JUŻ W KIOSKU

Krwawa plama, konne widmo i siła modlitwy

2021-11-05 18:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Witajcie w najpiękniejszym polskim zamku. No dobrze, może w jednym z najpiękniejszych, bo ilu turystów tyle też i gustów - tak czy inaczej rezydencja to robi wrażenie. Powiada się, ze to jeden z najlepiej zachowanych obiektów architektury renesansowej w Europie. O czym mowa? O zamku w Baranowie Sandomierskim.

fot. świętokrzyskie info

Wspaniałą architekturę, ukształtowaną na wzór królewskiego Wawelu w Krakowie (stąd też rezydencja zwana jest "Małym Wawelem") zawdzięcza najprawdopodobniej włoskiemu architektowi i rzeźbiarzowi Santi Gucci'emu. Temu ostatniemu zawdzięczamy spore co nieco w Pińczowie, o czym innym razem. Warto przypomnieć, że ostatnim właścicielem zamku z rodu Leszczyńskich był Rafał X, którego syn - Stanisław Leszczyński, był królem Polski. Leszczyńscy to jedno, ale mieszkały tam same najznakomitsze rody Polski - dość wspomnieć o  Wiśniowieckich, Sanguszkach, Lubomirskich, Małachowskich, Potockich i Krasickich. Nas jednak interesują nie tyle daty, ludzie czy historia jako fakt, ale...

Legendy, baśnie i ciekawostki, a w tymże zamku wcale ich nie brakuje.

Cofnijmy się do czasów, gdy na nadwiślańskich rozlewiskach stoi gotycki kasztel. To od niego zaczynają się opowieści, a tych najlepiej słuchać,  gdy mróz maluje tajemnicze wzory na oknach, skrzy się szron, a świerszcz gra pieśń o minionych ciepłych dniach. A zatem...

Potop Szwedzki to czas dla Polski bardzo trudny. Kraj płonie, Szwedzi wyciągają rękę po zamek w Baranowie Sandomierskim, nie ma pana rezydencji - Rafała Leszczyńskiego, ale jest jego córka. Jest wigilia, na zamku pojawiają się przerażeni mieszkańcy Baranowa, którzy w panice uciekają przed nadciągającymi Szwedami, młoda dziewczyna ukrywa ich w podziemiach, które ponoć łączą zamek z samym Sandomierzem. Sama zaś staje na zamkowym dziedzińcu i gorącą modlitwę wznosi do niebios.

Nagle...

Pojawiają się ciemne chmury...

spada z nich grad kamieni...

Szwedzi w popłochu zaczęli uciekać, odstępując od próby zajęcia Zamku.

Wszyscy biegną do kaplicy, by wziąć udział w mszy dziękczynnej, tam zaś ma miejsce kolejne cudowne wydarzenie. Podczas modlitwy pannę Leszczyńską biały obłok otacza na znak, że Opatrzność słów niewinnej dziewicy wysłuchała.

Tak to do dziś się baje.

Swoją drogą, czy to ona po krużgankach zamkowych się nocami snuje, czy też inna mieszkanka - do dziś nie wiadomo. Tak czy inaczej wszyscy, którzy pełnią nocną zmianę na straży zamku, czują czyjąś obecność. Coś niematerialnego i niewidocznego. Gdzieś tam smukła postać kobieca obchodzi swoje włości... Nikt jej nie zamierza wchodzić w drogę.

Turystom, którzy swoje kroki do zamku owego skierują polecamy rozejrzeć się za krwawą plamą. Czerwona, niemal rdzawa plama uparcie nie znika, na ścianie baszty południowej wykwita mimo ścierania czy nawet zdzierania tynku. Słuchy chodzą, że to braterska krew przelana w pojedynku.

Gospodarz zamku miał piękną zonę, ale zamiast poświęcać jej czas wolał polowania. Może je kochał na równi z nią? Podczas nieobecności małżonka, do młodej żony w odwiedziny przybywał jego brat bliźniak. I zdarzyło się, ze podczas jednej z wizyt dowiedział się od służby, że pan na noc nie wróci, bo za zwierzem w puszcze pojechał. To go ucieszyło po pierwsze, po wtóre zaś w dobry humor wprawiła go informacją, że bratowa już w sypialni do snu się przysposabia. I poszedł do owej sypialni i w blasku księżyca wśliznął się do łoża. Bratowa niczego nie podejrzewając poddała się mężowskim pieszczotom, nieco tylko się dziwiąc jakiejś niezwykle wzmożonej namiętności. Cała historia ma swój finał dnia następnego, gdy pan zamku wraca.

Wkracza do sypialni...

Brata w łożu zony widzi i w szał wpada...

