JUŻ W KIOSKU

Jak to diabeł w świętokrzyskiem zagościł

2021-10-02 18:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Swoją drogą nieźle musieliśmy nagrzeszyć skoro właśnie tu, gdzie bór przedwieczny śpiewa pieśń bez słów, a echo jej, niesione przez wiatr, wybrzmiewa gdzieś wśród malowniczych lasów i pól, diabeł piekło chciał postawić. Wiatr, figlarz jesienny, opowiedział mi tę historię, a ja na łamach "Zielonej" oddaję ją Wam.

Zabieram Was zatem do Nieba i Piekła w gminie Staporków. Do miejsc tak niezwykłych, jak ich historia. Miejsc, gdzie pod piórkiem ze skrzydła odcisk kopytka znaleźć można. Szczególnie jeśli zabłądzicie wśród skały, których tam pod dostatkiem. Starzy ludzie powiadają, że tuż po stworzeniu świata diabeł poszedł do Pana Boga z awanturą, że miejsca dla niego nie przewidział. Pozwolił Pan Bóg diabłu wybrać miejsce na piekło, ale warunkiem było, że czart w jedną noc je postawi. Nie udało się, kur zapiał, gdy bies był w połowie pracy i do dziś po piekle jeno ściany się ostały. To historia starych ludzi. Ale Ci najstarsi mówią, a wiatr im wtóruje, że....

Dawno, dawno temu między tymi wioskami zwanymi podówczas Iwasiowem i Babią Górą, pewien kowal postawił kuźnię. Kuźnia stała nieco bliżej Babiej Góry, a do Iwasiowa kowal do karczmy latał, na gorzałkę, którą lubił tak, jak "Zielona" podróże. I pewnego razu, gdy przy stole okowitką się raczył, diabła ujrzał. Inna rzecz, że najpierw pomyślał, że trunek jakiś zepsuty był, ale nie. Przetarł oczy i dalej widzi to, co widział. Diabeł jak malowany, kudłaty, brodaty, brudny nieco, nos garbaty na wąs cień dawał, oczy jak dwie pochodnie gorejące.

- Jeszcze mi biesa diabli nadali - sarknął kowal w myślach.

Diabeł zachichotał i kowala gestem przywołał. Nie podobała się zbytnio kowalowi czarcia kompania, ale że poczęstunku nie odmawiał, to się przysiadł. Przy butelczynie jednej, drugiej i trzeciej dowiedział się, że diabeł wraz z innymi w pobliskim lesie buduje piekło na ziemi. Ach, z jakim zapałem wychwalał ziemię iście diabelską, ustronną i odludną. Przekonywał kowala, że robota na finiszu, dni parę i piekło będzie gotowe.

Zainteresował się kowal, po co diabłom kolejne takie miejsce, włos mu się zjeżył, gdy usłyszał odpowiedź.

- Ano jak to po co - Diabeł patrzy z ukosa. - Dusz mało, chłopi nie chcą duszy sprzedawać, mówią, że to nieopłacalne, inflacja leci na łeb na szyję, a talarami możemy sobie naszą czarną rzyć podetrzeć. A zatem ekspansja, drogi kowalu. Budujemy tu i stąd dusze ściągać będziemy. Na otwarciu Belzebub będzie, więc muszę mu się czymś pochwalić - spojrzał Bies na kowala i oko mu się zaświeciło.

Pomyślał kowal, że cienko z nim będzie, jeśli niczego nie wymyśli, ale jak to często bywa, chyba sama Opatrzność pomysł mu podsunęła. Obiecał diabłu duszę jedną, ale za to cenną niezwykle - celem miała stać się kobieta. Na marginesie dodajmy, że każda baba w piekle to jak dziesięciu mężczyzn - wartość ogromna. Warunek transakcji był jeden - miał się diabeł z babą ożenić. Krygował się Bies z początku nieco, a potem warunki stawiał, że niebrzydka, nie stara, nie za chuda, nie gruba, miła, ale też z przytupem. Kiwał głową kowal udając, że zapamiętuje, a i tak już kobietę dla czarta miał. Józia była panną nadgryzioną ciut zębem czasu, ale przy popołudniowym świetle, pod jaworem mogła uchodzić za młodszą. Do tej pory kawalerów zresztą miała, tyle, że brali nogi za pas szybko, bo Józia dewotką straszną była.

Kowal miał plan, józia weszła w to, jak nóź w maslo.

Przybył diabeł do kuźni odświętnie ubrany, wypomadowane różki błyszczały w jesiennym słoneczku. Posadził Józię do kotła, bo tak diabelskie panny młode przekraczały progi piekieł i jazda. Gdy stanęli obydwoje przed Panem Piekieł w piekle na ziemi, Bies z ukłonem oddał duszę Józi.

To znaczy próbował oddać.

