JUŻ W KIOSKU

Działałem jawnie i zgodnie z prawem

2012-07-16 00:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Nie jestem przestępcą i nie złamałem prawa, a wszystko co robiłem, robiłem działając w oparciu o prawo lokalne
Zdumiewa mnie fakt, iż po 6 latach jestem zmuszony tłumaczyć się przed prokuratorem z faktu, że pomogłem rodzinom ubogim, znajdującym się w szczególnej sytuacji rodzinnej, które borykały się z problemami mieszkaniowymi. Decyzje podejmowałem pełniąc funkcję prezydenta miasta w roku 2006 oraz zastępcy prezydenta w roku 2010 i podejmowałem je działając w oparciu o przepisy prawa lokalnego, czyli Statut Miasta Starachowice i uchwały Rady Miejskiej. Udowadnianie dziś, że popełniłem przestępstwo pomagając osobom, które tej pomocy potrzebowały, jest sytuacją co najmniej kuriozalną. Jeżeli w tym kraju będzie się karać ludzi za to, że w ramach przysługujących im kompetencji pomagają innym, to dla mnie jest to dziwny kraj.
Pragnę jeszcze raz podkreślić, że nie jestem przestępcą i nie złamałem prawa, a wszystko, co robiłem, robiłem działając w oparciu o prawo lokalne. Niewinność swoją, jeżeli dojdzie do rozprawy, bez problemu udowodnię przed sądem. Niemniej jednak dziś, aby nie żyć z piętnem Sylwestra K., chcę mieszkańcom miasta wyjaśnić tę kwestię.
Zawsze działałem jawnie w samorządzie i zawsze pomagałem ludziom. W 2006 roku podjąłem decyzję w oparciu o przepisy obowiązujące w gminie. Źródłem ich jest Ustawa o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 roku. Dokładnie rozdział 4 mówiący o Aktach prawa miejscowego stanowionego przez gminę. W artykule 41 tej ustawy jest zapis mówiący o tym, że akta prawa miejscowego ustanawia rada gminy w formie uchwał. Ponadto rada gminy stanowi najważniejszy akt prawa miejscowego, którym jest Statut Miasta Starachowice, który był modyfikowany na przestrzeni lat przez kolejne kadencje radnych. Paragraf 34 Statutu określa 15 zadań prezydenta miasta, jako organu wykonawczego i pośród nich mamy punkt 8, który określa, iż do zdań prezydenta należy: "decydowanie o wszczęciu i rezygnacji ze sporu sądowego oraz ustalanie warunków ugody w sprawach cywilno-prawnych." Dodam: zgodnie z kolejnym przepisem ustawowym obowiązkiem gminy jako jednostki samorządowej jest wspieranie rodziny, a to wynika z kolei z Artykułu 7 Ustawy o samorządzie gminy. Dodatkowo mówiąc o przepisach chcę mieszkańców również zapoznać z uchwałą Rady Miejskiej, która obowiązywała od czerwca 2002 roku do 24 lutego 2012 roku. Uchwała ta określała zasady przyznawania mieszkań socjalnych i komunalnych i w tej uchwale znajduje się zapis mówiący o szczególnych sytuacjach życiowych mieszkańców uzasadniających zapewnienie im lokalu z mieszkaniowego zasobu gminy. Szczególną uwagę zwróciłem Państwa na wymienione paragrafy, bo tymi dokumentami będę się posługiwał, aby wyjaśnić mieszkańcom przepisy, jakimi kierowałem się przyznając cztery mieszkania, za które teraz jestem wzywany do prokuratury. Myślę jednak, iż to mieszkańcom głównie powinienem wyjaśnić przyczyny swoich decyzji, które - podkreślam - gdybym miał podejmować jeszcze raz nie zawahałbym się i postąpił tak samo.
