JUŻ W KIOSKU

Tag: Historia

Dzieci z Ukrainy poznają historię miasta

2022-10-10

Dzieci z Ukrainy poznają historię miasta

Wystartowały spacery edukacyjne organizowane przez Gminę Starachowice dla dzieci i młodzieży z Ukrainy. Pierwszy z nich miałam przyjemność poprowadzić. 
Krew, gwałt i pożoga

2022-03-26

Krew, gwałt i pożoga

Oto starachowicki sierpień 44, właśnie wtedy u bram miasta stanął Kałmucki Korpus Kawalerii. Wkraczał brutalnie, końskie kopyta ciągnęły za sobą krwawy ślad z gościńców kieleckiej ziemi.
Swawolne MPK, MZK czyli jak mieszkańców trafia szlag

2022-03-12

Swawolne MPK, MZK czyli jak mieszkańców trafia szlag

Skarg na starachowickie MZK jest tyle, że gdyby chcieć na każdą z nich reagować, to co tydzień jedna strona musiałaby być temu poświęcona. Co ciekawe, nie jest to problem tylko dzisiejszego miasta. Czytając stare wydania czy to "Zielonej", czy Budujemy samochody aż się w nich roi od niezadowolonych pasażerów. I tak na przykład...
Dyliżans i pocztylion. Tak, to Wierzbnik właśnie

2022-01-16

Dyliżans i pocztylion. Tak, to Wierzbnik właśnie

Dyliżans dotarł do serca miasta, spokojnie tocząc się po bruku. Mijał wozy gałganiarzy, przejechał obok poidła, z którego cztery dorożkarskie szkapy piły łapczywie, w końcu wturlał się w pocztową uliczkę. Konie pogalopowały alejką pośród promieni złocących kocie łby wierzbnickiego traktu...
Tajemnica Nataszki

2021-12-20

Tajemnica Nataszki

Wojna. W tym słowie kryje się ogrom emocji, a za każdą z nich stoi człowiek. Rozpada się świat. Nie tylko ten konkretny, złożony z kamienic, domów, ulic, zakładów i szkół... Rozpada się świat ludzi. Jednym z pisarzy, do których wracam nader często jest Erich Maria Remarque, on jest autorem słów, które stanowią dla mnie kwintesencję wojny. "Mieliśmy osiemnaście lat i zaczęliśmy miłować świat i istnienie; kazano nam do tego strzelać. Pierwszy granat, który padł, trafił w nasze serca."
Benedyktynów i cystersów ambicje...

2021-12-04

Benedyktynów i cystersów ambicje...

Czyli pokłosie, którym był Wierzbnik. W takiej oto klamrze można by było zamknąć historię miasta, którego przeszłość staram się przywołać na kartach "Zielonej". Swoją drogą, to nieco sentymentalna nam się gazeta zrobiła, nie moja to fanaberia, a jedynie prośba szanownych  Czytelników.