Ocena:
0/5 | 0 głosów
Niepokojąco wzrasta ilość włamań do prywatnych domów i mieszkań w Starachowicach. Złodzieje dostają się do środka przez uchylone okna, drzwi balkonowe, na tzw. „pasówkę” lub po prostu wybijają szybę lub wyłamują okna lub drzwi. Kradną wszystko, co przedstawia jakąkolwiek wartość, także w dzień. Nie przeszkadza im nawet obecność śpiących domowników.
W nocy z 3 na 4 września br. złodzieje wykorzystując uchylone okno dostali się do środka domu przy ul. Langiewicza. Splądrowali jeden z pokoi, po czym zabrali 2 tysiące złotych oraz złotą i srebrną biżuterię. W tym czasie obok spali domownicy, których obudziło dopiero szczekanie psa. Gdy gospodarz wyszedł sprawdzić co się stało, zobaczył szeroko otwarte okno i pokój w nieładzie. Zorientował się, że został okradziony, a po złodziejach nie było już śladu. Podobny scenariusz miało włamanie następnej nocy na osiedlu „Las”. Po wywarzeniu drzwi balkonowych włamywacze weszli do prywatnego domu. Ukradli 7 tysięcy złotych, biżuterią oraz karty bankomatowe, do których przyczepione były kody PIN. Korzystając z okazji, z kont właścicieli wypłacili w Radomiu 4 tysiące złotych. Ogółem straty wyniosły 18 tysięcy złotych. Także i w tym przypadku, w momencie gdy w mieszkaniu „buszowali” złodzieje domownicy smacznie spali.
- Nie wiemy czy włamań tych dokonała ta sama grupa. Sprawcy nie zostawili śladów, co znacznie utrudnia dochodzenie. Na razie nie ma podstaw sądzić, że w mieście działa jakaś zorganizowana grupa przestępcza, trudniąca się włamaniami do domów i mieszkań- mówi policjant z referatu dochodzeniowo-śledczego Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Najwięcej włamań było jednak w okresie wakacyjnym, kiedy to część starachowiczan przebywała na urlopach w innych miastach.
21 sierpnia br. złodzieje włamali się do dwóch sąsiednich mieszkań jednego z bloków przy ulicy Wojska Polskiego. Po otwarciu drzwi dorobionym kluczem ukradli pieniądze i kosztowności o wartości 2,5 tys. zł oraz 600 zł. Sprawcy wykorzystali fakt, że w obu mieszkaniach nikogo nie było. Dzień wcześniej na ulicy Kościelnej w ten sam sposób włamywacze dostali się do innego mieszkania, skąd wynieśli zestaw komputerowy, obrączki i pierścionki o łącznej wartości kilku tysięcy złotych. Złodzieje byli widziani na klatce schodowej przez jednego z lokatorów, ale do tej pory nie zostali schwytani. Na początku lipca na osiedlu „Wanacja”, po wybiciu szyby w budynku, sprawcy ukradli aparat telefoniczny, pościel i koc na sumę 400 złotych. Podobnych zdarzeń w wakacje było kilkanaście.
