JUŻ W KIOSKU

Lepią, malują i wypalają

2023-12-16 14:13:54

Ocena:

5/5 | 1 głosów

Można się wcześniej umówić, ale też po prostu wejść prosto z ulicy. Bo napis "Fabryka Kształtów" na budynku przy ulicy Murarskiej w Starachowicach budzi ciekawość. Gdy otworzymy drzwi trafimy do pomieszczenia z szeregiem półek na przyściennych regałach. A na nich mnóstwo różnej wielkości glinianych figurek, pojemników, naczyń i wszelkiej maści bibelotów. Niektóre mają jeszcze kolor surowego materiału, inne już wykończone błyszczą od barwnego szkliwa. To świat Agnieszki Kot - Starzak, w którym prowadzi lekcje ceramiki. Na naukę lepienia w glinie zgłaszają się do niej chętni od przedszkolaków do seniorów, więc najwyraźniej to nic trudnego. Poznajmy bliżej to ciekawe miejsce i jego właścicielkę.    

fot. Gazeta Starachowicka

Po raz pierwszy wzięła glinę do rąk w ósmej klasie szkoły podstawowej. Spodobała się jej do tego stopnia, że gdy zdawała do liceum plastycznego wybrała ceramikę. Potem była Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie. 

  - Ostatecznie dyplom zrobiłam ze wzornictwa przemysłowego, ale ceramice pozostałam wierna- opowiada Agnieszka Kot-Starzak.

-  Jeszcze na studiach za stypendium naukowe kupiłam piec do wypalania ceramiki i zainstalowałam go w piwnicy dziadków. I to miał być mój sposób na życie po dyplomie. Jednak okazał się nie do pogodzenia z wychowaniem małego dziecka. Przez rok pracowałam jako projektant wzornictwa w firmie Cersanit,  ale gdy mój dział został przeniesiony do Kielc z bólem serca zrezygnowałam z tej posady. Po kilku latach dorywczych zajęć zajęłam się projektowaniem i wykonywaniem gipsowych kształtek do produkcji żelowych słodyczy. I to jest moja praca zawodowa już od 15 lat. Z tym, że odbywała się w domu, w pojedynkę, więc w pewnym momencie zatęskniłam za kontaktem z ludźmi - tłumaczy.

 To był początek jej pracowni z lekcjami ceramiki. Najpierw wynajmowała pomieszczenia w domu kultury spółdzielni mieszkaniowej "Wanacja", potem w prywatnej szkole językowej, a od dwóch lat działa w budynku przy ulicy Murarskiej 11, gdzie wreszcie ma swobodę, bo nie musi z nikim dzielić zajmowanego lokalu. 

- Praca nie daje mi satysfakcji, gdy zajmuję się nią sama. Wolę działać z ludźmi. I tak to u mnie wygląda: siedzimy z dziećmi przy stołach, one robią swoje prace, ja swoje. Po dzieciach przyszło zainteresowanie ze strony ich rodziców, stworzyłam więc osobną grupę dla dorosłych - mówi. 

Skąd bierze glinę na swoje zajęcia? Oczywiście zamawia we wszechobecnym internecie najróżniejsze rodzaje tego materiału.  

- Tu mam na przykład glinę szamotową - pani Agnieszka rozchyla właściwy woreczek foliowy.

- Ja jestem w niej zakochana, ale jeśli chodzi o moich kursantów, to nie każdy ją lubi, bo ma w sobie drobne kamyczki i jest szorstka w dotyku. Po wypaleniu ma piękny żółty kolor z drobnymi kropeczkami. Jest też mocniejsza od innych rodzajów gliny i dlatego można z niej lepić większe kształty. Początkującym, zwłaszcza przedszkolakom, proponuję zawsze małe i proste formy dając im za wzór swoje prace - tłumaczy.

Tak powstają na przykład magnesy na lodówkę, a maluchy najczęściej pomagają sobie przy tym foremkami do ciasta, którymi wycinają kształty w miękkiej glinie. Starszych uczniów pani Agnieszka stara się zachęcić do wykonania większych form, bo na takich łatwiej jest zaprezentować właściwe łączenie elementów. Gotowe prace ich autorzy mogą zabrać zaraz po pierwszym wypaleniu w piecu, gdy są jeszcze szare, lub beżowe i samodzielnie je ozdobić. Ale większą frajdę daje przyniesienie do domu kolorowej figurki. I tu w grę wchodzą zajęcia z pokrywania rzeźb kolorowymi glazurami ceramicznymi. Pomoc pani Agnieszki jest niezbędna, bo praca ze szkliwem wymaga wiedzy i wprawy. 

- Szkliwa w proszku rozrabia się z wodą do konsystencji ciasta naleśnikowego. Taką masę nanosimy pędzlem lub polewamy nią figurkę. Niektóre szkliwa po wypaleniu zupełnie zmieniają kolor. O, na przykład to czerwone po wyjęciu z pieca staje się srebrne. Dlatego zawsze uprzedzam kursanta, jaki będzie efekt końcowy - wyjaśnia artystka. 

