniak - przewodnik świętokrzyski/

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Star 660, czyli użyteczna wojskowa terenówka

2023-09-11

Star 660, czyli użyteczna wojskowa terenówka

Był pierwszym starem dla polskich sił zbrojnych, które potrzebowały samochodu do jazdy w trudnym terenie. I choć od razu po powstaniu, gdy nazywał się A 66 nie rzucił żołnierzy na kolana to po ulepszeniach, już jako star 66, a potem 660 M1 oraz M2, sprawdził się tak dobrze, że był w produkcji przez 25 lat. Pełnił funkcję sanitarki, był miejscem narad sztabu i jeżdżącą łazienką. A w 1979 roku woził św. papieża Jana Pawła II w czasie jego pierwszej pielgrzymki do Polski.         
Star 21 - silnik od starszego brata, ale nowa skrzynia biegów

2023-09-02

Star 21 - silnik od starszego brata, ale nowa skrzynia biegów

Druga w kolejności marka ciężarówek ze Starachowic była efektem przeróbek stara 20 na potrzeby polskiego wojska. I choć armia ostatecznie nie skorzystała ze stara 21 to próby sprostania jej oczekiwaniom doprowadziły do powstania samochodu o większej mocy i ładowności. I był to pierwszy, choć w niewielkich ilościach, star eksportowy. Jednak nawet sami konstruktorzy traktowali go jako model przejściowy, a dalsze wysiłki koncentrowali na zbudowaniu pojazdu z nowym, mocniejszym silnikiem.
Od A 20 do stara 20, czyli początek polskiej motoryzacji

2023-08-26

Od A 20 do stara 20, czyli początek polskiej motoryzacji

75 lat temu dawna fabryka broni w Starachowicach po dogłębnym przebranżowieniu rozpoczęła produkcję pierwszych ciężarówek o nazwie star 20. Początki miał przedwojenne, ale dopiero po II wojnie światowej zaistniały warunki do jego produkcji. Dziś nie uświadamiamy sobie tego, że był to pojazd o kolosalnym znaczeniu nie tylko dla rozwoju Starachowic, ale i dla całej polskiej motoryzacji. Star 20 był bowiem pierwszym samochodem rodzimej konstrukcji produkowanym seryjnie. Narodził się jednak nie w Starachowicach, ale w Łodzi, Ursusie i... Kielcach, jako produkt o nazwie A20.   
Ochraniał Jana Piwnika „Ponurego”, znał „Inkę” i był łącznikiem „Łupaszki”

2023-08-26

Ochraniał Jana Piwnika „Ponurego”, znał „Inkę” i był łącznikiem „Łupaszki”

Pierwszego Niemca zabił w wieku 15 lat, podczas obrony Lwowa. 4 lata później był już w partyzantce świętokrzyskiej, na Wykusie u „Ponurego”, gdzie służył w plutonie ochronnym legendarnego komendanta. Od bujnej blond czupryny obrał swój pseudonim „Leszek Biały”. Następnie łącznik „Łupaszki”, oficer kontrwywiadu i w końcu żołnierz wyklęty, więziony i torturowany przez komunistów. Przeżył wojnę. Obecnie trwa zbiórka na wydanie książki, będącej jego biografią.
Od broni do ciężarówek

2023-08-22

Od broni do ciężarówek

Rozpoczynamy cykl publikacji wspomnieniowych zainspirowanych przypadającym w tym roku 75 - leciem rozpoczęcia produkcji ciężarówek marki star - kultowego produktu, z którym do dziś kojarzone jest nasze miasto. Przypomnimy w nich okoliczności powstania kolebki starów, czyli Fabryki Samochodów  Ciężarowych i zaprezentujemy poszczególne modele pojazdów. Kluczowy udział w powstaniu artykułów ma dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach Paweł Kołodziejski, który okazał nieocenioną pomoc wypełniając je konkretną treścią informacyjną. Dziś pierwszy odcinek o narodzinach zakładu, który stał się pionierem, a potem liderem polskiej motoryzacji.     
Powrót do bolesnej przeszłości    

2023-06-26

Powrót do bolesnej przeszłości    

Do Starachowic po raz kolejny przyjechał Howard Chandler, dawny żydowski mieszkaniec naszego miasta, któremu udało się przeżyć Holocaust. Towarzyszyło mu około 70 osób ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, dla których ten ponad 90-letni mężczyzna był żywym świadkiem dramatu II wojny światowej. I cudu ocalałego życia.   
Z pamiętnika pewnego księdza

2023-05-21

Z pamiętnika pewnego księdza

Przybył ze Śląska, by objąć probostwo w Wierzbniku. Patriota o gorącym sercu, wielkich ideałach, ambitny i twardy - jak ziemia, z której się wywodzi. O kim mowa? O księdzu Dominiku Ściskale. 
Święto Pracy w Polsce Ludowej. Pamiętacie?

2023-05-01

Święto Pracy w Polsce Ludowej. Pamiętacie?

Nie są to czasy, które ja pamiętam, ale nie przeszkodzi mi to zerknąć tu i tam, by na łamach gazety przypomnieć, jak Święto Pracy obchodzono w Starachowicach i co wtedy miało miejsce. Pomocą mi będzie nieoceniona gazeta zakładowa "Budujemy samochody". 
Ciekawostki z Budujemy Samochody

2023-04-22

Ciekawostki z Budujemy Samochody

Lata 50 i 60 ubiegłego wieku, to prawdziwa kopalnia ciekawostek. O tym, co się działo w Starachowicach, gdzie odpoczywano i gdzie chodzono... zapraszamy do lektury. 
Chemik burmistrzem

2023-04-08

Chemik burmistrzem

Małe, zapyziałe miasteczko, położone niemal w środku puszczy na dzikiej świętokrzyskiej ziemi... Mieścina zaniedbana, brudna i przeludniona. Zatopiona w szarej brei beznadziei wciąż nie mogła się zdecydować, czy jest miastem, czy wsią. W tych to mało ciekawych okolicznościach w fotelu burmistrza zasiada Władysław Miernik, inżynier chemik, który wyższe wykształcenie zdobywa na uczelniach carskiej Rosji.