Ocena:
0/5 | 0 głosów
Październik 1943 to czarny miesiąc w historii zgrupowań partyzanckich. Śmierć "Robota" przekonuje "Ponurego", że wśród jego ludzi jest szpieg.
Ppor. Waldemar Szwiec "Robot" ginie 14 października w Wielkiej Wsi. Wraz z czterema ochraniającymi go partyzantami bierze udział w nierównej walce, okrążony dużym oddziałem żandarmerii - - to efekt zdrady "Motora" Wojnowskiego. Waldemar Szwiec wraz ludźmi zostaje pochowany w miejscu śmierci, ekshumowany w 1946 roku zostaje pochowany na koneckim cmentarzu.
Cofnijmy się jednak...
Ponury zwołuje naradę, na której w wielkiej tajemnicy przekazuje informacje o koncentracji oddziałów na Wykusie przewidzianą na drugą połowę października. Na naradzie obecni są m.in "Nurt", "Habdank", "Mariański" i "Motor". To jest trudny czas dla "Ponurego", dochodzi do kolejnego spięcia między nim a dowódcą okręgu, Jan Piwnik żąda racji żywnościowych dla swoich ludzi, w odpowiedzi słyszy, że jak zapłaci to dostanie. Wściekły "Ponury" wysyła ludzi do oficera Komendanta Obwodu, a ci pod bagnetami przyprowadzają go przed oblicze swojego dowódcy. "Ponury" nie przebiera w słowach, jasno mówi, że nie ma zamiaru zagłodzić swoich ludzi i jeśli obwód nie daje pieniędzy, to niech chociaż da jeść, bo partyzanci nie czekają na zrzut dla siebie, tylko dla dowództwa. Zagroził, że jeśli dowództwo nie dostarczy jedzenia, to jego chłopcy go znajdą i... właściwie nie musiał dodawać nic więcej. Pseudonim "Ponury" nie wziął się znikąd, a zatem można sądzić, że blady strach padał na każdego, kto podpadł Piwnikowi. Oficer poskarżył się Komendantowi Okręgu, a ten Dowództwu AK. Nad niepokornym "Ponurym" zbierały się czarne chmury.
Ranek, 28 października, nie zapowiadał się źle. Wykusu strzegą jedynie czujki, żadnych wrogich wojsk nie widać w pobliżu, jeden z oficerów razem z oddziałem idzie w las przestrzelać nowe steny dostarczone z konspiracyjnej fabryki, Strzały z lasu nie zaalarmują więc partyzantów, a powinny, okaże się bowiem, że Niemcy już wieczorem dnia poprzedniego weszli do lasu i posuwali się dużymi grupami w stronę Wykusu.
Pierwsza zaatakowana przez Niemców placówka to ochrona radiostacji dalekiego zasięgu i inspektor Jacek. Większość oddziału ginie, ale sama radiostacja ocaleje, część oddziału przebije się przez niemiecki kordon i wraz radiostacją przedostanie się do oddziałów "Nurta". Niewiele czasu mieli partyzanci na ustalenie taktyki, polana Wykus znajduje się 2 kilometry od obsługi radiostacji, a Niemcy dodatkowo w obławę angażują lotnictwo. Teren partyzantów zostaje obrzucony wiązkami granatów, Główne niemieckie uderzenie to jedno, ale na tyłach niemieckich oddziałów znajdowali żołnierze z psami i karabinami maszynowymi, dochodziło niemal do walki wręcz. "Ponury" nadludzkim wysiłkiem zbiera ludzi i rozbija ich na dwie grupy. Ludzie "Robota" rozbijają pierścień obławy i tocząc zaciętą walkę przechodzą przez drogę Wąchock - Siekierno, a drugi oddział (z "Ponurym) uderza na drogę Wąchock - Siekierno, pozostała grupa partyzantów próbuje odciągnąć siły niemieckie od kierunku ewakuacji całego sztabu "Ponurego". Za grupą szturmową podążają inne oddziały.
W obławie brało udział około 3500 żołnierzy niemieckich, kilka samolotów i pojazdy opancerzone. Zginęło 38 partyzantów, potem okaże się, że na ślad partyzancki naprowadził Niemców "Motor", sam się do tego przyzna podczas przesłuchania.
