Radźcie sobie sami ! [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Od dłuższego czasu stopa bezrobocia w powiecie starachowickim utrzymuje się na wysokim poziomie (23 proc.). Informację, choć tysiące mieszkańców zna to z autopsji, potwierdzono na konferencji Zarządu Miasta, w której uczestniczyli również  włodarze okolicznych gmin:  wicewójt gminy Brody Andrzej Przygoda, wójt z Mirca Bogusław Nowak,  Pawłowa -  Ignacy Gierada oraz  najważniejsi w wąchockiej gminie - burmistrz Jan Solarz i jego zastępca Marek Witkowski.

Sytuacja na rynku pracy w gminach jest bardzo trudna, gdyż otrzymane w br. środki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu są znikome w porównaniu do potrzeb. Istotnym złagodzeniem tej niekorzystnej społecznie sytuacji były w minionych latach roboty publiczne, w ramach których gminy zatrudniały osoby, które mają trudności ze znalezieniem  jakiegokolwiek zajęcia ze względu na wiek i zawód. W br. pieniądze, jakie przekazał Krajowy Urząd Pracy na ten cel, są znikome.  
 W gminie Brody  tylko 16 osób znalazło w br. pracę w ramach z robót  publicznych, podczas gdy w ubiegłym roku  pracowało na tych zasadach 200 osób. Gmina Pawłów przez ostatnie 6 lat zatrudniała po 400 osób przy robotach publicznych i  pracach interwencyjnych. Teraz nie otrzymano żadnych środków na zorganizowanie prac publicznych, choć potrzeby  uruchomienia tej formy są ogromne, by zmniejszyć koszty prowadzonych inwestycji – powiedział  wójt I. Gierada. 
 Niepokojąca jest sytuacja w gminie Wąchock, gdzie na ponad 8000 mieszkańców 24% stanowią bezrobotni. –Pracodawcy, którzy stworzyli miejsca pracy dla bezrobotnych, od początku roku nie otrzymują refundacji wynikającej z podpisanych umów z PUP – powiedział  M. Witkowski. Cały ciężar tej trudnej sytuacji spada na samorządy, bo tu w pierwszej kolejności zgłaszają się poszukujący pracy. Jednak brak dofinansowania sprawia, że jesteśmy bezradni. 
Wszyscy byli zgodni, że roboty publiczne czy prace interwencyjne nie rozwiążą całkowicie problemu bezrobocia w powiecie, lecz na pewno złagodziłyby ten problem. Zaniepokojenie budzi fakt, iż środki finansowe na aktywne formy łagodzenia bezrobocia w b.r. są znikome. Także, że pracodawcy, którzy zorganizowali prace interwencyjne bądź zatrudnili bezrobotnych w ramach programów specjalnych środków płatniczych w odpowiednim czasie nie otrzymują należnych refundacji. Przedstawiciele zarządów gmin interweniowali w KUP, gdzie dowiedzieli się, iż środki z budżetu państwa na  przeciwdziałanie skutkom bezrobocia zostały zmniejszone, a KUP w swoich wyliczeniach nie wziął  pod uwagę wzrostu  funduszy jakie muszą być przeznaczone na wypłatę świadczeń przedemerytalnych.  
-W powiecie starachowickim jest odpowiednia infrastruktura do zatrudnienia bezrobotnych w ramach  robót publicznych. Istnieje możliwość przesunięcia środków  finansowych.
Powiatowa Rada Zatrudnienia zbierze się w bm., by wypracować nowe formy,  które w drugiej połowie roku mogłyby być wykorzystane dla zwiększenia zatrudnienia. Jeśli udałoby się  pozyskać środki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, które jesteśmy w stanie szybko uruchomić, to efekty byłyby widoczne w krótkim czasie i pozwoliłoby to przeczekać do chwili,  kiedy w pełni zacznie działać strefa  ekonomiczna -  powiedział prezydent Starachowic Janusz Wierzbicki.
Zarządy gmin powiatu utrzymują ścisłą współpracę, aby przeciwdziałać skutkom bezrobocia. Wspólnie z PUP opracowano kilkanaście programów, które czekają w KUP na akceptację i w konsekwencji przyznanie środków na ich realizację. Kolejna szansa na zatrudnienie bezrobotnych i godniejsze życie dla ich rodzin.                                         V. D.

ARTYKUŁ ARCHIWALNY GAZETA STARACHOWICKA NR.31 2000 r.