JUŻ W KIOSKU

Tajemnice kieleckiej katedry

2022-08-21 17:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Cudo to niebywałe, wspaniałe i urokliwe - kielecka katedra jest po prostu piękna i obfituje w male dzieła sztuki, ciekawostki, niezwykłości i legendy. Warto się nią zainteresować, nie jest to bowiem taki zwyczajny kościół.

Niewielką romańską kolegiatę z ciosów piaskowca ma wznieść w1179 biskup Gedko, ale warto pamiętać o tym, że nie była to pierwsza świątynia kielecka. O pierwszej świątyni chrześcijańskiej mówi się tu w kontekście roku 1084 i jest to kościół pod wezwaniem Świętego Wojciecha, który znajduje się nieco na północ od wzgórza katedralnego. 

Dzieje bazyliki katedralnej są przebogate w wydarzenia, dość wspomnieć, że to właśnie tu młody gimnazjalista Stefan Żeromski był świadkiem odczytania aktu koronacyjnego cara Aleksandra III. W „Dziennikach” odnotował: „Już ukoronowany! (...) Byłem na paradzie i wówczas, gdy to wszystko bydło wyło: hurra! – ja mu życzyłem, żeby spuchł, skisł, zdechł, zaśmierdział się, zgnił...”.

Kolejna ciekawostka ma miejsce w roku 1886. W kieleckiej  katedrze odbył się ślub polskiego malarza, współtwórcy słynnej „Panoramy Racławickiej”, Jana Styki z Lucyną Olgiati - panna młoda jest skoligacona z rodziną Stumpfów wielce dla Kielc zasłużonych. Ludwik Stumpf jest bowiem tym, który podaruje kielczanom teatr, do dziś stojący przy ulicy Sienkiewicza. I chociaż teatralna scena na początku była jeno dodatkiem do Hotelu Polskiego, który Ludwik wystawił to z biegiem czasu zdominowała działalność. Tak swoją drogą hotel był jednym z najnowocześniejszych budynków w Kielcach - jego twórca zadbał by wszystko co najlepsze było osiągalne, między innymi bieżąca woda w toaletach na piętrze czy oświetlenie gazowe.

Z bazyliką kielecką dla mnie nierozerwalnie związana jest piękna Matka Boża Łaskawa, trafia tu prawdopodobnie w 1600 roku dzięki audytorowi sądu biskupiego – Wojciechowi Piotrowskiemu. W roku 1636 ks. Stanisław Pancerius przyozdobił obraz MB Różańcowej – Łaskawej Kieleckiej – wspaniałą sukienką – srebrną, pozłacaną i wysadzaną klejnotami. W  1991 r., podczas mszy polowej na lotnisku w Masłowie, Jan Paweł II ukoronował obraz Matki Boskiej Łaskawej Kieleckiej, którą biskup Stanisław Szymecki ogłosił Patronką Kielc i Krainy Świętokrzyskiej.

Ale to nie jedyna Matka Boża w tej świątyni, która przyciąga wzrok. Ta druga stoi niedaleko Łaskawej, wyrzeźbiona w jednej bryle galeny. Rzeźba pochodzi z 1646 r. przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem, legenda mówi, że w grudniu 1646 r., przed dniem św. Barbary, górnik Hilary Mala wydobył 3 niespotykanej wielkości samorodki ołowiu. Z największej bryły starosta kielecki Antoni Czechowski kazał wyrzeźbić posąg św. Barbary, mierzący 156 cm, który ustawiono w jednym z ołtarzy kościoła na Karczówce. Z pozostałych brył zostały wyrzeźbione: płaskorzeźba Matki Bożej do kieleckiej katedry, w której jesteśmy i figura św. Antoniego do kościoła w Borkowicach koło Przysuchy. Zwróćcie na nią uwagę.