15 tysięcy złotych stracił właściciel antycznych mebli, dwóch obrazów, telefonu komórkowego i innych przedmiotów, na skutek włamania do jego domu w gminie Pawłów pod koniec kwietnia br. To tylko niektóre zuchwałe kradzieże dokonane w naszym mieście od początku roku. Było ich więcej, poszkodowani stracili mienie i pieniądze wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Dla niektórych były to oszczędności całego życia lub rzeczy, które kupili po wielu wyrzeczeniach i ciężkiej pracy
O tym, że w swoim mieszkaniu nie można czuć się bezpiecznie przekonało się kilka kolejnych osób. W ostatnim dniu maja br. około 6 rano do mieszkania na ulicy Majora Ponurego zapukało trzech młodych mężczyzn. Gospodarzowi przedstawili się jako funkcjonariusze policji i zarzucili mu przestępstwa gospodarcze. Gdy „policjanci” byli już w środku, rzucili się na mężczyznę i pozostałych domowników. Dwoje małżonków i ich dzieci w wieku 15 i 19 lat skuli kajdankami, a następnie splądrowali pokoje, kradnąc pieniądze, biżuterię, telefon komórkowy o łącznej wartości 7 tysięcy złotych. Domownicy nie stawiali oporu, toteż sprawcy nie zachowywali się agresywnie. Nie byli nawet zamaskowani, co świadczyć może, że nie pochodzą z naszego miasta. Chwile grozy przeżyła także 87-letnia mieszkanka Trębowca, gmina Mirzec, do której domu przez wybitą szybę w nocy z 13 na 14 czerwca br. wtargnęło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Po obezwładnieniu kobiety zabrali jej 2500 złotych zaoszczędzonych na „czarną godzinę”. Podobny przebieg miał napad w godzinach popołudniowych w innej miejscowości gminy Mirzec. Trzech nie ustalonych bandytów napadło w domu 80-latka zabierając mu 1,5 tysiąca złotych. W tej samej gminie 29 stycznia br., po wyważeniu okna w podpiwniczeniu budynku mieszkalnego, sprawcy dostali się do mieszkania. Skradli 9 tysięcy złotych i kosztowności warte kolejne 700 zł.
-Najczęściej włamywacze wcześniej obserwują mieszkanie, wiedzą kiedy nie ma lokatorów. Dlatego podczas dłuższej nieobecności należy poprosić zaufanych sąsiadów o doglądanie naszego dobytku, zapalenie czasem światła, odbieranie korespondencji ze skrzynki pocztowej. Mieszkańcy bloków powinni szczególnie zwracać uwagę na obce osoby, nie bagatelizować ich, a szczególnie nie otwierać drzwi wejściowych przez domofon nie znanym sobie „gościom”. Złodziejom na przeszukanie mieszkania potrzeba tylko kilkanaście minut i wystarczy im, gdy domownicy przebywają w pracy. Obserwując potencjalne ofiary dokładnie ustalają ich dzienny rozkład dnia i gdy nadarzy się okazja przystępują do „pracy” . Dlatego tak ważna jest sąsiedzka pomoc i czujność- stwierdza funkcjonariusz „dochodzeniówki”.
Ja się zabezpieczyć przed włamaniem?
Nikt nie może być pewny, że jemu coś takiego się nie przydarzy. Toteż bardzo ważne jest zabezpieczenie naszego dobytku. A zrobić to możemy tylko wtedy, gdy zdajemy sobie sprawę, co najbardziej przyciąga włamywaczy, jakimi działają sposobami i co ich może sprowokować.
Okratowanie okien, balkonów i drzwi - zdaniem policjantów- nie jest najlepszym sposobem zabezpieczenia mienia przed złodziejami. Kraty mogą świadczyć o tym, że w mieszkaniu czy budynku jest coś wartościowego, co można szybko i łatwo spieniężyć. Złodziejom służą także za pewnego rodzaju drabinę do dostania się na wyższe kondygnacje. Są również bardzo niebezpieczne dla domowników: w razie pożaru stają się śmiertelną pułapką, gdyż ludzie mają ograniczone możliwości ucieczki. Włamywacze zazwyczaj radzą sobie z kratami, nawet tymi najbardziej wyszukanymi. Funkcjonariusze za bardziej zasadne uważają założenie drzwi i zamków antywłamaniowych, specjalnych okien, domofonów a w domkach jednorodzinnych potencjalnych złodziei odstraszy duży pies i bramofon. Dobrym rozwiązaniem są także alarmy i kamery. Jednak chyba najlepszym zabezpieczeniem jest czujny i podejrzliwy sąsiad.