Pierwsza ze spraw dotyczy roku 2006 i jednego z mieszkań w domu przy ul. Staszica 1. W wymienionym mieszkaniu do lutego 2006 roku zamieszkiwała pani z dwojgiem dzieci. Dodam, iż była to rodzina niepełna. Rodzina mieszkała razem z dziadkiem. Kiedy starszy mężczyzna umarł, kobieta skierowała do gminy wniosek o przydział wymienionego mieszkania. W pierwszym etapie, jako prezydent miasta, w porozumieniu z moim zastępcą odmówiłem zawarcia umowy na przydział mieszkania. W swojej decyzji powołaliśmy się na zmianę Kodeksu Cywilnego, która weszła w życie w 2001 roku. Następnie wymieniona mieszkanka przesłała do urzędu kolejne pisma argumentując swoją trudną sytuację materialną i dołączając dokumenty poświadczające, iż korzysta z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ponadto w przesłanych do urzędu dokumentach kobieta wyjaśniła, iż ze starszym panem mieszkała około 12 lat, wspólnie prowadzili gospodarstwo domowe i  wspólnie również remontowali mieszkanie, na co przedstawiła odpowiednie dokumenty. Ponadto kobieta twierdziła, iż wymienione argumenty dają jej prawo do wynajmu owego mieszkania. Ta wymiana korespondencji trwała około 4 miesięcy. W czerwcu 2006 roku pani skierowała do sądu wniosek z roszczeniem o przymuszenie Gminy Starachowice do zawarcia umowy najmu. Wyznaczono termin rozprawy. Jako prezydent udzieliłem swojego pełnomocnictwa radczyni prawnej. Niemniej jednak przed rozprawą prowadziliśmy w urzędzie debatę. Jaki wybór? Mamy samotną matkę z dwójką dzieci, z których jedno ma 2 latka, a drugie 6, faktem było, iż była to osoba niemajętna spełniająca wymogi przydziału mieszkania komunalnego. Ponadto, chcąc opróżnić wymieniony lokal przy ul. Staszica 1 należałoby tej pani zaproponować lokal zastępczy, do czego obligowały nas przepisy. Niestety innym lokalem zastępczym nie dysponowaliśmy. Mając na względzie aspekt społeczny i ekonomiczny podjąłem decyzję o zawarciu ugody i przyznaniu mieszkania. Warunkiem była akceptacja zawartej ugody przez sąd. Podczas rozprawy sąd przychylił się do zawarcia ugody. Dla nas był to sygnał, iż powyższe działania zostały podjęte zgodnie z prawem. Zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego bowiem sąd nie może dopuścić do ugody, która zmierzałaby do obejścia prawa i byłaby niezgodna ze społecznym przeznaczeniem tego prawa. Działając w oparciu o decyzję sądu i zapisy Statutu, o których wcześniej pisałem, zdecydowałem o przyznaniu wymienionego mieszkania. I tak wyglądała sprawa przyznania pierwszego z mieszkań.
Drodzy Państwo, jeszcze raz chcę podkreślić to, iż nie działałem na szkodę gminy. Na każdym etapie postępowania analizowałem swoje decyzje. Prawo do zawarcia ugody sądowej podjąłem na podstawie zapisów Statutu Miasta Starachowice, który jest dokumentem legalnym, obowiązującym na terenie naszego miasta. Mówienie w takiej sytuacji o złamaniu tego prawa podważa sens działania organu prezydenta. Do zadań prezydenta, jako organu wykonawczego, należy m.in. zawieranie ugody i ja z tego prawa skorzystałem. Skorzystałem pokonując kolejne etapy. Po pierwsze: analizowałem co będzie, kiedy odbiorę wymienione mieszkanie kobiecie z dwójką małych dzieci. Po drugie: poddałem swoją decyzję do weryfikacji sądu. I dziś, po 6 latach, stawianie mi zarzutu w tej sprawie jest dla mnie rzeczą niezrozumiałą.
Pomagałem ludziom i nigdy tego nie ukrywałem. Kolejnym osobom pomogłem 6 grudnia 2010 roku, od kiedy pełnię funkcję zastępcy prezydenta miasta ds. gospodarczych. Do moich kompetencji należy m.in. nadzór nad pracą wydziału lokalowego. Dwa razy w tygodniu przyjmuję mieszkańców zgłaszających się z różnymi problemami, także problemami mieszkaniowymi. Przypomnę, że tylko w roku 2006 przyjąłem ponad tysiąc interesantów. Większość mieszkańców przychodzi do urzędu w sprawach problemów mieszkaniowych. Dostrzegając te problemy i szukając dla nich rozwiązań podczas swojej kadencji doprowadziłem do powstania i oddania do użytku 44 mieszkań socjalnych. Podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej zaproponuję radnym budowę kolejnego budynku socjalnego w naszym mieście. Spotykając się w każdy poniedziałek i wtorek z mieszkańcami miasta wiem, jak ważnym problemem jest brak mieszkań socjalnych.