Loża biskupia to kolejna perełka kieleckiej świątyni. Można się było do niej dostać nieistniejącym już łącznikiem, który prowadził skrzydłem z Pałacu Biskupów Krakowskich do dzisiejszej bazyliki. Wyobraźcie sobie ten podziw i osłupienie maluczkich, gdy biskup zjawiał się w wysoko położonej loży i błogosławił tłum.

Oczywiście wnętrze kieleckiej katedry to magia - jeśli mogę użyć tego słowa w odniesieniu to sacrum - nie starczy mi miejsca, żeby wszystko opisać, ale też Wam zostawiam możliwość samodzielnego zwiedzania. Wyjdźmy zatem na zewnątrz.

Jedna z moich ulubionych legend dotyczących kieleckiej katedry dotyczy zegarów na przykatedralnej dzwonnicy. Wiąże się z nimi postać biskupa Feliksa Szaniawskiego, skądinąd na pewno uroczego i uroczego, bo przecież sporo fundacji było jego zasługą.

Był rok 1727, kiedy to biskup sprowadził do Kielc zegarmistrza najlepszego w swoim fachu i zlecił mu zrobienie zegara o tarczach na cztery świata strony i umieszczenie go na szczycie nowo odbudowanej dzwonnicy kolegiackiej. Zegar miał wskazywać wiernym kiedy pora do pacierza klękać lub wstawać do pracy. Przy okazji warto zaznaczyć, ze zegarmistrz swoją wartość znał, a biskup uwielbiał mieć rację i jeszcze bardziej lubił do wszystkiego się wtrącać. Nieprzypadkowo zresztą, bo z zamiłowania był mechanikiem i architektem, i często osobom zatrudnionym dawał rady. A, że nie zawsze były sensowne - to już inna rzecz.

Jedni przyjmowali i nic nie mówili, a inni nosem ciut kręcili. Zegarmistrz do tych drugich należał. Raz, drugi i trzeci delikatnie dał do zrozumienia zleceniodawcy, że nie zna się na zegarmistrzostwie, ale ponieważ to nie pomogło, mistrz zeźlił się okrutnie i tak do biskupa rzecze:

- Ja się Waszmości Biskupowi do kazań nie wtrącam, bo się na nich tak samo znam, jak biskup na zegarach - rzucił narzędzia i pracy nie dokończył. Dlatego też zamiast czterech zegarów, trzy na wieży biją.

Wszyscy namawiali biskupa, aby z zegarmistrzem się pogodził, ale bez skutku. Proponowano, by biskup powierzył dokończenie dzieła komu innemu, ale i na to się fundator się nie zgodził. Uważał, słusznie zresztą, że po mistrzu w pysku kąśliwym poprawiać nie należy.

Tuż obok głównego wejścia znajdziecie płytę nagrobną Bartosza Głowackiego - kosyniera. Tu nasz bohater spod Racławic zostanie pochowany. Śmiertelnie ranny pod Szczekocinami, wraz z powracającymi po klęsce wojskami, dotarł do Kielc, gdzie zmarł.

No i coś, co na mnie robi ogromne wrażenie czyli Tablica Miar na północnej ścianie kościoła. Tablica ta wyprzedza o 100 lat wzorzec z Sevres, podaje jednostki długości, ciężaru i powierzchni, przedstawiając zarazem ówczesny czyli lata 1782 - 1791 (bo tak miała powstać) podstawowy wzorzec miary długości: łokieć koronny. Wyryto na niej także wzorce stopy paryskiej i angielskiej, litery alfabetu, cyfry oraz tekst informujący o prawdach wiary chrześcijańskiej. Na tablicy możemy przeczytać, że Każdy wiedzieć powinien, że iest Bóg. Że ieden iest we trzech Osobach. Że będąc sprawiedliwym, daie dobrym po śmierci nagrodę wieczną w niebie, a złym wieczne ukaranie w piekle. Że Druga Osoba Tróycy Przenayświętszey Bóg Syn stał się człowiekiem dla zbawienia naszego i ten iest Jezus Chrystus Zbawiciel świata prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek…

Lubie opowiadać o katedrze i lubię, gdy wycieczka ma czas i chce tam wejść. Miejsce to bowiem niezwykłe, mam nadzieję, że poświecicie mu czas.

