JUŻ W KIOSKU

Umysł w stanie wyboru

2019-10-26 08:05:50

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Co się może popsuć w głowie? (cz. 64) Czy wiesz na kogo oddałeś swój głos w ostatnich wyborach? Prawdopodobnie tylko nieliczni potrafią podać nazwisko i imię kandydata, na którego głosowali i opowiedzieć o jego programie. Dlaczego?             Umysł szybko i wolno myślący Skorupiaki miały zaledwie kilkanaście tysięcy neuronów i ta liczba pozwoliła im przetrwać jakieś 500 mln lat - twierdził niedawno zmarły polski naukowiec prof. Jerzy Vetulani. Pszczoła ma około jednego miliona komórek nerwowych. Kot jeden miliard. Człowiek 86 miliardów! Przy takiej „mocy obliczeniowej” nic dziwnego, że mózg człowieka, który pojawił się w ewolucji jako „genetyczny artefakt” sam nauczył się myślenia i stworzył sobie własny „wewnętrzny świat”, który wspomaga nas w procesie przetrwania i rozmnażania. Daniel Kahneman - profesor psychologii, laureat nagrody Nobla , w swojej książce „Pułapki myślenia” opisał wyniki swoich prac naukowych poświęconych badaniom stworzonemu przez mózg …UMYSŁOWI właśnie. Na podstawie przeprowadzonych eksperymentów podważył racjonalność ludzkich osądów i wyborów. Stworzył model, w którym kluczową rolę odgrywa nie rozsądek i zimna kalkuluacja ale automatyzm myślenia. Wg noblisty, działanie umysłu można opisać przy pomocy dwóch różniących się od siebie systemów. To na ich przykładzie można prześledzić pułapki myślenia, w jakie wpadają wyborcy i potem dziwią się wynikowi wyborów. System I - to system, którego działanie nie wymaga specjalnego nakładu energii. To automat. Uruchamia się wówczas, kiedy patrzysz np. na zdjęcie jakiegoś mężczyzny. Wiesz natychmiast o tym, co się dzieje w jego głowie. Nie potrzebujesz tracić energii na obrabianie danych : jak bardzo ma opuszczone kąciki ust? Na ile milimetrów przymknął powieki i jaką ilość łez wydzielają jego oczy? Nie musisz więc decydować w kategoriach co przeżywa: radość zniesmaczenie. Po prostu wiesz : Coś smutny gość. Nazwany przez naukowca SYSTEM I to najgłębiej położona i największa warstwa naszego umysłu. Tutaj są zgromadzone biliony danych z różnych dziedzin naszego życia, wiedza z książek, nasze życiowe doświadczenia i także wiedza, którą umysł sam wyprodukował w wyniku wewnętrznego dialogu przemyśleń i refleksji. System II - to już zupełnie inna część umysłu. Możesz ją sobie wyobrazić jako cyberpsychomaszynę, która znajduje się nad systemem I. Trochę tak jak dwa olbrzmie kotły postawione jeden na drugim. Kocioł z napisem SYSTEM I jest zwykle letni, pracuje na wolnych obrotach. Kiedy włączy się kocioł z napisem SYSTEM II, to umysłowa strawa prawie wrze. Mózg intensywnie pobiera energię z organizmu. Rośnie napięcie w całym ciele, pojawiają się zmiany całkiem podobne jak podczas doświadczania stresu: źrenice poszerzają się, oddech przyspiesza, rośnie ciśnienie krwi Pojawić się może także pocenie. Chcesz sprawdzić jak to działa? Proszę bardzo. Zamknij oczy i zacznij w myślach od 1000 odejmować po 17 a od kolejnego wyniku jaki otrzymasz odejmuj dalej… po 17. Dajesz radę? Działa? Prawda , że ciśnienie rośnie! Umysłowy leniuch przy urnie System II - czyli ten od liczenia, zapamiętywania, analizowania danych, to system, którym mózg nie chce się zbyt często posługiwać. Powoduje stres i generalnie nie jest lubiany przez 86 miliardów komórek mierzących łącznie jakieś 5 mln kilometrów. Przede wszystkim z racji tego, że pożera prawie 20 – 30 % energii całego organizmu, mimo że sam