JUŻ W KIOSKU

Afryka w obiektywach i opowieściach   

2024-01-12 16:31:38

Ocena:

5/5 | 1 głosów

Malawi, Zambia, Madagaskar i Kenia - te afrykańskie kraje wielu zna tylko z lekcji geografii. Członkowie Starachowickiego Towarzystwa Fotograficznego: Monika Rutkowska i Andrzej Gorzkowski mieli okazję je zwiedzić. Wrażeniami podzielili się z uczestnikami spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Starachowicach, którzy wysłuchali ich relacji i obejrzeli wystawę zdjęć z podróży.  

fot. Gazeta Starachowicka

Andrzej Gorzkowski przez 25 lat pracował we Francji i jak mówił teraz powoli wraca do "macierzy, czyli do Starachowic". Marzenia o zobaczeniu Afryki na własne oczy rozbudziły w nim podróżnicze książki czytane w młodości, a umocniło spotkanie z Dobiesławem Walknowskim, uczestnikiem wypraw po świecie ciężarówkami star, zaproszonym na lekcję geografii do II Liceum Ogólnokształcącego, którego pan Andrzej jest absolwentem. Plany ziściły się w momencie odłożenia odpowiedniej kwoty na wycieczkę do Afryki. Zależało mu, by dotrzeć w miejsce nadal mało znane, rzadko odwiedzane przez turystów, takie przypominające czasy przygód Stasia i Nel. Jego wybór padł na Malawi, małe państwo w Afryce południowo - wschodniej. I rzeczywiście po wylądowanie na niewielkim lotnisku stwierdził, że jest jedynym białym w kilkudziesięcioosobowej grupie ludzi i wzbudza powszechne zainteresowanie. Wtedy pojawiła się myśl, że na takie wyprawy raczej nie powinno się wyjeżdżać samemu. Na szczęście w czasie oczekiwania na transport dołączyło do niego dwóch Australijczyków. 

- Podstawiono ciężarówkę bez okien, a ponieważ już zapadła noc i było minus 2 stopnie Celsjusza, a my nie mieliśmy żadnych ciepłych ubrań, więc siedzieliśmy owinięci śpiworami dygocąc z zimna. Pierwszy nocleg był nad jeziorem Malawi. Kempingu strzegli strażnicy z długą bronią, a nas ostrzegano, żeby nie fotografować ludzi bez ich zgody, bo jest to dużo bardziej niebezpieczne, niż fotografowanie zwierząt. Ja jednak to zignorowałem i następnego dnia rano udało mi się zrobić zdjęcia mieszkańcom wioski, którzy tłumnie kąpali się, myli naczynia i prali w jeziorze. Na szczęście nikt mnie nie zauważył. Malawi to kraj wielkiej biedy, choć mieszkańcy nie cierpią głodu. Średnia długość życia wtedy, gdy ja tam byłem, czyli w 2003 roku, wynosiła 26 lat, a wynikało to z epidemii AIDS. Stolica kraju Lilongwe to miasto wielkości Skarżyska  - opowiadał. 

Następnym przystankiem była granicząca z Malawi Zambia.

- W South Luangwa National Park pierwszy raz spotkaliśmy dzikie zwierzęta. W tej części Afryki są one zabijane przez ludzi z biedy, więc są rejony, gdzie poza komarami, nie ma nic. Tam budziły nas kąpiące się w rzece hipopotamy, a czasem widywało się to zwierzę w basenie, a w recepcji zebrę. Częste były odwiedziny słoni, przed którymi należało po prostu uciekać na pomosty zbudowane na drzewach, albo chować się pod ciężarówkę. Aby obronić się przed niebezpiecznymi insektami najlepiej ubierać się na biało. Ja kiedyś niestety założyłem ciemne skarpetki i w trakcie safari ugryzła mnie mucha tse- tse. Ból był ogromny, ale na szczęście nie zachorowałem, choć ten owad jest większym zabójcą w Afryce niż lew i hipopotam. Jednak jeszcze większe zagrożenie stanowią wywołujące malarię komary - kontynuował opowieść Andrzej Gorzkowski, który miał też jednak szczęście podziwiać wspaniałe Wodospady Wiktorii na rzece Zambezi płynącej wzdłuż granicy Zimbabwe i Zambi, uważane za jeden z siedmiu naturalnych cudów świata. 

