Lokator - właścicielem [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Prezydent Kwaśniewski odrzucił w ubiegłym tygodniu poprawkę do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która pozwoliłaby ponad milionowi lokatorów na wykupienie mieszkania nawet za kilka złotych. Uznał, że to zbyt wielka ingerencja w spółdzielcze prawo własności.

W ocenie spółdzielców ustawa z 24 kwietnia br. to legislacyjny gniot. Jest w tym wiele racji, skoro co i rusz ktoś usiłuje ją poprawić. Najwcześniej zareagował rzecznik praw obywatelskich, który niemal tuż po wejściu nowych przepisów w życie, zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepis pozwalający na wykup mieszkania lokatorskiego za 3% jego obecnej ceny (naturalnie wcześniej lokator musiał uregulować wszelkie zadłużenia wobec spółdzielni oraz spłacić kredyt jaki zaciągnęła ona na budowę mieszkania).W maju Trybunał uznał, że rzecznik ma rację. W rezultacie przekształcenie mieszkania lokatorskiego na własnościowe wyglądało tak jak dawniej: zapłacenie różnicy między aktualną wartością mieszkania, a zwaloryzowanym wkładem mieszkaniowym. W sumie między 30 a 50% wartości mieszkania (dokładnie wylicza to spółdzielnia). W sierpniu posłowie AWS i UW przyjęli nowelizację kwietniowej ustawy, która zakładała, że lokator zapłaciłby tylko nominalną kwotę kredytu budowlanego zaciągniętego przez spółdzielnię, a umorzonego przez państwo w latach 70- tych i 80- tych. Dziś są to pieniądze rzędu kilku złotych (podobna sytuacja jest ze zwrotem kaucji za mieszkania komunalne). Właśnie ten zapis zawetował prezydent Aleksander Kwaśniewski i w rezultacie wracamy do starych zasad. 
W Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej na wykup za 3 % wartości skusiło się 50 osób. Co się stało, gdy Trybunał odrzucił ten pomysł ?
- Nic wielkiego, nie wycofali swoich wniosków. Czekają co będzie dalej – mówi prezes Zarządu SSM Bronisław Paluch. – Apeluję do nich o cierpliwość, bo w niedługim czasie parlament będzie musiał zmienić zasady wykupu mieszkań lokatorskich. Oczekuję, że znowelizowane przepisy pozwolą spółdzielniom na głos decydujący. Będzie można wówczas skorzystać z bonifikat przy wykupie. 
Jeszcze jeden zapis jest dla spółdzielni niekorzystny.
- Nowa ustawa znosi „stare” własnościowe prawo do mieszkania. Lepiej by było, gdyby ustawodawca jeszcze przez jakiś czas przyzwolił na jego funkcjonowanie, bo spółdzielnie nie są jeszcze gotowe na przenoszenie pełnej własności na swoich członków – uważa wiceprezes Marek Skiba.
Według prezesa Palucha właścicielem pełną gębą można się będzie poczuć nie wcześniej niż w kwietniu przyszłego roku. Właśnie wtedy mija dwanaście miesięcy, które spółdzielnia ma na przygotowanie: podział osiedli na nieruchomości i wyodrębnienie lokali własnościowych. 
- Mimo niedoskonałości ustawy przygotowania idą u nas pełną parą – zapewnia prezes Paluch. – Przekazaliśmy już do zatwierdzenia projekt podziału osiedla na nieruchomości. Uwzględniliśmy w nim życzenia mieszkańców, np.: osiedle „Skarpa” będzie jedną nieruchomością.                   M.B.

ARTYKUŁ ARCHIWALNY GAZETA STARACHOWICKA NR.40 2001 r.