W sieci egzotyki, czyli co hodują mieszkańcy powiatu

2023-03-11 09:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

W powiecie starachowickim przebywają gatunki zwierząt, o których niewielu nawet słyszało. Hodowcy są w posiadaniu nie tylko gadów takich jak pyton królewski czy boa imperator, ale przede wszystkim wielu kolorowych ptaków. Znamy dziewczynę, która z egzotycznymi stworzeniami żyje w dużej przyjaźni.

Zdjęcia: Sandra duda/archiwum prywatne

Zanim jednak zajrzymy w zakamarki jej domu, kilka informacji ze stron powiatu.

Rejestracją egzotycznych zwierząt zajmuje się Wydział Nieruchomości, Leśnictwa i Ochrony Środowiska. Sprawdzimy zatem co kryje się w powiatowych rejestrach…

- Ogółem w naszym rejestrze znajduje się kilkaset zwierząt egzotycznych. Wśród zarejestrowanych w ubiegłym roku najwięcej było ptaków, bo aż 25. Były to miedzy innymi Amazonka niebieskoczelna, Rudosterka zielonolica, Aleksandretta chińska, Żako, papuga popielata, papuga szara. Ale mamy też ambystomę meksykańską - endemiczny słodkowodny gatunek drapieżnego płaza ogoniastego, sklasyfikowany w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych, na czerwonej liście krytycznie zagrożonych o najwyższej kategorii ryzyka. Do tego pyton królewski i dniówka madagaskarska czyli jaszczurka z rodziny gekonowatych - pisze na stronie powiatu starachowickiego jego rzecznik Anna Ciesielska.

W 2021 roku do rejestru Starostwa Powiatowego w Starachowicach urzędnicy wpisali 33 zwierzęta egzotyczne, wśród których było 8 płazów, 1 gad i 24 ptaki.

Kto musi zarejestrować zwierzę i jak to zrobić?

Obowiązek dotyczy osób, które posiadają żywe zwierzęta – płazy, gady, ptaki lub ssaki - z gatunków wymienionych w aneksach A i B rozporządzenia Rady nr 338/97. Rejestracji dokonuje się u starosty właściwego ze względu na miejsce przetrzymywania zwierząt. Gatunki wskazane w rozporządzeniu to w przypadku grupy A – te najbardziej zagrożone wyginięciem, a grupy B – te, którym bez właściwiej kontroli może grozić wyginięcie.

Wniosek o wpis do rejestru należy złożyć w Starostwie Powiatowym w ciągu 14 dni od wejścia w posiadanie zwierzęcia lub sprowadzenia go do Polski. Dokument jest do pobrania w starostwa oraz na stronie starostwa.

- Co ważne, w przypadku śmierci bądź przekazania zwierzęcia należy złożyć wniosek o wyrejestrowanie - uświadamia pani rzecznik.

Należy także pamiętać, że zgodnie z art. 127 pkt 3 oraz 129 pkt 1 i 2 ustawy o ochronie przyrody, kto umyślnie nie zgłasza zwierząt egzotycznych do rejestru, popełnia wykroczenie i podlega karze aresztu albo grzywny.

Teraz jednak zawitajmy do pewnego domu.

...

Na początku był wąż - spotkanie z Sandrą Dudą

Z Sandrą znamy się całkiem dobrze. Spotkałyśmy się, gdy kończyła szkołę średnią (jest absolwentką II Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach), dziś to studentka biologii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Gadami i terrarystyką zajmuje się od gimnazjum. W jej domu roiło się od węży.

- Najwięcej w jednym czasie miałam ich - opowiadała Sandra w 2019 i na początku nic więcej jej nie interesowało. Pytony, anakonda zwieziona z lecznicy w Przemyślu, to zaledwie ułamek fascynujących przyjaciół naszej bohaterki, ale, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to na wężach nie mogło się zakończyć.

Kolejne jej fascynacje to płazy, w związku z czym trafiło do niej kilkadziesiąt żabich okazów. Nigdy nie myślała o pająkach i jak myślicie, co było potem? Dokładnie tak. Do jej domu jako pierwszy trafia ogromny, włochaty, JADOWITY, przepięknie kolorowy przedstawiciel Brachypelma albopilosun nicaragua, czyli po prostu ptasznik.

- Polują, przędą nici cieńsze od ludzkiego włosa, zadziwiają pięknym ubarwieniem, fascynują zachowaniem - pająki, których na początku się boję, kradną moje serce - śmiała się podczas tamtej rozmowy.

Minęło trzy lata i sporo się zmieniło.