Podejmując decyzję w kolejnych trzech przypadkach mieszkaniowych działałem jako zastępca prezydenta miasta. Pierwszy wniosek dotyczył przyznania mieszkania socjalnego znajdującego się w bloku przy ul. Krywki 9. Stanowisko zastępcy prezydenta zajmowałem od 3 miesięcy, kiedy pani ubiegająca się o to mieszkanie była u mnie na przyjęciach interesantów wiele razy. Z kobietą przyszli również mieszkańcy bloku przy ul. Krywki. Delegacja mieszkańców prosiła o przyznanie lokalu właśnie tej pani. Mieszkańcy swoją prośbę argumentowali tym, iż wcześniejsi lokatorzy nadużywali alkoholu i mieli problemy z wymiarem sprawiedliwości. Uciążliwe sąsiedztwo sprawiało wiele problemów w codziennym funkcjonowaniu pozostałym lokatorom. Jak twierdzili podczas kolejnej wizyty w urzędzie chcieli, w końcu mieć spokój w bloku i stąd ich monity dotyczące nowej lokatorki. To mieszkanie znajdowało się w starym budownictwie i było mocno zdewastowane. Poprzedni lokator trafił do więzienia, a mieszkanie zajmowała jego konkubina. Nowa lokatorka ubiegająca się o przydział tego lokalu deklarowała jego wyremontowanie na własny koszt. Wcześniej kobieta mieszkała w niedużym i przeludnionym lokalu wspólnie z mężem, małym dzieckiem i swoimi starszymi rodzicami. Wyraziłem zgodę na zawarcie umowy najmu. Była to umowa zawarta poza listą mieszkaniową. Przypomnę, że wtedy na liście mieszkaniowej znajdowało się 21 osób, z tego na mieszkanie socjalne, a to było właśnie mieszkanie socjalne, oczekiwało 7 osób. Z wymienionych 7 osób, 4 to były single. Kolejna na liście była rodzina wielodzietna, dla której omawiane mieszkanie przy ul. Krywki było zbyt małe. Następne dwie rodziny odmówiły skorzystania z mieszkań, które im proponowaliśmy. Pragnę podkreślić, iż nowa lokatorka remontując mieszkanie socjalne nie nabrała do niego żadnych praw, ponieważ zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej mieszkań socjalnych gmina nie sprzedaje.
Drugi przypadek dotyczy jednego mieszkań w budynku przy ul. Piłsudskiego 78 A. Tu wnioskodawczyni podczas wizyt w urzędzie była w 9. miesiącu ciąży. W momencie zawarcia umowy najmu mieszkania, kobieta była już szczęśliwą mamą. Pani wcześniej również zamieszkiwała w przeludnionym lokalu wspólnie ze swoją mamą, siostrą i jej dziećmi. W 40- metrowym lokalu mieszkało 5 osób dorosłych i dwoje dzieci. Trzecie było w drodze. Ta pani od dłuższego czasu ubiegała się o mieszkanie. Pisała wcześniej m.in. wniosek o przyznanie lokalu socjalnego na osiedlu Bugaj. Jako argumenty kobieta przedstawiała trudną sytuację mieszkaniową oraz fakt nie najlepszych stosunków rodzinnych panujących w domu rodzinnym. Podjąłem decyzję o przyznaniu tej kobiecie mieszkania socjalnego o powierzchni użytkowej 36 m kw., a powierzchni mieszkalnej około 16 m kw. Ta pani również kwalifikowała się do przyznania mieszkania socjalnego, co wynikało z uzyskiwanych dochodów.
Trzeci przypadek dotyczy przydzielenia jednego z mieszkań przy ul. Krzosa 5. O przyznanie lokalu ubiegała się młoda 19- letnia dziewczyna z małym dzieckiem. Kobieta zamieszkiwała wspólnie ze swoją rodziną w niewielkim mieszkaniu. Często dochodziło w tym domu do awantur. Ponadto dodatkowym utrudnieniem był fakt, iż matka, podobnie jak i jej córka, zaszła w ciążę. Co do przydziału tego mieszkania interweniowała wielokrotnie kobieta oraz jej konkubent, ojciec dziecka. Poprzedni najemcy mieszkania zmarli. Młodzi Państwo zadeklarowali remont tego mieszkania we własnym zakresie, dodam, że jest to również mieszkanie socjalnie i ma 30,3 m kw powierzchni użytkowej w tym 12,5 m kw. powierzchni mieszkalnej. Są to wszystkie przypadki, z których zmuszony byłem tłumaczyć się w prokuraturze.
Pragnę jeszcze raz wyraźnie podkreślić, iż nigdy nie działałem niezgodnie z prawem. Zawsze przestrzegałem prawa lokalnego. Stawianie mi zarzutu, że przekroczyłem swoje uprawnienia i nie zastosowałem się do zapisów prawa lokalnego jest dla mnie co najmniej rzeczą niezrozumiałą. Podejmowałem decyzje w oparciu o stosowaną uchwałę, czyli zapisy prawa lokalnego, więc nie wiem, kiedy przekroczyłem swoje kompetencje i popełniłem przestępstwo. Ubolewam, że za pomaganie ludziom ktoś próbuje mnie ukarać, aby na tym zbić kapitał polityczny. Jeszcze raz podkreślam, że we wszystkich czterech przypadkach nie mam nic do ukrycia i gdybym miał podjąć te decyzje jeszcze raz, byłyby one takie same.
Uważam, iż wymieniona sprawa ma podtekst polityczny, a świadczy o tym fakt, iż w podobnej sytuacji był mój poprzednik na stanowisku zastępcy prezydenta, który również przydzielał mieszkania. Mam dowód w postaci przynajmniej jednego protokołu dotyczący przyznania mieszkania osobom nie będącym na liście dokładnie w takim samym trybie prawnym. Pan ten nie ma jednak postawionego zarzutu. Różnica pomiędzy nami polega na tym, że ja jestem członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a mój poprzednik był wówczas i dziś pewnie nadal jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Ubolewam tylko, że do gry politycznej wciąga się ludzi ubogich.
Wiem, że niektórym osobom przeszkadza, że w Starachowicach, pomimo ogólnie znanych problemów, udaje się realizować ważne przedsięwzięcia i inwestycje. Mamy swoje małe lokalne sukcesy, udaje się pozyskiwać nowych kontrahentów, tworzyć nowe miejsca pracy, realizować inwestycje. Doszło do sytuacji, kiedy oponenci polityczni chcą zdyskredytować moją osobę pokazując, że Sylwester Kwiecień to osoba, która popełniła przestępstwo. A mówienie o jakichkolwiek korzyściach materialnych dla którejś ze stron w sytuacji dotyczącej mieszkań socjalnych o najniższym standardzie i ludzi borykających się z problemami finansowymi jest drwiną.
Nie chcę być wciągany w grę polityczną i wierzę w obiektywizm prokuratury. Mam nadzieję, iż wyjaśnienia, jakie złożyłem w prokuraturze, oraz dostarczone dokumenty, będą wystarczającym dowodem. Omówione przypadki uznałem za szczególne, a decyzje przyznania lokalu socjalnego podjąłem w oparciu o przepisy uchwały, które wcześniej wymieniłem.
Jeżeli pomaganie ludziom, którzy tego potrzebują jest to przestępstwo, to ja za to odpowiem. Niemniej jednak jestem przekonany, iż nie popełniłem żadnego przestępstwa i zawsze działałem w granicach prawa
(Materiał telewizyjny z konferencji prasowej z udziałem zastępcy prezydenta Miasta Sylwestra Kwietnia dostępny jest na stronie www.starachowice.eu w zakładce TV Ratusz)
Zastępca Prezydenta Miasta Sylwester Kwiecień
INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Czas na rower miejski w Starachowicach