Monika Rutkowska, starachowicka lekarka i radna miejska do Kenii i na Madagaskar trafiła przed 5 laty. Widziała i bogactwa natury i skrajną biedę mieszkańców.    

- Te kraje urzekły mnie kolorami, piękną przyrodą i wspaniałymi ludźmi, którzy się przeważnie uśmiechają mimo skrajnej biedy. Pierwszy mój spacer po stolicy Kenii zaskoczył mnie śpiącymi na ulicach w stertach szmat małymi dziećmi, które po przebudzeniu idą do pracy. To smutna strona Afryki - mówiła.

Tą piękną była dla niej niepowtarzalna przyroda Madagaskaru, wyspiarskiego państwa, które przed milionami lat oderwało się od stałego lądu i pozostając tak długo w izolacji stworzyło warunki do rozwoju unikalnej fauny i flory, niespotykanej nigdzie indziej na świecie.

- Poza przepięknymi widokami Madagaskar oferuje też bogactwa naturalne: duże złoża metali szlachetnych oraz wanilię eksportowaną na cały świat. Z ciekawostek opowiedziano nam historię wytwarzanej tu najdroższej kawy świata - Black Ivory Coffee, której kilogram kosztuje ponad 10 tys. zł. Powstaje przez nakarmienie ziarnami kawy specjalnie przebadanej przez weterynarzy grupy słoni, która następnie przechodzi przez ich przewody pokarmowe. A kończy się to ...kupką, z której wydelegowania ekipa wybiera ziarna kawy, oczyszcza i sprzedaje tylko dla bogatych - opowiadała z humorem Monika Rutkowska. 

    - Kolejna rzecz, która mnie zdziwiła to pozyskiwanie z odchodów słoni papieru. Powstają z niego bardzo ładne książki i notesiki i taką pamiątkę każdy z nas sobie kupił - dodała.     

Słuchacze dowiedzieli się też, że istnieją związki między tym odległym krajem a Polską. Po pierwsze niejaki Maurycy Beniowski, żyjący w XVIII wieku polski szlachcic urodzony na terenie dzisiejszej Słowacji, skazany przez Rosję na zesłanie za udział w konfederacji barskiej, po brawurowej ucieczce dotarł właśnie na Madagaskar i został przez miejscową ludność obwołany władcą. Jego przygody zainspirowały Juliusza Słowackiego do napisania słynnego poematu dygresyjnego pod tytułem "Beniowski". Ponadto nasze państwo w latach 30- tych XX wieku czyniło starania o uczynienie Madagaskaru swoją kolonią, co ostatecznie udaremnił wybuch II wojny światowej.  

- A Kenia? Jest cudowna i kolorowa. Ludzie się uśmiechają, chcą z każdym rozmawiać i się przyjaźnić. I podrywają blondynki- stwierdziła figlarnie pani doktor sama obdarzona bujną czupryną w tym kolorze.      

Egzotyczna opowieść miała liczne audytorium złożone m.in. z przyjaciół dwojga starachowiczan. Pojawił się też prezydent Starachowic Marek Materek i wiceprezydent Marcin Gołębiowski. Prezeska Starachowickiego Towarzystwa Fotograficznego Małgorzata Zatorska zapowiedziała, że spotkanie z jej kolegami jest pierwszym z cyklu wystaw, które kierowana przez nią organizacja planuje zorganizować dla mieszkańców w nowym roku.     

iwo

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

fot. Gazeta Starachowicka

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Polsko- żydowskie wesele, czyli mezalians z happy endem

