Rok pod znakiem remontów

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Nowy rok Muzeum Przyrody i Techniki przywitało ambitnymi planami remontowymi. Przed dyrekcją prace nad zbiornikami wodnymi i zabytkową portiernią.

Przed nami remont basenów. Te zbiorniki z technologicznego punktu widzenia były bardzo istotne, w nich zbierała się przemysłowa woda. Skąd woda w Wielkim Piecu? Nic w tym dziwnego. Woda, która w kompleksie wielkopiecowym funkcjonowała między innymi w maszynie parowej czy w pancerzu chłodzącym, właśnie w tych basenach się zbierała, ale służyły one również do jej oczyszczania zanim wróciła ona kanałem do rzeki Kamiennej. Zbiorniki te wpisywały się więc w aspekt ekologiczny - mówi dyrektor Muzeum Paweł Kołodziejski.

Z remontem basenów wiążą się kolejne prace remontowe - maszyny parowej i wieży ciśnień. Jak dodaje dyrektor, obiekty poddane były remontom ok 12 lat temu, niestety dosyć mocno chłoną wilgoć i odbija się to niekorzystnie na ich elewacji.

- Zgodnie z najnowszymi wytycznymi konserwatora zabytków należy jednak unikać rozwiązań tymczasowych, wrócimy zatem do tego, co robili nasi przodkowie. Pozwolimy na odsączanie wody to wyremontowanych zbiorników. Nieprzypadkowe jest położenie basenów za wieżą ciśnień i budynkiem maszyny parowej. W związku z tym remont zbiorników jest niejako wstępem do pozostałych prac. Zgodnie z naszymi kosztorysami koszt remontu basenów to kwota 113 tysięcy złotych, składamy wniosek do konserwatora zabytków o dofinansowanie, podobny wniosek zamierzamy złożyć do Marszałka Województwa Świętokrzyskiego, pozostałą kwotę muzeum wygeneruje z własnych środków. 

Kolejnym obiektem, który czeka na remont jest XIX-wieczna portiernia. W minionym roku zyskała nowy dach. Budynek od chwili powstania pełni wciąż funkcję portierni, turyści mogą na nią zwrócić uwagę wchodząc do muzeum od strony torów.

- Oprócz wymiany dachu wzmocniliśmy ściany, wykonaliśmy prace ze stropem, przed nami drugi etap prac - wykonanie elewacji, stolarki i wszystkich prac wewnątrz budynku. Koszt realizacji tego drugiego etapu to 190 tysięcy złotych, wnioskowaliśmy do Ministra Kultury o dofinansowanie 170 tysięcy złotych, pozostałą kwotę zabezpieczyliśmy z budżetu muzeum. Teraz czekamy na decyzję z Ministerstwa - mówi dyrektor MPiT.

Muzeum ma także dokumentację odnośnie parkingu, którego brak.

- Chodzi nie tylko o kwestie estetyczne czy ułatwienia parkowania, ale także o bezpieczeństwo obiektu. Chodzi o opady atmosferyczne, które zbierają się w miejscu prowizorycznego parkingu zamieniając go dodatkowo w bajoro. Dodatkowo zalewany jest budynek recepcji, a zatem prace to nie tylko wyznaczenie miejsc parkingowych, ale zabezpieczenie przed wpływami pogody - dodaje Paweł Kołodziejski.