2024-04-30

Czas na rower miejski w Starachowicach

Już w środę (1 maja) oficjalnie rusza starachowicki System Roweru Miejskiego STAR BIKE. 145 rowerów, w tym 90 rowerów z napędem elektrycznym czeka na pierwszych użytkowników. Miłośników rowerowego szaleństwa zapraszamy do zapoznania się z regulaminem korzystania z jednośladów i pobrania dedykowanej aplikacji Roovee.
Lubianek będzie promował miasto

2024-04-25

Lubianek będzie promował miasto

Do Sandry Hoffmann trafił specjalny voucher za zwycięstwo w konkursie na „Maskotkę Starachowic” organizowanego w ramach obchodów 400-lecia miasta. Lubianek, bo takie imię nosi maskotka, najbardziej przypadł jurorom do gustu. Składa się on z wielu elementów, które nawiązują zarówno do przeszłości, jak i teraźniejszości Starachowic.
Energooszczędny sprzęt AGD dla Starachowic

2024-04-25

Energooszczędny sprzęt AGD dla Starachowic

Za nami 14. edycja plebiscytu „Świeć się z Energą”, w którym Starachowice kolejny raz okazały się najlepiej oświetlonym miastem w województwie świętokrzyskim. W nagrodę za swój sukces miasto otrzymało czek na zakup energooszczędnego sprzętu AGD, który już trafił do starachowickich organizacji oraz instytucji.
Poprawa dostępności w Urzędzie Miejskim

2024-04-23

Poprawa dostępności w Urzędzie Miejskim

Starachowicki Urząd Miejski dostosowuje swoją przestrzeń do obsługi osób o specjalnych potrzebach. W ramach projektu finansowanego ze środków norweskich wykonano nowe tabliczki informacyjne, postawiono specjalne plany typograficzne, a także zamontowano nakładki kierunkowe na poręcze schodów. Wszystko po to, aby dostęp do urzędowych spraw był prostszy i łatwiejszy.
Starachowicka Strzała

2024-04-21

Starachowicka Strzała

Rozpoczynamy odliczanie do ósmej edycji rowerowego święta w naszym mieście. Wszyscy miłośnicy „dwóch kółek” powinni rezerwować sobie już czas na udział w kolejnej odsłonie „Starachowickiej Strzały”, a także kibicowaniu zawodników, którzy przejadą przez malowniczy powiat starachowicki. Honorowy patronat nad rowerowym weekendem w Starachowicach (25-26 maja) objął Prezydent Miasta Marek Materek.
Zmiany w zarządzie MRM

2024-04-18

Zmiany w zarządzie MRM

Młodzieżowa Rada Miasta w Starachowicach ma nowego przewodniczącego. Podczas nocnych wyborów odbywających się w Pałacyku szefem rady został wybrany Bartosz Gawlik, który zastąpił Klaudię Chamerę.
„Zostań Twarzą 400-lecia Starachowice-Wierzbnik

2024-04-17

„Zostań Twarzą 400-lecia Starachowice-Wierzbnik". Wernisaż fotografii

Prezydent Miasta Starachowice Marek Materek zaprasza na wernisaż wystawy fotograficznej Starachowickiego Towarzystwa Fotograficznego pt. „400 twarzy”, 18 kwietnia 2024 r. o godz. 17:00 do Czytelni MBP przy ul. Kochanowskiego 5. 
Kwietniowa sesja na koniec kadencji

2024-04-15

Kwietniowa sesja na koniec kadencji

W piątek (19 kwietnia) odbędą się kolejne w tym roku obrady Rady Miejskiej w Starachowicach. Kwietniowa sesja rozpocznie się o godzinie 9.00 i będzie ostatnią sesją obecnej kadencji starachowickich radnych.
Starachowicki „Kierunek Przyszłość”. Podsumowanie projektu

2024-04-12

Starachowicki „Kierunek Przyszłość”. Podsumowanie projektu

- Dla Starachowic projekt norweski okazał się szansą na to, żeby skutecznie zniwelować skutki niżu demograficznego i procesu migracji. To szansa, żeby przyciągać do takich miejsc jak Pałacyk zarówno młode osoby jak i młodych przedsiębiorców, którzy w Starachowicach mogą zakładać działalności gospodarcze i je rozwijać. Cele, które osiągnęliśmy, są długotrwałe i efektywność tych zadań będzie plonem, który będziemy zbierać w kolejnych latach. Stawiamy na rozwój miasta, na nowoczesną edukację i działania partycypacyjne – podsumował starachowicki projekt realizowany dzięki wsparciu z funduszy norweskich Zastępca Prezydenta Miasta Starachowice Marcin Gołębiowski.
Norweskie zagadki. Zwycięstwo uczniów z SP nr 11

2024-04-11

Norweskie zagadki. Zwycięstwo uczniów z SP nr 11

Konrad Siara i Natan Klimiuk wygrali trzecią edycję Turnieju Wiedzy o Norwegii. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 11 wykazali się doskonałą znajomością z zakresu gospodarki, geografii, historii czy kultury norweskiej. Konkurs promował projekt „Kierunek Przyszłość – Starachowicki Program Rozwoju Lokalnego” realizowany w naszym mieście przy wsparciu z Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021.