 

/Aneta Marciniak - przewodnik świętokrzyski/

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Atrakcje w naszym Wąchocku

2023-08-03

Atrakcje w naszym Wąchocku

Turystyka, historia, sport, wypoczynek. Miasto i Gmina Wąchock pełne są atrakcji, gdzie każdy dla siebie znajdzie coś ciekawego.
Z wizytą w Ciekotach

2023-05-21

Z wizytą w Ciekotach

Wspaniałe i klimatyczne miejsce, w którym wciąż czuć dym z fajki Wincentego Żeromskiego. Jak się dobrze wsłuchać to po pokojach poniesie się kobiecy śpiew, a drewniane podłogi zaskrzypią pod ciężarem dziecięcych bosych stópek. Sielanka, prawda? 
Z wizytą u Sienkiewicza

2023-05-01

Z wizytą u Sienkiewicza

Przepiękny dworek na wzgórzu, magiczna lipowa aleja, aura spokoju i nostalgii - Oblęgorek to idealne miejsce na spokojny weekend. Szczególnie jeśli lubicie twórczość Henryka Sienkiewicza. A jeśli jednak nie, to nic nie szkodzi - czeka tu na Was duża dawka historii i sporo anegdot.   
W ciszy pustelni

2023-04-23

W ciszy pustelni

Rytwiany to doskonały kierunek na zbliżający się weekend majowy. Oaza ciszy i spokoju. Tu jak nigdzie indziej cicho kręci się świat. Tu nie ma nic do powiedzenia. Przed Wami pokamedulskie sanktuarium milczenia utkane z krzyków duszy. 
„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

2023-03-26

„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

Jeśli sądzicie, że w temacie Gminy Brody wiecie już wszystko, to informuję, ze jednak nie. Oto "nowa" atrakcja czyli „Kurze stopki”. 
Szlakiem Powstańców Styczniowych

2023-01-21

Szlakiem Powstańców Styczniowych

Rok 1855 przyniósł społeczeństwu polskiemu w zaborze rosyjskim perspektywę pomyślnych zmian. Zmarł car Mikołaj I, książę Iwan Paskiewicz przestał pełnić funkcję Namiestnika Królestwa Polskiego - to wszystko zaowocowało zniesieniem stanu wyjątkowego wprowadzonego po powstaniu listopadowym. Wprowadzono amnestię dla emigracji i zesłańców. 
Połągiew -  nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

2022-10-14

Połągiew - nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

Bitwa pod wsią Połągiew - kulisy tej potyczki odsłonił Jacek Lombarski (fragment jego tekstu drukujemy) a przesłał do redakcji Grzegorz Bernaciak. Historię przypominamy na prośbę tego ostatniego, w rocznicę wydarzenia.  
O czym szepcze Park Miejski

2022-08-30

O czym szepcze Park Miejski

Stary park miejski nakrył się oponą lśniących jasnozielonych liści i hodował w swej głębi, pełnej przecudnych cieniów i świateł, młode kwiaty i trawy. Dróżki ubite z okruchów cegły i wysypane żółtym piaskiem ginęły wśród zieleni niby drobne ruczaje między brzegami... - czyż nie pięknie pisał o kieleckim Parku Miejskim Stefan Żeromski?

2022-09-03

"Kuba Rozpruwacz" pochodził z Kielc

Był nim, rzecz jasna słynny na cały świat Józef Lis. Zapamiętajcie to nazwisko. 
Kieleckie Westerplatte

2022-09-01

Kieleckie Westerplatte

Wdrapując się na Wzgórze harcerskie w rezerwacie Kadzielnia niemal każdy widzi podobieństwo pomnika tam stojącego z tym, który jest na Westerplatte. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno kielecki monument poświęcony był Bojownikom o Wyzwolenie Narodowe i Społeczne i nazywano go UBeliskiem. Wystarczyło pozbawić "pewnych" symboli.