JUŻ W KIOSKU

Zaczęło się od „dychy” dla prezydenta

2012-03-12 00:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Płacili mu dwaj byli prezesi Zakładu Energetyki Cieplnej. W latach 2008 - 2011 prezydent Starachowic Wojciech B. przyjął od nich 7 łapówek o wartości 66 tys. zł. Pieniądze przynosili mu osobiście, w kopertach, tylko raz gratyfikacja została przekazana za pośrednictwem Justyny Z., dziś już byłej naczelnik Wydziału Finansów Urzędu Miejskiego. Pojedynczym płatnikiem był Marian S., jeden z czołowych kontrahentów miejskiej ciepłowni, który wręczył prezydentowi 30 tys. zł. Cała trójka ma już przedstawione akty oskarżenia przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie. Pierwsza rozprawa 12 marca w sądzie w Starachowicach

Były prezes ZEC Szymon Sz. i jego zastępca, a potem następca Norbert G. oddawali prezydentowi część nagród pracowniczych, które im przyznawał. Jedna z łapówek odstawała od tej reguły, bo prezes Sz. przeznaczył na nią pieniądze rodzinne. Pochodzenie kilku kolejnych, przekazanych na prezydencką kampanię wyborczą, są na razie nieznane. Prokuratura nie ujawniła ich w akcie oskarżenia, być może informacje na ten temat pojawią się w trakcie procesu.

Kasa na kłopoty

Wszystko zaczęło się na początku kwietnia 2008 roku. W tym dniu Zgromadzenie Wspólników ZEC, czyli de facto sam prezydent, podjęło uchwałę o przyznaniu prezesowi Sz. nagrody w wysokości 10 tys. zł brutto. Posiedzenie wspólników odbywało się w dość luźnej atmosferze w lokalu gastronomicznym w Wielkiej Wsi w gminie Wąchock. W trakcie biesiady prezydent i prezes znacznie ocieplili swoje, dotąd oficjalne, relacje, zaczęli sobie mówić po imieniu. Po bruderszfacie Wojciech B. odwołał nowego kolegę na bok i poprosił o przysługę. Potrzebował „dychy”, bo, jak mówił, miał kłopoty finansowe. Na pytanie, co rozumie przez „dychę”, sprecyzował, że 10 tys. zł. Sz. odebrał słowa prezydenta jako „propozycję nie do odrzucenia”, od której zależy jego utrzymanie się na stanowisku. Wcześniej bowiem prezydent miał zastrzeżenia do jego pracy. Co prawda z ust Wojciecha B. nie padły żadne słowa szantażu, ale prezes uznał, że lepiej dać mu pieniądze. Obiecał więc, że to załatwi. I istotnie, kilka dni później odwiedził prezydenta w jego urzędowym gabinecie z kopertą. W środku było 10 tys. zł, które prezes pożyczył od matki. Wojciech B. przyjął gotówkę i włożył do teczki. Sz. jednak uznał, że to za mało, by zdobyć przychylność szefa miasta. Razem z Norbertem G., swoim ówczesnym zastępcą, ustalili, że warto podzielić się z prezydentem także przyznaną mu w kwietniu nagrodą. W rezultacie odwiedzili go obaj z kopertami, których zawartość opiewała na 11 tys. zł. G. dołożył do tego butelką koniaku i kartę z życzeniami wielkanocnymi.

Oddawali część nagród

To uruchomiło korupcyjną serię, która trwała do 2011 roku. Kolejną łapówkę prezesi dali w grudniu 2009 roku w obawie, że nie dostaną nagród, bo ZEC miał zły wynik finansowy. Prezydent miał coś na to poradzić pod warunkiem okazania wdzięczności. Zanieśli mu więc po 2,5 tys. zł plus butelkę alkoholu. Misja się jednak nie opłaciła, bo nagród nie dostali. Powetowali to sobie w  2010 roku. Wtedy Sz. otrzymał 20 tys. zł brutto, a G. - 16 tys. zł. Nagrody były uzasadnione, bo ZEC zakończył rok na finansowym plusie, niemniej prezesi znów postanowili podziękować kopertami, których zawartość opiewała na 15,5 tys. zł. Ostatnią łapówkę będącą częścią nagrody, prezydent przyjął w kwietniu 2011 roku. Przekazał mu ją Norbert G., który od kilku miesięcy piastował funkcję prezesa ZEC, po odwołanym z inicjatywy prezydenta, Szymonie Sz. Nowy szef ciepłowni otrzymał aż 27 tys. zł brutto nagrody, z czego do kieszeni prezydenta powędrowało 9 tys. zł.

Finansowali wybory

Wcześniej, czyli jesienią 2010 roku, Sz. i G. jeszcze dwa razy pomagali prezydentowi wpłacając na jego kampanię wyborczą odpowiednio 10 oraz 5 tys. zł. Jak zeznali, prezydent sugerował, że oczekuje takiego wsparcia. Zresztą nie tylko od nich, bo w tej sprawie odbyło się zebranie z prezesami także innych spółek gminnych. Pieniądze na wybory od Sz. przekazała prezydentowi Justyna Z., jedna z jego najbliższych współpracownic, zawdzięczająca mu awans na stanowisko pełniącej obowiązki naczelnika Wydziału Finansowego Urzędu Miejskiego w Starachowicach. Z wyborczym prezentem w postaci 30 tys. zł odwiedził prezydenta także Marian S., mieszkaniec Jadownik (gmina Pawłów), jeden z głównych zaopatrzeniowców ZEC, a prywatnie dziadek naczelniczki. Na przesłuchaniu tłumaczył, że zrobił to z lęku o przyszłość. Bał się, że nie wygra kolejnego przetargu na dostawę opału do miejskiej ciepłowni.

Areszt, wolność i znów areszt

Prezydent, naczelniczka i przedsiębiorca pod koniec sierpnia 2011 roku zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, która dysponowała zeznaniami prezesów ZEC- u obciążającymi całą trójkę. Śledczy zarzucili zatrzymanym popełnienie przestępstw korupcyjnych polegających na przyjmowaniu, pośredniczeniu w przyjmowaniu i wręczaniu korzyści majątkowych. Na początku wszyscy zaprzeczyli postawionym zarzutom. Prezydent zmiękł po prawie 2,5 miesiącach spędzonych w krakowskim areszcie. Przyznał się do 8 łapówek informując, że przeznaczył je m.in. na imprezy dla mieszkańców promujące jego osobę. Potem wpłacił 90 tys. zł poręczenia i wyszedł na wolność pół miesiąca wcześniej.

Justyna Z. konsekwentnie nie przyznawała się do winy. Prokuratura potraktowała ją w miarę łagodnie, odstępując od aresztowania. Wróciła do domu zaraz po przesłuchaniu wpłacając 9 tys. zł kaucji. Zamknięcia uniknął też jej dziadek, ale musiał uiścić 50 tys. zł kaucji.

Wojciech B. opuścił areszt 10 listopada br. Nie zważając na oburzenie społeczne kontynuował przerwaną pracę w urzędzie. Na swoje nieszczęście postanowił też rozmówić się z Norbertem G. Jak potem tłumaczył prokuratorom zrobił to, bo dotarły do niego informacje, że prezes ZEC -u chce anulować swoja zeznania. Wcześniej Wojciech B. pojechał do Warszawy po poradę do cieszącego się dużą renomą prawnika. Ten miał stwierdzić, że podejrzany może się spotkać ze świadkiem chcącym zmienić zeznania w jego sprawie, ale powinien to zrobić w obecności innych osób.

Norbertowi G. też zależało na rozmowie z prezydentem. Miał dzwonić do niego i wysyłać sms- y z prośbą o wybaczenie i spotkanie. Zależało mu na widzeniu, bo chciał się dowiedzieć, jakie ma szanse na utrzymanie stanowiska. Chciał również poruszyć temat bezumownego dostarczania ciepła przez ZEC do domu Wojciecha B. przy ulicy Romantycznej (ten wątek w ramach odrębnego śledztwa, dotyczącego działania na szkodę spółki, bada prokuratura w Kielcach). Spotkań z udziałem G. było dwa. Na pierwsze prezes zabrał swoją żonę. Prezydent wtedy się nie zjawił, zamiast niego przyjechała Justyna Z. Rozmawiali w Starachowicach, nocą, na terenie składu węgla należącego do Mariana S. Urzędniczka poleciła G., by napisał oświadczenie, w którym poinformuje, że nigdy nie przekazywał pieniędzy prezydentowi, a zeznania takie złożył na skutek zastraszenia przez CBA. Pismo miało uratować G. przed zwolnieniem ze stanowiska. Potem prezes spotkał się już osobiście z prezydentem w urzędzie, w obecności dwóch świadków: kierownika jednego z magistrackich referatów i prezesa jednej ze spółek miejskich. Mimo sugestii, Norbert G. ostatecznie niczego nie napisał, za to stracił posadę, na której tak mu zależało. Natomiast prezydent i naczelniczka narazili się krakowskiej prokuraturze, która postawiła im dodatkowy zarzut: nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań.

Na początku grudnia oboje trafili na 3 miesiące do aresztu, bezpowrotnie stracili kaucje. Czas odosobnienie kończy się im 1 marca.

Proces za miesiąc

W ubiegłym tygodniu krakowska PA zamknęła śledztwo w sprawie korupcji w Starachowicach kierując akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi B., Justynie Z. i Marianowi S. do Sądu Rejonowego w Starachowicach. Prezydent odpowie za przyjęcie łapówek wartości 96 tys. zł, Marian S. – za wręczenie mu 30 tys. zł, Justyna Z. - za przekazanie 10 tys. zł.

Jak informowaliśmy, Wojciech B. chciał się dobrowolnie poddać karze, ale prokuratura odrzuciła jego propozycję. Powodów nie ujawnia.

- Nie będziemy tego komentować, ani ujawniać treści wniosku złożonego przez Wojciecha B. – ucina rozmowę Piotr Kosmaty, rzecznik PA w Krakowie.

Prezydent, a także pozostali oskarżeni, mogą jeszcze ubiegać się o wymierzenie im dobrowolnej, a więc łagodniejszej, kary.

- Mogą składać wnioski w tej sprawie do momentu zakończenia pierwszego przesłuchanie na rozprawie głównej - mówi „Gazecie” Janusz Kubicki, prezes Sądu Rejonowego w Starachowicach, w którym odbędzie się proces skorumpowanej trójki.

Będzie mu przewodniczyć sędzia Barbara Nowak - Łon. Termin pierwszego posiedzenia wyznaczyła na 12 marca br. Wcześniej podejmie decyzję dotyczącą postępowania wobec Wojciecha B. i Justyny Z. w związku z kończącym się im 1 marca aresztem. Czy nadal w nim pozostaną, czy wyjdą na wolność? - okaże się po rozprawie zaplanowanej na 24 lutego.

Dwaj byli prezesi ZEC, mimo wręczenia 66 tys. zł łapówek, uniknęli sankcji. Skorzystali z tzw. klauzuli bezkarności w zamian za ujawnienie procederu i złożenie kluczowych zeznań.

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Mieszkania w bloku przy al. Jana Pawła II przyznane

2024-05-16

Mieszkania w bloku przy al. Jana Pawła II przyznane

Wiadomo, kto dostanie mieszkanie w bloku komunalnym na osiedlu Południe w Starachowicach. Społeczna Komisja Mieszkaniowa zakończyła swoje prace i przydzieliła 39 mieszkań dla rodzin, które zamieszkają w dogodnej lokalizacji i satysfakcjonujących warunkach. Lokale cieszyły się dużym zainteresowaniem. O przydział ubiegało się ponad 170 wnioskodawców.
Budynek handlowo-usługowy przy Kopalnianej. Niedługo ruszą prace

2024-05-16

Budynek handlowo-usługowy przy Kopalnianej. Niedługo ruszą prace

Wiosną 2021 roku w Urzędzie Miejskim w Starachowicach przeprowadzono postępowanie dotyczące sprzedaży dwóch gminnych działek przy ul. Kopalnianej. Gmina chciała minimalne zyskać 345 tysięcy złotych. Ostatecznie z tych transakcji do budżetu miasta wpłynęło 580 tysięcy złotych.  
„Drzwi otwarte” dla przyszłych rodziców

