Za jednym urzędnikiem wstawiła się rada powiatu

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Wójt Marek Kukiełka zdecydował o likwidacji niemal wszystkich samodzielnych stanowisk w Urzędzie Gminy w Mircu. Z jednym z nich ma jednak problem. Piastuje je Paweł Lewkowicz, będący jednocześnie radnym powiatu starachowickiego, która nie wyraziła zgody na tę zmianę.

Regulamin organizacyjny UG w Mircu gminy został zmieniony w lutym br. Wśród nowości znalazła się m.in. likwidacja samodzielnych stanowisk urzędniczych.

- Zostało tylko jedno stanowisko do spraw obronności. Powodem były utrudnienia w pracy urzędu, w momencie dłuższej nieobecności osób zajmujących samodzielne stanowiska. W przypadku urlopów wypoczynkowych, czy zwolnień chorobowych, wpływających do nich spraw nie miał kto przejąć. Pisma tygodniami leżały nierozstrzygnięte, co powodowało paraliż pracy urzędu – opisuje sytuację wójt Marek Kukiełka.

Postanowił więc samodzielnych urzędników „wcielić” do odpowiednich referatów, jako szeregowych pracowników. Wójt zapewnia, że poza nazwą zajmowanego stanowiska, nic się dla tych osób nie zmieniło.

- Zmiana regulaminu nie wpłynęła na warunki płacowe. Pracownicy ci nadal otrzymują takie samo wynagrodzenie, nie zmienił się także zakres ich obowiązków - mówi „Gazecie” wójt Kukiełka.

Jednym ze zdegradowanych urzędników jest Paweł Lewkowicz. Odpowiadał za promocję gminy Mirzec i pozyskiwanie funduszy unijnych. Z jego przypadkiem wójt ma jednak trudności, bo Lewkowicz jest jednocześnie radnym powiatu starachowickiego i jako taki podlega specjalnej ochronie w swoim miejscu pracy. Na zmiany związane z jego zatrudnieniem musi wyrazić zgodę powiatowa rada. Ta zaś na ubiegłotygodniowej sesji odrzuciła decyzję wójta, dotyczącą Lewkowicza.

Wiadomo, że jeden z dawnych „samodzielnych” pozwał wójta Kukiełkę do Sądu Pracy w Starachowicach. Czy zrobił to Lewkowicz, tego oficjalnie nie udało nam się dowiedzieć, bo zapytany odmówił komentarza stwierdzając, że nie potwierdza i nie zaprzecza. Wójt potwierdził tylko, że pozew przeciw niemu wpłynął do sądu, ale jak powiedział jest „całkowicie niezasadny”.