2024-04-28

Polsko- żydowskie wesele, czyli mezalians z happy endem

Na starachowickim Rynku za sprawą sztuki "Wierzbnickie meżaliany" pokazano współczesnym wycinek historii naszego miasta związany z relacjami ludności katolickiej i licznej niegdyś społeczności żydowskiej. Za przykład posłużyła szczęśliwie zakończona historia zakazanej miłości Polki Anny i Żyda Dawida w formie ulicznego teatru. Domniemana, ale jednocześnie bardzo prawdopodobna. Sztukę stworzyli terapeuci Środowiskowego Domu Samopomocy w Starachowicach, a w rolach aktorów i statystów wystąpili podopieczni tej oraz innych placówek wspierających osoby niepełnosprawne wraz z dziećmi i młodzieżą ze Starachowic i Wąchocka. Była to więc nie tylko lekcja historii, ale i społecznej integracji. 
Twarze Starachowic

2024-04-26

Twarze Starachowic

Setki starachowiczan uwieczniło swoje twarze na fotografiach autorstwa Małgorzaty Zatorskiej, prezeski Starachowickiego Towarzystwa Fotograficznego. To oryginalne przedsięwzięcie jest elementem trwających obchodów 400. rocznicy wydania dokumentu założycielskiego Wierzbnika, protoplasty Starachowic.       
 23 złote medale...

2024-04-24

23 złote medale...

... ale także srebrne i brązowe. W sumie aż 70 trofeów przywiozła z międzynarodowego turnieju Szkoła Tańca MiM ze Starachowic. 
Kolory i formy

2024-04-23

Kolory i formy

Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach zaprasza na otwarcie wystawy obrazów i rzeźb autorstwa Maksymiliana Starca pt. "Oczy koloru".  
Opowieść o Australii

2024-04-23

Opowieść o Australii

 Oddział Międzyszkolny PTTK w Starachowicach i Miejska Biblioteka Publiczna zapraszają na spotkanie z Barbarą Bedorf z cyklu Klub Podróżnika pt. „Australia, wyspa skazańców”.
Spektakl

2024-04-22

Spektakl "Żubry"

 Uniwersytet Trzeciego Wieku w Starachowicach zaprasza na spektakl pt. „Żubry”. To tragikomedia o rodzinie oszukanej przez swojego krewnego. W przedstawieniu wystąpią słuchacze UTW.    
Zatańczyli w 5 grupach

2024-04-19

Zatańczyli w 5 grupach

Studio Tańca Fox ze Starachowic z powodzeniem wzięło udział w XVI Ogólnopolskim Turnieju Formacji Tanecznych w Suchedniowie. Najlepiej poradziła sobie, złożona z dorosłych tancerek, Grupa Reprezentacyjna LADY FOX, która zajęła pierwsze miejsce. 
Harcerskie granie i śpiewanie

2024-04-15

Harcerskie granie i śpiewanie

W miniony weekend nasze miasto stało się krajową stolicą piosenek śpiewanych na obozach i zbiórkach oraz na szlakach pieszych wędrówek.  Do Starachowic zjechały setki młodych i dorosłych wykonawców na XII edycję Festiwalu Piosenki Harcerskiej i Turystycznej "Harcogranie". Po całodniowych sobotnich  przesłuchaniach w niedzielę 14 stycznia br. na gali w sali Olimpia urzędu miejskiego wręczono nagrody najlepszym. 
Dyskusja o zabytkach techniki

2024-04-12

Dyskusja o zabytkach techniki

W Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach muzealnicy i naukowcy z Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie oraz świętokrzyskich placówek rozmawiali o współczesnym wykorzystaniu obiektów związanych z dawnym przemysłem. Spotkanie odbyło się w ramach wojewódzkich obchodów Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków.  
Amonity i inni mieszkańcy pradawnych mórz

2024-04-12

Amonity i inni mieszkańcy pradawnych mórz

Amonity to mięczaki, które żyły w morzach od dewonu do kredy, czyli w okresie od około 400 do 145 milionów lat przed naszą erą. Do naszych czasów przetrwały ich charakterystyczne muszle, w których chowały się jak współczesne ślimaki. Można je, wraz z innymi morskimi stworzeniami z prehistorii, oglądać na świeżo otwartej wystawie w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.