Brata na pojedynek wyzywa i szans mu nie daje. Jednym strzałem zabija.

Krew bryzga na ścianę i na wieki o tym wydarzeniu przypomina.

Żeby nie było, że tylko brat zapłacił za te niecną noc, to powiem Wam, ze żona przed gniewem męża schroniła się do przewodu kominka. Rozgniewany mąż nakazał napalić w kominku, a potem zamurować palenisko. Można się domyślać, jak skończyła życie. Może to ona snuje się po zamkowych kątach?

Mieszkańcy powiadają także o karym koniu, który wieczorami pojawia się w pobliżu rezydencji. Nikomu nie udało się go schwytać, bo zawsze nagle znika. A rży ponoć tak, że miasto całe na nogi podrywa.

Nabraliście ochoty? No to zapraszam, zameczek stoi przy ul.Zamkowej 20.

 

/Aneta Marciniak - przewodnik świętokrzyski/

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Atrakcje w naszym Wąchocku

2023-08-03

Atrakcje w naszym Wąchocku

Turystyka, historia, sport, wypoczynek. Miasto i Gmina Wąchock pełne są atrakcji, gdzie każdy dla siebie znajdzie coś ciekawego.
Z wizytą w Ciekotach

2023-05-21

Z wizytą w Ciekotach

Wspaniałe i klimatyczne miejsce, w którym wciąż czuć dym z fajki Wincentego Żeromskiego. Jak się dobrze wsłuchać to po pokojach poniesie się kobiecy śpiew, a drewniane podłogi zaskrzypią pod ciężarem dziecięcych bosych stópek. Sielanka, prawda? 
Z wizytą u Sienkiewicza

2023-05-01

Z wizytą u Sienkiewicza

Przepiękny dworek na wzgórzu, magiczna lipowa aleja, aura spokoju i nostalgii - Oblęgorek to idealne miejsce na spokojny weekend. Szczególnie jeśli lubicie twórczość Henryka Sienkiewicza. A jeśli jednak nie, to nic nie szkodzi - czeka tu na Was duża dawka historii i sporo anegdot.   
W ciszy pustelni

2023-04-23

W ciszy pustelni

Rytwiany to doskonały kierunek na zbliżający się weekend majowy. Oaza ciszy i spokoju. Tu jak nigdzie indziej cicho kręci się świat. Tu nie ma nic do powiedzenia. Przed Wami pokamedulskie sanktuarium milczenia utkane z krzyków duszy. 
„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

2023-03-26

„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

Jeśli sądzicie, że w temacie Gminy Brody wiecie już wszystko, to informuję, ze jednak nie. Oto "nowa" atrakcja czyli „Kurze stopki”. 
Szlakiem Powstańców Styczniowych

2023-01-21

Szlakiem Powstańców Styczniowych

Rok 1855 przyniósł społeczeństwu polskiemu w zaborze rosyjskim perspektywę pomyślnych zmian. Zmarł car Mikołaj I, książę Iwan Paskiewicz przestał pełnić funkcję Namiestnika Królestwa Polskiego - to wszystko zaowocowało zniesieniem stanu wyjątkowego wprowadzonego po powstaniu listopadowym. Wprowadzono amnestię dla emigracji i zesłańców. 
Połągiew -  nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

2022-10-14

Połągiew - nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

Bitwa pod wsią Połągiew - kulisy tej potyczki odsłonił Jacek Lombarski (fragment jego tekstu drukujemy) a przesłał do redakcji Grzegorz Bernaciak. Historię przypominamy na prośbę tego ostatniego, w rocznicę wydarzenia.  
O czym szepcze Park Miejski

2022-08-30

O czym szepcze Park Miejski

Stary park miejski nakrył się oponą lśniących jasnozielonych liści i hodował w swej głębi, pełnej przecudnych cieniów i świateł, młode kwiaty i trawy. Dróżki ubite z okruchów cegły i wysypane żółtym piaskiem ginęły wśród zieleni niby drobne ruczaje między brzegami... - czyż nie pięknie pisał o kieleckim Parku Miejskim Stefan Żeromski?

2022-09-03

"Kuba Rozpruwacz" pochodził z Kielc

Był nim, rzecz jasna słynny na cały świat Józef Lis. Zapamiętajcie to nazwisko. 
Kieleckie Westerplatte

2022-09-01

Kieleckie Westerplatte

Wdrapując się na Wzgórze harcerskie w rezerwacie Kadzielnia niemal każdy widzi podobieństwo pomnika tam stojącego z tym, który jest na Westerplatte. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno kielecki monument poświęcony był Bojownikom o Wyzwolenie Narodowe i Społeczne i nazywano go UBeliskiem. Wystarczyło pozbawić "pewnych" symboli.