Człowiek orkiestra, kobieta instytucja

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Tak o Alicji Czarneckiej (prezes starachowickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawni Plus) mówił prezydent Marek Materek. Jego słowa potwierdzali wszyscy goście zgromadzeni w Sali Olimpia, a okazja ku temu była przecież nie byle jaka. Jubileusz 25 - lecia stowarzyszenia sprzyjał życzeniom, gratulacjom, wspomnieniom.

Wśród gości znaleźli się władze miasta i powiatu, przedstawiciele miejskich spółek i instytucji, ludzie kultury, radni - każda z tych osób miała w jakiś sposób do czynienia z Alicją Czarnecką, o każdej z tych osób pani Alicja mówiła ze swadą i humorem. O tak, dowcip skrzył się, a z każdego kąta sali słychać było co rusz wybuchy śmiechu. Wszyscy doskonale się bawili. 

- W dzisiejszym dniu spotykamy się na wyjątkowej uroczystości - mija właśnie 25 lat naszej działalności. Ćwierć wieku poświęciliśmy osobom niepełnosprawnym, które wymagają pomocy. W związku z tym, że mamy wokół nas wspaniałych przyjaciół i ludzi dobrej woli chcemy im podczas tego jubileuszu serdecznie podziękować. To kierujemy także do Was, do mediów dziękując za każde dobre słowo w naszym kierunku - mówiła w rozmowie z Gazetą prezes Stowarzyszenia Niepełnosprawni Plus. 

Głównym punktem programu było odznaczenie osób i instytucji, które przez lata wspierały na różne sposoby osoby niepełnosprawne. Wśród tych, którzy otrzymali statuetki znaleźli się prezydent Marek Materek, starosta Piotr Ambroszczyk, zastępca prezydenta Elżbieta Gralec, Anna Maria Adamiak, śpiewaczka operowa, operetkowa i musicalowa, radny Bronisław Paluch, były prezydent Sylwester Kwiecień, Beata Wiśniewska i Ryszard Wróbel ze Spółdzielczego Domu Kultury (w siedzibie którego stowarzyszenie zaczynało swoją działalność) dyrektor Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności Jadwiga Dróżdż z mężem, Jerzy Perchel, przedsiębiorca, wieloletni przyjaciel Stowarzyszenia oraz starachowickie media, a wśród nich Gazeta Starachowicka za co pięknie dziękujemy.

Poza statuetkami wręczono również osobne podziękowania. Wśród osób, które takie podziękowanie odebrały była Agnieszka Polak - prezes fundacji Nasze Zdrowie. 

Strony by nie starczyło, gdybym chciała wypisać wszystkie słowa podziękowania, jakie kierowała Alicja Czarnecka w kierunku zgromadzonych gości, o każdym też potrafiła powiedzieć anegdotkę. Każdy, kto odbierał statuetkę gratulował jubileuszu, składał życzenia, ale przede wszystkim doceniał tę drobną kobietę, która niczym Atlas nosi od 25 lat na swoich barkach ciężar zmagania się z trudną rzeczywistością, jaka otacza osoby z niepełnosprawnościami. I trzyma to wszystko pod kontrolą i twardą ręką. 

- Jak widzicie pani Ala zaplanowała sobie, jak to wszystko ma wyglądać i konsekwentnie ten plan realizuje. Doskonale wiedziała, jaki chce prezent na ten jubileusz i taki też dostała - mówił prezydent Marek Materek. Sądząc po tonie, jakim to mówił, nawet mu przez myśl nie przeszło, żeby dać co innego. 

Pięknie pracę i misję Alicji Czarneckiej podsumowała Aneta Gołębska reprezentująca Centrum Usług Społecznych. 

- Stowarzyszenie to dobre dusze i wrażliwe serca, które niosą morze życzliwości tym, którzy tego najbardziej potrzebują. Życzę Wam wytrwałości, siły, kolejnych jubileuszy i uśmiechu, bo z nim łatwiej iść przez życie - mówiła zastępca dyrektora CUS. 

Jubileusz odbył się w piątek, 18 listopada w sali Olimpia.  Zaproszeni goście mieli okazję obejrzeć  prezentację multimedialną, pokazującą codzienne zajęcia podopiecznych, a także ich wyjazdy na wycieczki i turnusy.

Pięknym muzycznym akcentem był występ Anny Marii Adamiak, która swym niezwykłym głosem rozkołysała publiczność. Na zakończenie był urodzinowy tort na 200 osób oraz wspaniała zabawa andrzejkowa.

- To, co robię, robię dla naszych podopiecznych. Walczę o to, by mogli czuć tak, jak otaczający ich zdrowi ludzie. Walczę o wyjście do kawiarni, wyjazd, zwykłe codzienne sprawy.  O to walczę, o tym mówię i o tym piszę i będę to robiła dalej - podsumowała jubileusz prezes Alicja Czarnecka, a my trzymamy kciuki, żeby jej się chciało chcieć.