"Dzikie wysypiska" miejskich spółek? Inicjatywa dla Starachowic o kolejnym odkryciu [grafiki] [stanowisko prezesa Starachowiczanki]

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Stowarzyszenie Inicjatywa dla Starachowic, podczas czwartkowej (26 sierpnia) konferencji prasowej, poinformowało o dalszych działaniach stowarzyszenia dotyczących m.in. ochrony środowiska w Starachowicach. 

Po pierwszej interwencji stowarzyszenia, które dotyczyło zaśmiecania terenu w okolicy rzeki Młynówki (w opinii Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic - "wysypisko nr 1"), Spółdzielnia Socjalna „Starachowiczanka” została ukarana mandatem w wysokości 500 zł za składowanie odpadów w nieodpowiednim miejscu. Numerem drugim, określone zostało składowisko przy ulicy Radomskiej, w okolicy cmentarza komunalnego. Ta sprawa również została zgłoszona do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (WIOŚ). 

- Ustalenia WIOŚ w Kielcach potwierdziły, że na wskazanym w interwencji terenie w obrębie Cmentarza Komunalnego „Bugaj” w Starachowicach, zostały nagromadzone odpady zielone (trawa, gałęzie konary drzew), gruz rozbiórkowy (betonowy), elementy kostki brukowej oraz pryzmy odpadów z czyszczenia ulic. Na terenie cmentarza znajdowały się również pryzmy piachu po wykopanych grobach. Dodatkowo ujawniono pozostałości po spalaniu odpadów (głównie gałęzie i konary drzew) przysypane ziemią i piaskiem. W związku ze stwierdzonymi w trakcie kontroli naruszeniami przepisów ochrony środowiska Prezesa Spółdzielni ukarano mandatem karnym. Ponadto zostało wszczęte z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie wymierzenia kary pieniężnej - czytamy w piśmie wojewódzkiego inspektoratu. 

Podczas czwartkowej konferencji, prezes Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic Sławomir Celebański poinformował o kolejnym miejscu, gdzie gromadzone są odpady, tym razem przy ulicy Zgodnej. Określił je mianem „wysypiska nr 3”. Jest ono zlokalizowane za parkingiem przy cmentarzu.

- To wysypisko znajduje się na terenie zamkniętym, nadzorowanym przez Urząd Miasta w Starachowicach. Przy wejściu znajduje się tablica, która pod karą grzywny zakazuje wysypywania śmieci i gruzu - mówił prezes Inicjatywy Sławomir Celebański. - To teren zamknięty, jest kłódka. Natomiast klucze do tych zamków posiadają pracownicy spółek komunalnych, m.in. Spółdzielni Socjalnej Starachowiczanka. Na tym terenie gromadzone są odpady po budowie, odpady z czyszczenia ulic, zmieszane odpady, pozostałości rur PCV, piach, gałęzie.  

Na zaprezentowanych przez stowarzyszenie slajdach znajdują się śmieci oraz zwały ziemi, zaś wysokość hałdy sięga kilku metrów.

- Nagromadzono tu ogromne ilości odpadów. Tysiące metrów sześciennych, tysiące ton. Mamy tu regularne wysypisko śmieci - podkreśla S. Celebański. - To, co się tu znajduje, powinno znajdować się na wysypisku odpadów w Janiku. Innowacje pana prezesa Warszawy polegają na tym, że nie wywozi się odpadów do Janika, ale składuje w wybranych miejscach. Innowacje pana prezesa Warszawy polegające na tym, że spółdzielnia oszczędza i wykazuje duże zyski, są niemoralne - dodał. 

Stowarzyszenie skierowało do radnych Rady Powiatu oraz radnych Rady Miejskiej apel o wszczęcie kontroli w Spółdzielni Socjalnej „Starachowiczanka”.

Obecna na konferencji aktywistka miejska Maria Derra, zaapelowała do mieszkańców.

- Nie bądźmy obojętni! Obojętność to przyzwolenie. Prowadzę na FB stronę „Patrzymy władzy na ręce”. Proszę tam zgłaszać różne problemy, których nie brakuje zwłaszcza dotyczące wyglądu miasta, dbania o czystość itp. Zapraszam bardzo serdecznie - powiedziała Maria Derra.

***

Do sprawy odniósł się Prezes Spółdzielni Socjalnej „Starachowiczanka” Jarosław Warszawa. Prezentujemy jego stanowisko.

- Informuję, że w wyniku ostatniej kontroli przeprowadzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach dotyczącej palenia ogniska na terenie cmentarza w budowie przy ul. Radomskiej w Starachowicach nałożono mandat w wysokości 500,00 zł. Powyższy mandat został nałożony personalnie na określoną osobę, nie na Spółdzielnię Socjalną STARACHOWICZANKA. Mandat został opłacony przeze mnie z własnych środków. Z kasy Spółdzielni nie zostały przeznaczone na ten cel żadne środki finansowe, jak również pracownicy Spółdzielni nie zostali obciążeni zwrotem poniesionych kosztów. Całą winę za zaistniałą sytuację wziąłem na siebie. Jednocześnie nie zgadzam się z postawionymi Spółdzielni zarzutami utylizacji śmieci przy ul. Zgodnej. Nigdy nie wysypywaliśmy tam żadnych odpadów. Jedyne co robimy w tym rejonie to kosimy i sprzątamy parking miejski. Miasto kilka lat temu zamontowało tam ogrodzenie, by zapobiec tworzeniu nielegalnego wysypiska w tym miejscu. Przyznaję, że przy ul. Iłżeckiej (okolice Centrum Handlowego „Galardia”) zdarzyło się przetrzymać trawę lub gałęzie. Jednak nigdy nie wyrzucaliśmy tam innych odpadów. Zawsze sprzątaliśmy ten teren. Wiele z nawiezionych tam śmieci zostało podrzuconych. Miasto kilka lat temu zamontowało tam szlaban i kłódkę, która wielokrotnie była niszczona przez osoby przewożące na ten teren odpady. Nadmieniam że wszystkie zebrane z miasta nieczystości przekazujemy do odpowiednich zakładów utylizacji odpadów. Osoby zainteresowane mają możliwość wglądu w karty przekazania odpadów.