- Sporo, ale nie zamiłowanie do terrarystyki. Ta kwesta pozostaje bez zmian nieprzerwalnie od wielu lat - śmieje się Sandra i dodaje, że nie da się być specjalistą w każdej dziedzinie i w końcu musiała wybrać w czym chce się dalej specjalizować. Wybór padł na pajęczaki.

- Nie był to oczywiście łatwy wybór. Każde zwierzę podczas obcowania z nim dostarcza nam dawkę ciekawej wiedzy oraz możliwości obserwacji wielu interesujących zachowań, jednakże ze wszystkich zwierząt to właśnie pajęczaki były dla mnie czymś niesamowitym. Różnorodność barw, rozmiarów i zachowań potrafi zachwycić nawet osobę uważającą pająki za „obrzydliwe” - przekonuje nasz gość.

Wybór studiów (kierunek biologia) pozwolił Sandrze poszerzyć wiedzę na wielu płaszczyznach, dał możliwość zrozumienia wielu procesów biologicznych i wykorzystaniu ich w praktyce hodowli. Swoją wiedze stara się także przekazywać podczas różnych wydarzeń.

- W tegorocznej edycji „Nocy biologów” na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego prowadziłam warsztaty pt. „bez strachu do pajęczaków” mające na celu edukację na temat pająków i faktu że wcale nie są takie straszne. Znam przypadki, gdy osoby po kontakcie z uroczymi, włochatymi ptasznikami, zupełnie zmieniły swoje postrzeganie na temat pająków. Zdaję sobie sprawę że wiele osób uważa to hobby za mniej lub bardziej niebezpieczne. Czy się z tym zgadzam? Na pewno jest to pasja dla ludzi odpowiedzialnych, ptaszniki i skorpiony to stworzenia jadowite, trzeba jednak zaznaczyć że odpowiednia ich obsługa gwarantuje nam bezpieczeństwo. Jako hodowca dbam o moje dobro ale także dobro moich pupili, nie chcę celowo narażać ich na stres. A właśnie stres skutkuje ewentualnym ukąszeniem.

Kiedy poprzednio spotkaliśmy się z Sandrą, swoją pasję dzieliła z chłopakiem. Dziś Jarek jest narzeczonym naszej bohaterki i razem biorą udział w targach terrarystycznych pod nazwą „TARANTULA HOME”.

- W naszej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy pająki oraz skorpiony świetnie nadające się do rozpoczęcia przygody z terrarystyką, jak i również gatunki bardzo rzadkie dla prawdziwych koneserów. Jesteśmy bardzo otwarci na pomoc i rozmowę, zawsze staramy się pomagać oraz rozwiewać wątpliwości związane z terrarystyką. Kontakt do nas można znaleźć na Instagramie oraz Facebooku po wpisaniu naszej nazwy. Oczywiście nie samymi pająkami człowiek żyje, więc na naszej hodowli dalej goszczą gady. Nasze serca skradły gekony orzęsione (Correlophus ciliatus). W przeciwieństwie do pająków są one zdecydowanie bardziej kontaktowe. Ich hodowla nie jest skomplikowana i uważam że są dobrym wyborem na pierwszego gada. Zaletą jest fakt, że nie wymagają przesadnego dogrzewania, a temperatura pokojowa idealnie się sprawdzi. Nie osiągają także dużych rozmiarów, także kwestia miejsca na terrarium dla większości nie powinna być problemem - mówi Sandra. Cieszy ją wzrost popularności terrarystki i fakt, że udzie są coraz bardziej świadomi tego, że pająk, skorpion czy wąż to świetne zwierzę domowe.

- Podstawą są chęci oraz odpowiednie przygotowanie, przed zakupem zwierzęcia powinniśmy najpierw dokładnie przestudiować wymagania które musimy spełniać, a także zakupić odpowiednio dostosowanego terrarium. Pamiętajmy że zwierzę to nie zabawka, szczególnie te egzotyczne wymagają od nas odpowiedniego przygotowania oraz wiedzy - apeluje Sandra.

U Sandry wszystko w temacie jej pełzających i włochatych przyjaciół jest dopięte na ostatni guzik. Do sprawy hodowli podchodzi bardzo odpowiedzialnie, terraria są doskonale zabezpieczane, zwierzęta rejestrowane, a na tym ich wciąż powiększającym się kawałku prywatnej dżungli kwitnie miłość do kolejnych okazów tego co piękne i groźne. Chociaż z tym ostatnim Sandra się nie zgodzi i powie, że mieć węża, pająka czy gekona to jak posiadanie futrzaka (psa nie pająka - przyp. autor), tyle samo miłości, i ciepła, i zabawy.