Następnego dnia po obławie partyzanci chowają poległych i ruszają w kierunku Pasma Jeleniowskiego, "Ponury" sam osiadł w Milejowicach pod Górą Witosławską w pobliżu Szczytniaka. Udaje się do Warszawy, do komendanta "Nila"
(na podstawie Cezary Chlebowski - Pozdrówcie Góry świętokrzyskie")

2023-01-21
Bitwa powstańcza na Ostrych Górkach
Za nami obchody 160. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. W ramach przygotowań w czwartek (12 stycznia) w lasach między Starachowicami, a Wykusem, na Ostrych Górkach stanęła tablica poświęcona bitwie pod Radkowicami. Stoczył ją oddział płk. Karola Kality „Rębajły” z Rosjanami i chociaż powstańcy musieli ratować się ucieczką, to straty napastników były znacznie większe.
2023-01-21
Szlakiem Powstańców Styczniowych
Rok 1855 przyniósł społeczeństwu polskiemu w zaborze rosyjskim perspektywę pomyślnych zmian. Zmarł car Mikołaj I, książę Iwan Paskiewicz przestał pełnić funkcję Namiestnika Królestwa Polskiego - to wszystko zaowocowało zniesieniem stanu wyjątkowego wprowadzonego po powstaniu listopadowym. Wprowadzono amnestię dla emigracji i zesłańców.
2022-10-14
Połągiew - nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”
Bitwa pod wsią Połągiew - kulisy tej potyczki odsłonił Jacek Lombarski (fragment jego tekstu drukujemy) a przesłał do redakcji Grzegorz Bernaciak. Historię przypominamy na prośbę tego ostatniego, w rocznicę wydarzenia.
2022-08-30
O czym szepcze Park Miejski
Stary park miejski nakrył się oponą lśniących jasnozielonych liści i hodował w swej głębi, pełnej przecudnych cieniów i świateł, młode kwiaty i trawy. Dróżki ubite z okruchów cegły i wysypane żółtym piaskiem ginęły wśród zieleni niby drobne ruczaje między brzegami... - czyż nie pięknie pisał o kieleckim Parku Miejskim Stefan Żeromski?
2022-09-03
"Król alfonsów" vel "Kuba Rozpruwacz" pochodził z Kielc
Był nim, rzecz jasna słynny na cały świat Kuba Rozpruwacz czyli Józef Lis
2022-09-01
Kieleckie Westerplatte
Wdrapując się na Wzgórze harcerskie w rezerwacie Kadzielnia niemal każdy widzi podobieństwo pomnika tam stojącego z tym, który jest na Westerplatte. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno kielecki monument poświęcony był Bojownikom o Wyzwolenie Narodowe i Społeczne i nazywano go UBeliskiem. Wystarczyło pozbawić "pewnych" symboli.
2022-09-01
"Dzika" historia Kielc
Zamarudziliśmy nieco w Kielcach, ale że cudze chwalimy, a swego nie znamy to postanowiłam, że pokaże i przybliżę stolicę naszego województwa. Za tydzień ruszamy na Warmię, kto ciekawy niech nas śledzi.
2022-08-21
Tajemnice kieleckiej katedry
Cudo to niebywałe, wspaniałe i urokliwe - kielecka katedra jest po prostu piękna i obfituje w male dzieła sztuki, ciekawostki, niezwykłości i legendy. Warto się nią zainteresować, nie jest to bowiem taki zwyczajny kościół.
2022-08-21
Miłosne rozterki
"Biruta’’ szła wolnym krokiem. Śnieżynki lekkie jak puch płynęły w powietrzu i krążyły dokoła tej głowy ubranej w barankową czapkę. Jedne z nich siadały potajemnie na promieniach jasnych włosów wymykających się spod czapki, inne obcesowo pędziły do ust różowych i za tę śmiałość świętokradzką konały w gorącym oddechu, jeszcze inne czepiając się brwi i długich rzęs zaglądały w smutne oczy. Borowicz raz tylko w nie spojrzał i wnet zleciało na niego jakby wśród widnego dnia wypadające zaćmienie słońca. Te duże lazurowe źrenice, co udzielały nawet białkom nikłej pół barwy błękitu, wcieliły się w jego duszę...."
2022-08-07