Bo Józia, świętokrzyska niewiasta z krwi i kości, z babki i babki prababki, wyciągnęła spod bluzki kropidło, drugą ręką sięgnęła po buteleczką ze święconą wodą. Jak nie chluśnie na czartów, wrzasnęli diabli jak poparzeni, ścisk, krzyk i ucieczka. Kurzu po rogi same, ściany piekieł zadrżały w posadach i rozpadać się poczęły. Nie minęło pół zdrowaśki, jak po Piekle zostały jedynie pojedyncze kolumny i skały wokół rozrzucone.

Tak to kobieta ziemię świętokrzyską przez diabłami uratowała, ale... nie koniec to historii.

Nasz diabeł pokutę od Belzebuba dostał i do dziś miejsca po niedoszlym piekle pilnuje. Ma też duszę śmiałków, co się tam zapędzą, do stolicy piekielnej przywodzić.

Dziś o tamtych wydarzeniach nazwy wiosek przypominają. Już nie Iwasiów i nie Babia Góra, ale Niebo i Piekło. A miejsce po niedoszłym piekle to dzisiejsze Skałki Piekło. Dlaczego wsie takie nazwy dostały? Ano ludzie tu zawinili. Chcąc dać Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek nazwali tak wsie, by urok odczynić. By Pan Bog miał ich w opiece, a diabeł dusze miejscowe omijał.

Kto odwazny i się tam zapuści?

 

/Aneta Marciniak - przewodnik świętokrzyski/

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Atrakcje w naszym Wąchocku

2023-08-03

Atrakcje w naszym Wąchocku

Turystyka, historia, sport, wypoczynek. Miasto i Gmina Wąchock pełne są atrakcji, gdzie każdy dla siebie znajdzie coś ciekawego.
Z wizytą w Ciekotach

2023-05-21

Z wizytą w Ciekotach

Wspaniałe i klimatyczne miejsce, w którym wciąż czuć dym z fajki Wincentego Żeromskiego. Jak się dobrze wsłuchać to po pokojach poniesie się kobiecy śpiew, a drewniane podłogi zaskrzypią pod ciężarem dziecięcych bosych stópek. Sielanka, prawda? 
Z wizytą u Sienkiewicza

2023-05-01

Z wizytą u Sienkiewicza

Przepiękny dworek na wzgórzu, magiczna lipowa aleja, aura spokoju i nostalgii - Oblęgorek to idealne miejsce na spokojny weekend. Szczególnie jeśli lubicie twórczość Henryka Sienkiewicza. A jeśli jednak nie, to nic nie szkodzi - czeka tu na Was duża dawka historii i sporo anegdot.   
W ciszy pustelni

2023-04-23

W ciszy pustelni

Rytwiany to doskonały kierunek na zbliżający się weekend majowy. Oaza ciszy i spokoju. Tu jak nigdzie indziej cicho kręci się świat. Tu nie ma nic do powiedzenia. Przed Wami pokamedulskie sanktuarium milczenia utkane z krzyków duszy. 
„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

2023-03-26

„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

Jeśli sądzicie, że w temacie Gminy Brody wiecie już wszystko, to informuję, ze jednak nie. Oto "nowa" atrakcja czyli „Kurze stopki”. 
Szlakiem Powstańców Styczniowych

2023-01-21

Szlakiem Powstańców Styczniowych

Rok 1855 przyniósł społeczeństwu polskiemu w zaborze rosyjskim perspektywę pomyślnych zmian. Zmarł car Mikołaj I, książę Iwan Paskiewicz przestał pełnić funkcję Namiestnika Królestwa Polskiego - to wszystko zaowocowało zniesieniem stanu wyjątkowego wprowadzonego po powstaniu listopadowym. Wprowadzono amnestię dla emigracji i zesłańców. 
Połągiew -  nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

2022-10-14

Połągiew - nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

Bitwa pod wsią Połągiew - kulisy tej potyczki odsłonił Jacek Lombarski (fragment jego tekstu drukujemy) a przesłał do redakcji Grzegorz Bernaciak. Historię przypominamy na prośbę tego ostatniego, w rocznicę wydarzenia.  
O czym szepcze Park Miejski

2022-08-30

O czym szepcze Park Miejski

Stary park miejski nakrył się oponą lśniących jasnozielonych liści i hodował w swej głębi, pełnej przecudnych cieniów i świateł, młode kwiaty i trawy. Dróżki ubite z okruchów cegły i wysypane żółtym piaskiem ginęły wśród zieleni niby drobne ruczaje między brzegami... - czyż nie pięknie pisał o kieleckim Parku Miejskim Stefan Żeromski?

2022-09-03

"Kuba Rozpruwacz" pochodził z Kielc

Był nim, rzecz jasna słynny na cały świat Józef Lis. Zapamiętajcie to nazwisko. 
Kieleckie Westerplatte

2022-09-01

Kieleckie Westerplatte

Wdrapując się na Wzgórze harcerskie w rezerwacie Kadzielnia niemal każdy widzi podobieństwo pomnika tam stojącego z tym, który jest na Westerplatte. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno kielecki monument poświęcony był Bojownikom o Wyzwolenie Narodowe i Społeczne i nazywano go UBeliskiem. Wystarczyło pozbawić "pewnych" symboli.