Sprawa Wiceprezydenta M. [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Los byłego wiceprezydenta Starachowic wydaje się przesądzony i nie ma żadnych szans na powrót do władzy w naszym grajdołku.

Eugeniusz Majchrzyk stoi na straconej pozycji, bo nikt go w rzeczywistości nie chce bronić. Nawet partyjni koledzy z Unii Wolności, do której tak niedawno wstępował uroczyście z całą swoją Wspólną Sprawą, poza straszeniem i pobrzękiwaniem szabelką nic w tej sprawie nie robią. Pogodzili się z odwołaniem vicka i cicho siedzą bojąc się o własne stołki.
Lada dzień znane będzie stanowisko i opinia wojewody w kwestii uchwały odwołującej wiceprezydenta. Powinna dotrzeć do Urzędu Miejskiego w Starachowicach jeszcze w tym tygodniu. Kierowniczka biura prawnego wojewody T. Szydłowska prześledziła już wszystkie dokumenty w tej sprawie ale na razie milczy jak grób.
Kiedy były vice zrozumiał wreszcie po czasie, że został wykolegowany przez swoich kolegów i niektórych koalicjantów obraził się na wszystkich i unika ich jak przysłowiowy diabeł święconej wody. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przebywając na zwolnieniu lekarskim został przez kogoś życzliwego podkablowany do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i nasłano na niego ekstra kontrolę i nie wiadomo czym się to może skończyć.
Wszystkim się bardzo spieszy, żeby jak najprędzej obsadzić nowego kandydata w gabinecie wiceprezydenta miasta. Jak już pisaliśmy w ,, Gazecie’’ kolejka do ciepłej posadki i wysokiej pensyjki jest duża. Obok Ryszarda Nosowicza, Włodzimierza Orkisza, Aleksandra Borkowskiego i Mirosława Adamusa na listę startową dopisali się także Alicja Bilska i Krzysztof Różycki. Jeszcze w sierpniu ma odbyć się sesja Rady Miejskiej, na której poznamy nazwisko szczęśliwca i wybrańca, któremu przypadnie palma pierwszeństwa w ostrym wyścigu do władzy, pieniędzy i stanowiska.
( AWAS.)

ARTYKUŁ ARCHIWALNY GAZETA STARACHOWICKA NR.31 2000 r.