Propagator zaangażowanej wiary

Ocena:

0/5 | 0 głosów

W kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Starachowicach do 30 marca br. można oglądać wystawę poświęconą księdzu Franciszkowi Blachnickiemu (1921- 1987), jednemu z najbardziej zaangażowanych kapłanów Kościoła Katolickiego w Polsce w XX wieku, twórcy m.in. Ruchu Światło-Życie, nazywanego popularnie Oazą. Był prześladowany przez komunistów, którzy, jak w ubiegłym roku ogłosił Instytut Pamięci Narodowej, przyczynili się do jego śmierci. Ksiądz Blachnicki został ogłoszony Sługą Bożym, obecnie trwa jego proces beatyfikacyjny.

fot. Gazeta Starachowicka 

IPN jest też twórcą goszczącej obecnie w Starachowicach wystawy ukazującej życie i duszpasterski dorobek ks. Blachnickiego. Do naszego miasta trafiła dzięki staraniom Marka Pastuszki, prezesa Akcji Katolickiej działającej przy parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Starachowicach, jej proboszcza księdza kanonika Artura Lacha oraz posłanki PiS Agaty Wojtyszek, która przyznała, że sama była uczestniczką ruchu oazowego.  

- Chcemy przedstawić mieszkańcom wyjątkową postać jego twórcy. Wiem, że zarówno moje pokolenie jak i najmłodsza generacja stara się szukać takich inicjatyw jak ruch oazowy, który promuje rodziny - podkreśliła. 

- Przybliżanie postaci wielkich Polaków społeczeństwu jest bardzo ważne. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy się o nich zapomina bądź ignoruje –  dodał Marek Pastuszka, prezes Akcji Katolickiej przy parafii pw. NSJ.

 Sylwetkę wyjątkowego kapłana przedstawił ks. Artur Lach.       

- Ks. Blachnicki zainicjował Ruch Światło - Życie, w który zaangażowała się najpierw młodzież, a następnie całe rodziny. Był więźniem niemieckich obozów, został skazany na karę śmieci, która została mu zmieniona na długoletnie więzienie. Po II wojnie światowej już jako ksiądz zainicjował ruch trzeźwościowy, za co komuniści wsadzili go do więzienia. Siedział w tej samej cel, w której oczekiwał na karę śmierci w czasie wojny. Jego kolejne dzieło Ruch Światło-Życie budzi podziw, bo w pewnym momencie  obejmowało nawet kilkaset tysięcy osób w Polsce. Po wprowadzeniu stanu wojennego ks. Blachnicki nie mogąc wrócić do ojczyzny, pozostał w niemieckim mieście Carlsberg, gdzie założył ośrodek wspierający Ruch Światło-Życie w Polsce. Tam właśnie tajni agenci wysłani przez władze komunistyczne -  małżeństwo Gontarczyków doprowadziło do śmierci ks. Blachnickiego. Został on otruty. Od kilkudziesięciu lat toczy się proces beatyfikacyjny, w którym badane były opinie o tzw. heroiczności cnót obecnego Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Po niedawnym ujawnieniu faktu jego zabójstwa podstawą beatyfikacji będzie jednak prawdopodobnie męczeństwo za wiarę - poinformował w czasie konferencji prasowej, na której zaproszono starachowiczan na otwarcie wystawy.

Samo wydarzenie miało miejsce 17 marca br., a jego elementem był koncert pieśni oazowych w wykonaniu rodziny Samsonowskich: Marka, jego żony Agnieszki i córki Marii.  

iwo