Pieca w jej pracowni nie zobaczymy, bo to urządzenie zainstalowała w swoim rodzinnym domu. Tam zawozi hurtowo prace, a po około dwóch dniach są już do odebrania w "Fabryce Kształtów". Ta placówka to miejsce z niebanalnym podejściem do kursantów. Tu nie obowiązują wcześniejsze rezerwacje, ale stawia się na spontaniczność.   

- Można dosłownie wejść z ulicy i od razu usiąść za stołem do robienia prac. Zajęcia dla dzieci są w środy, czwartki i piątki od 16.00 do 19.00, a dla dorosłych w czwartki od 19.00 do 22.00 lub w piątki, ale tu trzeba wcześniej zgłosić taką potrzebę. Zapraszam - zachęca pani Agnieszka.                  

iwo

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
85 medali i 5 pucharów

2024-05-01

85 medali i 5 pucharów

Tyle nagród wytańczyli w sumie podopieczni Joanny Lisowskiej na Ogólnopolskim Festiwalu Tańca "Zakręceni na Taniec" w Radomiu. 
Polsko- żydowskie wesele, czyli mezalians z happy endem

2024-04-28

Polsko- żydowskie wesele, czyli mezalians z happy endem

Na starachowickim Rynku za sprawą sztuki "Wierzbnickie meżaliany" pokazano współczesnym wycinek historii naszego miasta związany z relacjami ludności katolickiej i licznej niegdyś społeczności żydowskiej. Za przykład posłużyła szczęśliwie zakończona historia zakazanej miłości Polki Anny i Żyda Dawida w formie ulicznego teatru. Domniemana, ale jednocześnie bardzo prawdopodobna. Sztukę stworzyli terapeuci Środowiskowego Domu Samopomocy w Starachowicach, a w rolach aktorów i statystów wystąpili podopieczni tej oraz innych placówek wspierających osoby niepełnosprawne wraz z dziećmi i młodzieżą ze Starachowic i Wąchocka. Była to więc nie tylko lekcja historii, ale i społecznej integracji. 
Twarze Starachowic

2024-04-26

Twarze Starachowic

Setki starachowiczan uwieczniło swoje twarze na fotografiach autorstwa Małgorzaty Zatorskiej, prezeski Starachowickiego Towarzystwa Fotograficznego. To oryginalne przedsięwzięcie jest elementem trwających obchodów 400. rocznicy wydania dokumentu założycielskiego Wierzbnika, protoplasty Starachowic.       
 23 złote medale...

2024-04-24

23 złote medale...

... ale także srebrne i brązowe. W sumie aż 70 trofeów przywiozła z międzynarodowego turnieju Szkoła Tańca MiM ze Starachowic. 
Kolory i formy

2024-04-23

Kolory i formy

Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach zaprasza na otwarcie wystawy obrazów i rzeźb autorstwa Maksymiliana Starca pt. "Oczy koloru".  
Opowieść o Australii

2024-04-23

Opowieść o Australii

 Oddział Międzyszkolny PTTK w Starachowicach i Miejska Biblioteka Publiczna zapraszają na spotkanie z Barbarą Bedorf z cyklu Klub Podróżnika pt. „Australia, wyspa skazańców”.
Spektakl

2024-04-22

Spektakl "Żubry"

 Uniwersytet Trzeciego Wieku w Starachowicach zaprasza na spektakl pt. „Żubry”. To tragikomedia o rodzinie oszukanej przez swojego krewnego. W przedstawieniu wystąpią słuchacze UTW.    
Zatańczyli w 5 grupach

2024-04-19

Zatańczyli w 5 grupach

Studio Tańca Fox ze Starachowic z powodzeniem wzięło udział w XVI Ogólnopolskim Turnieju Formacji Tanecznych w Suchedniowie. Najlepiej poradziła sobie, złożona z dorosłych tancerek, Grupa Reprezentacyjna LADY FOX, która zajęła pierwsze miejsce. 
Harcerskie granie i śpiewanie

2024-04-15

Harcerskie granie i śpiewanie

W miniony weekend nasze miasto stało się krajową stolicą piosenek śpiewanych na obozach i zbiórkach oraz na szlakach pieszych wędrówek.  Do Starachowic zjechały setki młodych i dorosłych wykonawców na XII edycję Festiwalu Piosenki Harcerskiej i Turystycznej "Harcogranie". Po całodniowych sobotnich  przesłuchaniach w niedzielę 14 stycznia br. na gali w sali Olimpia urzędu miejskiego wręczono nagrody najlepszym. 
Dyskusja o zabytkach techniki

2024-04-12

Dyskusja o zabytkach techniki

W Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach muzealnicy i naukowcy z Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie oraz świętokrzyskich placówek rozmawiali o współczesnym wykorzystaniu obiektów związanych z dawnym przemysłem. Spotkanie odbyło się w ramach wojewódzkich obchodów Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków.