Ocena:
0/5 | 0 głosów
Babia Góra to szczyt czarownic.
fot. Justyna Kasperkiewicz
Według podań ludowych na najwyższym szczycie masywu spotykały się czarownice na sabaty, dlatego też najwięcej tam się wiedźm do dziś schodzi. I chociaż jojczą podobno bardzo, to wspinają się, zdobywają i wracają. Sama znam jedną, która w weekend majowy wlazła tam trzeci raz. Czyli da się.
Skąd ta urocza nazwa Babia Góra? Jedni powiadają, że masyw ten jest w rzeczywistości kupą kamieni, które wysypała przed chałupę baba - olbrzymka. Cel owego czynu nie jest mi jeszcze znany, ale jak się dowiem, to Wam powiem.
Inna legenda mówi, że Babia Góra jest skamieniałą kochanką zbójnika. Dziewczyna ta, widząc martwego ukochanego, miała umrzeć z żalu i tęsknoty. Są tacy, którzy twierdzą, że właśnie pod babią Górą rozbójnicy przetrzymywali swoje branki.
Do dziś krążą legendy o pojawiających się na drodze na Diablak (najwyższy szczyt Babiej) tajemniczych postaciach, słychać rżenie konia, we mgle rozpływają się postacie pojawiające się znikąd. To podobno zagubieni w czasie podróżnicy, nie na darmo się mówi, że na Babiej Górze ma znajdować się przejście pomiędzy światami.
Na Diablaku miał stać dawno temu pałac zbudowany przez złe moce dla miejscowego rozbójnika. Pewnego poranka wraz z pierwszym pianiem koguta niedokończony zamek zawalił się, zabijając rozbójnika. Gdy dziś w górach rozpoczyna się burza słychać ponoć, jak niedoszły właściciel pałacu stuka swoją ciupagą spod głazów.
Żeby sprawdzić, czy tak jest naprawdę musicie się tam wspiąć. Koleżanka Hanka powiedziała, że nigdy więcej tam nie wejdzie, koleżanka Justyna pójdzie pewnie jeszcze kolejne trzy...
Sama nie wiem... iść, nie iść... ?

2022-09-30
Majdanek - wciąż niezagojona rana
I nie tylko w kontekście tych, którzy przeżyli to piekło, ale i każdego z nas. Bo nawet jeśli ich zabraknie, to jesteśmy jeszcze my - zobowiązani do tego, by pamiętać.
2022-08-13
Kazimierzowskie i nałęczowskie historie
Póki trwa lato, póty trzeba korzystać z okazji i podróżować. Najlepiej zaś odkrywać to co w zasięgu ręki, miłe, znane, ale wciąż zaskakujące. Tak jak Kazimierz Dolny nad Wisłą i Nałęczów.
2022-07-29
Lalki, laleczki, lalunie...
I w dodatku wcale nie jestem pewna, czy tylko dla najmłodszych. Sama świetnie się tam bawiłam, lalkami zachwyciłam i polecam gorąco.
2022-06-25
Szlakiem Orlich Gniazd
Będziemy tu wracać i miejsca te polecać przede wszystkim dlatego, że to perełki widokowe. Oko nasycić tu można pyszną zielenią i strzelistymi skałami, a duszę historiami królewskimi i legendami, które tak lubimy.
2022-06-19
Na mazurskiej ziemi
Mazury - tereny pełne rozsianych po lasach fortyfikacji, świętych historii i legend, a także niesamowitej przyrody. Kto jeszcze nie ma planów na wakacje może się zainspirować.
2022-05-14
Zagubieni w czasoprzestrzeni
Po jednej stronie Zamek Dunajec, po drugiej czorsztyńska warownia. Przed wielu laty to właśnie tu spotykali się królowie polscy i węgierscy, by rozstrzygać sporne tematy. Czorsztyn czyli stercząca skała i nie ma w tym grama przesady. Zresztą, kto był ten wie, kto nie był, niechaj tam dotrze. Spróbuję zachęcić.
2022-05-13
Skarby, inkaska księżniczka czyli co drzemie w Zamku Dunajec
Malutka wieś u stóp pienińskich szczytów, przez wieki w rękach węgierskich możnowładców, przez lata jej losy były nierozerwalnie złączone z rodami panującymi na zamku. Jej łąki i drogi poza Berzewiczymi końmi przemierzali członkowie rodzin Drugethów, Zapolyów, Łaskich, Joanellich, Horváthów, Salamonów. Dziś Niedzica, bo o niej mowa, Zamkiem Dunajec stoi.
2021-11-08
O Zamoyskim, co Pińczów z Zamościem połączy
Dziś wracamy w lubelskie. Piękne, magiczne, zaczarowane, kuszące spokojnymi nocami na Roztoczu, ale też tętniącymi życiem dużymi miastami. Na początek jedno z nich, rodowe włości Zamoyskich... renesansowe Miasto Idealne.
2021-11-14
Boruta z tumskiej kolegiaty
Stoi wśród pól, łany zbóż falują poruszane niewidzialną ręką, powietrze leciutko drga. Nie wiem sama czy od pradawnej magii, której tu nie brak, czy to po prostu pełnia lata.
2021-11-13