Strategia się rodzi, zwolnienia będą [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Rozmowa z Ryszardem Grochowskim – prezesem Zarządu „Invest-Star” S.A.

- Na bazie resztek majątku Zakładów Starachowickich „STAR”  S.A., po sprzedaży biznesu ciężarówkowego niemieckiemu koncernowi MAN, powstała spółka „Invest-Star”. Czy tylko po to, by generować zadłużenie „Stara”, które pod koniec ubiegłego roku wynosiło kilkadziesiąt mln złotych ? 
- W tej spółce produkujemy nadal samochody na kontrakty eksportowe, m.in. kontrakt jemeński, wykonujemy elementy kooperacyjne dla spółki StarTrucks, świadczymy różnego rodzaju usługi. Zarządzamy także aktywami finansowymi Spółki, co należy rozumieć jako funkcję „właścicielską” w stosunku do sześciu spółek, których jesteśmy większościowymi lub stuprocentowymi właścicielami.
- Nie ma więc powodów do „ekonomicznych” niepokojów?
- Sytuacja finansowa „Invest-Staru” nie jest najgorsza. Powiedziałbym, że średnia, zresztą podobnie jak w większości polskich firm.  
- A przyszłość ?
- Mamy koncepcję działalności... Jednak na rozmowę o strategii rozwoju zapraszam we wrześniu. Teraz musieliśmy się skupić na bieżących problemach spółki.
- Czy ma to związek z restrukturyzacją zatrudnienia?
- Problemów jest dużo i wynikają one z umów podpisanych z koncernem MAN-a. Niestety, przekładają się one na sprawy społeczne, krótko mówiąc na zmniejszenie ilości załogi. Oczywiście obowiązuje nas podpisane porozumienie ze związkami zawodowymi o rocznym utrzymaniu określonego poziomu zatrudnienia w spółce. 
- To niepokojące biorąc pod uwagę bezrobocie w mieście...
-Na razie zwolnień nie będzie, jednakże stanie się to głównym problemem za jakiś czas. Już dzisiaj staramy się znaleźć sposób na złagodzenie skutków tych ruchów kadrowych. Spotkaliśmy się z zarządem SSE, władzami miasta, przedstawicielami PUP w Starachowicach i związkowcami. Zaproponowaliśmy utworzenie Regionalnej Agencji Promocji Zatrudnienia. Miałaby ona skupiać wszystkie lokalne inicjatywy mające wpływ na zmniejszenie bezrobocia. Zadeklarowaliśmy wsparcie tej inicjatywy również w zakresie finansowym.  
- Wniosek o upadłość Zakładu Narzędzi, który jest spółką – córką „Invest-Stara”  jest już w Sądzie...
- To Zarząd Zakładu Narzędzi złożył wniosek o jego upadłość. Jest to dla nas niekorzystna sytuacja z tego względu, że wartość upadającej firmy musimy przenieść w straty. Sytuacja Narzędziowni była trudna już w ubiegłym roku. Dopiero teraz zostały spełnione warunki prawne, które pozwoliły złożyć do Sądu wniosek o upadłość. Kryzys sprzed roku jeszcze się pogłębił. Spółka zaprzestała płacenia długów, a kapitał firmy został obniżony w takim stopniu, że dłużej już nie można było czekać.  
- Kondycja pozostałych spółek „Invest-Stara”?
- Ich sytuacja poprawia się, ale czy jest to trwała tendencja będziemy mogli powiedzieć dopiero we wrześniu. Naszym celem jest znalezienie dla nich inwestora, który zapewniłby także gwarancje zatrudnienia. Pracujemy nad strategią, aby działalność produkcyjna skupiona była raczej w spółkach partelowych, których jesteśmy właścicielami. Wynika to z ustaleń i umów, które były dużo wcześniej podpisane. Nasza rola sprowadzi się natomiast do funkcji zarządzającej. 
- Byli i obecni pracownicy Z.S. STAR S.A. otrzymali akcje. Ich wartość „mierzona” jest dzisiaj tylko majątkiem właśnie „Invest-Stara”, który jest wyprzedawany, m.in. sprzedano Serwis przy Ostrowieckiej, PEC. Czy są to już tylko bezużyteczne papiery ? 
-Z ustawy o „komercjalizacji i prywatyzacji” wynika obowiązek udostępniania bezpłatnych akcji pracownikom i taka akcja była przeprowadzona. Serwis nie został sprzedany teraz, obejmowała go umowa z MAN, z 17 grudnia 1999 roku, która została zrealizowana w tym punkcie w ostatnim czasie. Wartość firmy określa nie tylko jej majątek (aktywa), ale również jej zobowiązania (długi). W dziedzinie spłaty długów nasze sukcesy nie są duże.  
- Dziękuję za rozmowę.
 Paw.
Wywiad autoryzowany

ARTYKUŁ ARCHIWALNY GAZETA STARACHOWICKA NR.31 2000 r.