stanowi zaledwie 1,5% wagi ciała. Mózg stara się działać ekologicznie. Dąży do tego, żeby się nie przepracować, nie nadwyrężać energii z całego organizmu. System II uruchamiany jest więc tylko w sytuacjach koniecznych (w pracy, w szkole, podczas podejmowania decyzji ważnych życiowo, przy uczeniu się języka obcego itp). Generalnie mózg każdego z nas jest z natury „intelektualnym leniuchem”. Jak nie musi, to nie pracuje. Nic dziwnego. Nikt przecież nie lubi po pracy zajmować się analizowaniem budżetu firmy czy rozwiązywaniem problemów np. podczas spaceru. To dlatego oglądając plakaty wyborcze nie staramy się zapamiętywać nazwisk, szczególnie tych nowych posłów. Praca umysłu w trybie SYSTEM I - czyli „luzik”, generalnie jest przyjemna. Niestety, w tym trybie zapamiętamy twarz kandydata a nie jego nazwisko. Swoją drogą ciekawe, dlaczego na karcie do głosowania nie są drukowane zdjęcia posłów?                                Umysł na torach i ..luzik „ Zbytnie wyluzowanie na synapsach” podczas skreślania nazwisk na listach wyborczych może być niestety niebezpiecznie. Źle podjęta decyzja przy pomocy długopisu może drogo kosztować całe demokratyczne społeczeństwo. Nieprzemyślany głos to np. idiotyczna ustawa np. nakazująca wszystkim nauczycielom mówić dzieciom, że „wkładanie rączek do majtek w innym celu niż siusianie grozi wysychaniem (nomen omen )krzyża pacierzowego. Kahneman przestrzega głosujących: „Większość z nas uważa, że głosowanie w wyborach jest przemyślanym działaniem odzwierciedlającym naszą ocenę sytuacji i wyznawane wartości a nie czymś na co mogą wpływać nieistotne szczegóły np. takie jak miejsce, w którym znajduje się lokal wyborczy. Nic bardziej mylnego! Lokal wyborczy, który umieszczony jest w pobliżu kościoła spowoduje ,że wierni, którzy wyjdą po mszy, raczej nie zagłosują na kandydata niewierzącego! W książce akurat opisany jest ciekawy eksperyment z głosowaniem na zwiększenie nakładów na szkolnictwo. Tam gdzie urny wyborcze były w szkołach, głosujący znacząco częściej poparli postulaty na zwiększanie dotacji do szkół. Tam gdzie lokal wyborczy był w innym miejscu głosujących za zwiększem dotacji było znacznie mniej. TOROWANIE - to w języku psychologicznym bardzo specjalistyczne określenie. To ono jest odpowiedzialne za uruchomienie „automatyzmu myślowego” czyli SYSTEMU I – czytaj „luzik”. Rozmawiaj z ludźmi o pieniądzach. Każ im oglądać pieniądze w telewizji albo każ im myśleć o pieniądzach, szczególnie w kampanii wyborczej a „utorujesz w umyśle automatyzm myślowy”, który spowoduje, że przestaną myśleć zdroworozsądkowo. Czy to prawda? Kahneman na poparcie prawdziwości takiej tezy przytacza ciekawy eksperyment. Najpierw kazał badanym układać zdania z wyrazów” biurko – płatna - dobrze - praca”. Kiedy już w wyniku takiej aktywności doszło u nich do zjawiska TOROWANIA okazało się, że badani stali się bardziej niezależni, bardziej samolubni, dystansujący się od nich. Każdy z nas dokonuje wiele mniej lub ważnych wyborów w różnych obszarach naszego życia. Staramy się przy podejmowaniu decyzji kierować rozsądkiem. Niestety, jako wynika z współczesnych naukowych badań na temat rozsądku, okazuje się, że dość często go nam brakuje. Pieniądze ogłupiają ludzi. To stara prawda panie profesorze Kahneman. My tu, w Polsce, coś na ten temat wiemy.   Za tydzień: Umysł opętany   Krzysztof Korona psycholog, specjalista psychologii klinicznej seksuolog kliniczny, psychoterapeuta Tel. gab. prywatny 602 77 99 65 k.korona@psychonet.pl www.psychonet.pl