2024-05-15

„Drzwi otwarte” dla przyszłych rodziców

Powiatowy Zakład Opieki Zdrowotnej w Starachowicach zaprasza na kolejne w tym roku wydarzenie z cyklu „DRZWI OTWARTE”. Już 9 czerwca przyszli rodzice będą mogli zobaczyć od środka oddziały: Położniczo-Ginekologiczny z Salą Porodową i Neonatologiczny.
Minister Marzena Okła-Drewnowicz o opiece senioralnej

2024-05-14

Minister Marzena Okła-Drewnowicz o opiece senioralnej

O trzech filarach opieki senioralnej, jakimi będą bon senioralny, opieka stacjonarna i wsparcie dla Uniwersytetów Trzeciego Wieku, podczas poniedziałkowej (13 maja) wizyty w Starachowicach mówiła minister do spraw polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz. 
Starachowiccy harcerze w wyjątkowym miejscu

2024-05-10

Starachowiccy harcerze w wyjątkowym miejscu

 Pięcioosobowa reprezentacja 38 Starachowickiej Drużyny Harcerskiej im. Emilii Plater w najbliższy poniedziałek wyjedzie do Włoch na Harcerską Wyprawę Pamięci na Monte Cassino. To nagroda za zdobycie „Złotej Jodły”, czyli odznaki najwyższego stopnia nadanej młodym ludziom przez Chorągiew Kielecką ZHP. 
Weronika w finale Miss Polski!

2024-05-09

Weronika w finale Miss Polski!

Starachowiczanka Weronika Nowak znalazła się w gronie 32 finalistek tegorocznego konkursu Miss Polski. Już 5 lipca w Nowym Sączu, podczas 35. jubileuszowej gali powalczy o koronę i tytuł najpiękniejszej Polki. 
Uwięziony we własnym, zamkniętym świecie... Mały Eryk ze Starachowic potrzebuje naszej pomocy

2024-05-09

Uwięziony we własnym, zamkniętym świecie... Mały Eryk ze Starachowic potrzebuje naszej pomocy

Rodzice 3-letniego Eryka Zarody ze Starachowic apelują o finansowe wsparcie zbiórki, której celem jest przeprowadzenie u ich dziecka badania genetycznego o nazwie WES.
Nowy Zarząd Powiatu. Kim są osoby wchodzące w jego skład?

2024-05-08

Nowy Zarząd Powiatu. Kim są osoby wchodzące w jego skład?

Podczas wtorkowego (7 maja) pierwszego posiedzenia Rady Powiat nowej kadencji wybrano Zarząd Powiatu. W jego skład wchodzą: starosta starachowicki Piotr Babicki, wicestarosta Małgorzata Galas-Bąba, członek Zarządu Powiatu Jarosław Samela oraz dwie nieetatowe członkinie Zarządu Powiatu: Joanna Żyśko, oraz Aleksandra Piechota.
Liczba wniosków przekracza liczbę mieszkań. Duże zainteresowanie lokalami na wynajem przy al. Jana Pawła II

2024-05-08

Liczba wniosków przekracza liczbę mieszkań. Duże zainteresowanie lokalami na wynajem przy al. Jana Pawła II

Liczba 170 wniosków złożonych przez chętnych na wynajem jednego z 39 lokali w bloku wybudowanym przy ul. Jana Pawła w Starachowicach świadczy o ogromnym zapotrzebowaniu na tanie mieszkania w naszym mieście. 
Pierwsza sesja Rady Powiatu VII kadencji. Piotr Babicki starostą

2024-05-07

Pierwsza sesja Rady Powiatu VII kadencji. Piotr Babicki starostą

W starachowickim Starostwie Powiatowym we wtorek (7 maja) odbyło się uroczyste, pierwsze posiedzenie Rady Powiatu. Radni otrzymali akty zaświadczające o ich wyborze i złożyli ślubowanie. Dokonano także wyboru starosty i Zarządu Powiatu oraz wyboru przewodniczącego i wiceprzewodniczących powiatowej Rady.