JUŻ W KIOSKU

Jak to z Klinikami Serca było...

2019-10-07 13:25:42

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w miniony czwartek (3 października br.), poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec odniósł się do kwestii Polsko - Amerykańskich Klinik Serca. Podczas konferencji prasowej, która odby³a siê w miniony czwartek (3 paŸdziernika br.), pose³ Prawa i Sprawiedliwoœci Krzysztof Lipiec odniós³ siê do kwestii Polsko - Amerykañskich Klinik Serca. Parlamentarzysta Ziemi Świętokrzyskiej mówił o rozmowach, jakie prowadzi podczas kampanii z mieszkańcami Starachowic i powiatu starachowickiego. Jednym z powtarzających się tematów jest zamknięcie Klinik Serca w Starachowicach. - Podczas rozmów wielu mieszkańców zwracało nam uwagę, że to Prawo i Sprawiedliwość jest winne likwidacji PAKS. Nie ma to nic wspólnego z prawdą. (...) Była szansa, by Kliniki w powiecie zostały. PiS podjęło bowiem szereg czynności dla uratowanie kliniki przed likwidacją, była wola, by kontrakt został przejęty, toczyły się rozmowy. W 2016 roku pojawił się bardzo dobry pomysł, aby doprowadzić do zmiany finansowania szpitali publicznych. I tak się też stało. Szpitale otrzymują ryczałt, została wprowadzona tzw. sieć szpitali. Już w 2016 roku Kliniki Serca w Starachowicach wiedziały, że do tej sieci nie wchodzą i przedstawiły posłowi pomysł świadczenia usług chirurgii naczyniowej, jako podwykonawca szpitala w Skarżysku - Kamiennej, bowiem z PZOZ w Starachowicach były skonfliktowane - mówił poseł. Parlamentarzysta poproszony przez ówczesnego dyrektora PZOZ Grzegorza Fitasa, podjął się mediacji w sprawie powierzenia podwykonawstwa dla szpitala w Starachowicach. Kliniki postawiły jednak warunek, że współpraca ma dotyczyć również kardiologii, na co dyrektor Fitas się nie zgodził. Do sprawy włączyli się politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, a skutkiem było złożenie doniesienia do prokuratora generalnego. - W efekcie wszczęto śledztwo, dotyczące mojej osoby. To ja, jako poseł i funkcjonariusz publiczny, miałem dopuścić się przekroczenia uprawnień. Czynności prokuratury sprawiły, że w polityce stałem się niejako persona non grata. Działając przez tyle lat w polityce, zawsze miałem czyste ręce. Działałem z myślą przede wszystkim o pacjentach i z myślą o ich zdrowiu - dodał nasz parlamentarzysta. Postępowanie prowadzone przez prokuraturę w Tarnowie zakończyło się prawomocnym umorzeniem z powodu braku znamion czynu zabronionego. - Za to, że dziś w Starachowicach nie ma Polsko - Amerykańskich Klinik Serca odpowiedzialność ponosi Polskie Stronnictwo Ludowe. Chcę jasno powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwości nie ma nic wspólnego z tym, że z mapy zdrowotnej Świętokrzyskiego zniknął znaczący podmiot - Kliniki Serca. Bolejemy nad tym - powiedział poseł Krzysztof Lipiec. Obecna na konferencji radna Danuta Krępa dodała, że podczas pełnienia przez nią funkcji starosty podejmowała wiele działań na rzecz pozostawienia Klinik Serca w Starachowicach, które mogły być zapleczem dla kardiologii w PZOZ. (azab)