Czytelnicy zgłaszają, my pytamy - MZK

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Kolejny raz na celowniku "Zielonej" znalazło się starachowickie MZK.

Do redakcji zadzwoniła Czytelniczka, którą zainteresował sposób zatrzymywania się autobusów miejskich podczas podjazdu na przystanek, problem polega na tym, że nie zawsze kierowca podjeżdża jak najbliżej krawężnika, co dla osób starszych i mniej sprawnych jest nie lada problemem. Zapytała także o zależności zatrzymywania się autobusów z  żółtą linią na zatoczkach autobusowych. Tam, gdzie jest żółta linia autobus podjeżdża blisko, gdzie jej nie ma - zatrzymuje się dalej.

O to od czego to zależy i czy da się to jakoś dopracować zapytaliśmy prezesa ZEC - Komunikacja Miejska, Marcina Pochecia, który zapewnił, że kierowcy autobusowi mają obowiązek podjeżdżać pod krawężnik najbliżej jak to możliwe, ułatwiając w ten sposób bezpieczne wejście i wyjście pasażerów z autobusu. Nie zawsze się to jednak udaje. Dlaczego?

- Są jednak takie zatoki autobusowe, których sama konstrukcja uniemożliwia prawidłowy podjazd. W takich przypadkach kierowca autobusu o długości 12 m nie jest w stanie ustawić precyzyjnie autobusu przy krawężniku. Dodatkowo pasażerowie oczekujący na przystanku stojąc blisko krawężnika niekiedy utrudniają właściwy podjazd. Kierowcy dla bezpieczeństwa zachowują odpowiedni dystans, aby nie zawadzić nikogo lusterkiem. Sytuacja regularnie powtarza się na ul. Targowej oraz ul. Radomskiej. Zdarzają się również niewłaściwe zachowania innych użytkowników dróg uniemożliwiające właściwy wjazd na zatokę autobusową takie jak np. parkowanie pojazdów w zatoce autobusowej - pisze w mailu prezes Pocheć i dodaje, że w miejscach, gdzie naklejone są żółte linie kształt zatoki umożliwia dokładny podjazd autobusu do krawężnika, a dodatkowo przypomina pasażerom o zachowaniu bezpiecznej odległości od wjeżdżającego pojazdu.

Pojawia się zatem apel do pasażerów:  Kierowca ma na uwadze to, żeby wykonać manewr zatrzymania jak najbliżej chodnika, ale może to zrobić tylko wtedy jeżeli sytuacja na to pozwala. Nie utrudniajmy mu zadania.