Kolejnym „grzechem” potencjalnych ofiar jest ich „długi język”. Niektórzy bardzo lubią się chwalić swymi zarobkami, stanem konta, posiadanymi w domu wartościowymi przedmiotami. Bardzo złym nawykiem jest też posiadanie przez dzieci kluczy, z którymi wychodzą przed dom, gdyż często je gubią, lub są im zabierane przez sprawców. „Milusińscy” nie powinni też rozmawiać z obcymi, opowiadać im w jakich godzinach pracują rodzice i co „ciekawego” jest w domu nawet za cenę loda czy słodyczy. Najlepiej by dzieci bawiły się pod okiem zaufanej osoby, sąsiadki czy znajomego. (p)
ARTYKUŁ ARCHIWALNY GAZETA STARACHOWICKA NR.40 2001 r.
2022-08-03
Bezkonkurencyjni biegacze [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
W Żywcu (woj. śląskie) 13 października br. odbyły się III Mistrzostwa Polski Władz Samorządowych w biegu na dystansie 5 km. Startowali w nich radni i pracownicy samorządowi z całej Polski. Pierwsze miejsce zajął Sylwester Dudek - radny gminy Brody - z czasem 16.58 (rekord życiowy). Był to wspaniały sukces członka Komisji Oświaty i Sportu, prezesa Klubu Biegacza „Rudnik”, za który otrzymał puchar, dyplom oraz nagrody rzeczowe.2022-08-03
Pasowanie na pierwszaka [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
Pierwszoklasiści ze Szkoły Podstawowej w Brodach, przeżywali 19 października br. pierwsze wielkie święto w swej uczniowskiej karierze. Tego dnia zostali oficjalnie pasowani wielkim ołówkiem na pełnoprawnych uczestników szkolnej społeczności.2022-08-03
Nie/pewnie jak w banku [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
Awaria systemu komputerowego na trzy dni sparaliżowała pracę BIG Banku. Ucierpieli na tym szczególnie klienci, którzy akurat potrzebowali większej gotówki. Uszczerbku zarazem doznało powiedzenie: pewne jak w banku.2022-08-03
Wspólna przyszłość z MAN [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
Nowoczesne warsztaty szkolne w spółce Star-Trucks są już do dyspozycji uczniów. W ich uroczystym przekazaniu, 15 bm., oprócz szefów firmy uczestniczyły władze powiatu, przedstawiciele kuratorium oświaty, nauczyciele oraz uczniowie z rodzicami.2022-08-03
"Od ziarna do chleba" [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
Dosyć niecodzienne wycieczki edukacyjne odbyli uczniowie klas trzecich Szkoły Podstawowej nr 11 w Starachowicach: Małgorzata Gawęcka i Beata Kroczek z wychowankami III c i III b odwiedziły piekarnię Władysława Mierzwy w Starachowicach, a Anna Kaniewska z kl. III a piekarnię Czesława i Renaty Szmalców w Pawłowie.2022-08-03
Sztuka gimnazjalistów [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
2022-08-03
Szkoła-widmo [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
1 września rok szkolny w Krzyżanowicach, gmina Iłża, rozpoczęli uczniowie dwóch szkół podstawowych. Spór, który rozpoczął się wraz z reformą edukacji może doprowadzić do tego, że wkrótce nie będzie tam żadnej.2022-08-03
Ludowe strofy [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
Coraz większą popularność zyskuje zainicjowany przez Wojewódzki Dom Kultury w Kielcach Konkurs Recytatorski Świętokrzyskiej Poezji Ludowej. Konkurs przeznaczony jest dla uczniów kl. V i VI szkół podstawowych i gimnazjów. Współorganizatorem eliminacji rejonowych tegorocznej – już trzynastej edycji – było Starachowickie Centrum Kultury.2022-08-03
Jak to na próbach było [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]
Gimnazjaliści 16 października br., a szóstoklasiści dwa tygodnie wcześniej przymierzyli się do egzaminu, który czeka ich w przyszłym roku. Uczniowie i nauczyciele przyznawali, że niektóre z zadań były ponad możliwości zdających, np.: wykonywanie w pamięci niektórych obliczeń. Niejasne były również niektóre z procedur egzaminacyjnych.2022-08-03