JUŻ W KIOSKU

Trzecia obława na Wykus - 28 października 1943 r.

2021-07-18 16:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Październik 1943 to czarny miesiąc w historii zgrupowań partyzanckich. Śmierć "Robota" przekonuje "Ponurego", że wśród jego ludzi jest szpieg.

WYKUS, Środowisko AK "Ponury"-"Nurt"

Ppor. Waldemar Szwiec "Robot" ginie 14 października w Wielkiej Wsi. Wraz z czterema ochraniającymi go partyzantami bierze udział w nierównej walce, okrążony dużym oddziałem żandarmerii - - to efekt zdrady "Motora" Wojnowskiego. Waldemar Szwiec wraz ludźmi zostaje pochowany w miejscu śmierci, ekshumowany w 1946 roku zostaje pochowany na koneckim cmentarzu.

Cofnijmy się jednak...

Ponury zwołuje naradę, na której w wielkiej tajemnicy przekazuje informacje o koncentracji oddziałów na Wykusie przewidzianą na drugą połowę października. Na naradzie obecni są m.in "Nurt", "Habdank", "Mariański" i "Motor". To jest trudny czas dla "Ponurego", dochodzi do kolejnego spięcia między nim a dowódcą okręgu, Jan Piwnik żąda racji żywnościowych dla swoich ludzi, w odpowiedzi słyszy, że jak zapłaci to dostanie. Wściekły "Ponury" wysyła ludzi do oficera Komendanta Obwodu, a ci pod bagnetami przyprowadzają go przed oblicze swojego dowódcy. "Ponury" nie przebiera w słowach, jasno mówi, że nie ma zamiaru zagłodzić swoich ludzi i jeśli obwód nie daje pieniędzy, to niech chociaż da jeść, bo partyzanci nie czekają na zrzut dla siebie, tylko dla dowództwa. Zagroził, że jeśli dowództwo nie dostarczy jedzenia, to jego chłopcy go znajdą i... właściwie nie musiał dodawać nic więcej. Pseudonim "Ponury" nie wziął się znikąd, a zatem można sądzić, że blady strach padał na każdego, kto podpadł Piwnikowi. Oficer poskarżył się Komendantowi Okręgu, a ten Dowództwu AK. Nad niepokornym "Ponurym" zbierały się czarne chmury.

Ranek, 28 października, nie zapowiadał się źle. Wykusu strzegą jedynie czujki, żadnych wrogich wojsk nie widać w pobliżu, jeden z oficerów razem z oddziałem idzie w las przestrzelać nowe steny dostarczone z konspiracyjnej fabryki, Strzały z lasu nie zaalarmują więc partyzantów, a powinny, okaże się bowiem, że Niemcy już wieczorem dnia poprzedniego weszli do lasu i posuwali się dużymi grupami w stronę Wykusu.

Pierwsza zaatakowana przez Niemców placówka to ochrona radiostacji dalekiego zasięgu i inspektor Jacek. Większość oddziału ginie, ale sama radiostacja ocaleje, część oddziału przebije się przez niemiecki kordon i wraz radiostacją przedostanie się do oddziałów "Nurta". Niewiele czasu mieli partyzanci na ustalenie taktyki, polana Wykus znajduje się 2 kilometry od obsługi radiostacji, a Niemcy dodatkowo w obławę angażują lotnictwo. Teren partyzantów zostaje obrzucony wiązkami granatów, Główne niemieckie uderzenie to jedno, ale na tyłach niemieckich oddziałów znajdowali żołnierze z psami i karabinami maszynowymi, dochodziło niemal do walki wręcz. "Ponury" nadludzkim wysiłkiem zbiera ludzi i rozbija ich na dwie grupy. Ludzie "Robota" rozbijają pierścień obławy i tocząc zaciętą walkę przechodzą przez drogę Wąchock - Siekierno, a drugi oddział (z "Ponurym) uderza na drogę Wąchock - Siekierno, pozostała grupa partyzantów próbuje odciągnąć siły niemieckie od kierunku ewakuacji całego sztabu "Ponurego". Za grupą szturmową podążają inne oddziały.

 W obławie brało udział około 3500 żołnierzy niemieckich, kilka samolotów i pojazdy opancerzone. Zginęło 38 partyzantów, potem okaże się, że na ślad partyzancki naprowadził Niemców "Motor", sam się do tego przyzna podczas przesłuchania.

Następnego dnia po obławie partyzanci chowają poległych i ruszają w kierunku Pasma Jeleniowskiego, "Ponury" sam osiadł w Milejowicach pod Górą Witosławską w pobliżu Szczytniaka. Udaje się do Warszawy, do komendanta "Nila"

(na podstawie Cezary Chlebowski - Pozdrówcie Góry świętokrzyskie")

 

/Aneta Marciniak - przewodnik świętokrzyski/

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Atrakcje w naszym Wąchocku

2023-08-03

Atrakcje w naszym Wąchocku

Turystyka, historia, sport, wypoczynek. Miasto i Gmina Wąchock pełne są atrakcji, gdzie każdy dla siebie znajdzie coś ciekawego.
Z wizytą w Ciekotach

2023-05-21

Z wizytą w Ciekotach

Wspaniałe i klimatyczne miejsce, w którym wciąż czuć dym z fajki Wincentego Żeromskiego. Jak się dobrze wsłuchać to po pokojach poniesie się kobiecy śpiew, a drewniane podłogi zaskrzypią pod ciężarem dziecięcych bosych stópek. Sielanka, prawda? 
Z wizytą u Sienkiewicza

2023-05-01

Z wizytą u Sienkiewicza

Przepiękny dworek na wzgórzu, magiczna lipowa aleja, aura spokoju i nostalgii - Oblęgorek to idealne miejsce na spokojny weekend. Szczególnie jeśli lubicie twórczość Henryka Sienkiewicza. A jeśli jednak nie, to nic nie szkodzi - czeka tu na Was duża dawka historii i sporo anegdot.   
W ciszy pustelni

2023-04-23

W ciszy pustelni

Rytwiany to doskonały kierunek na zbliżający się weekend majowy. Oaza ciszy i spokoju. Tu jak nigdzie indziej cicho kręci się świat. Tu nie ma nic do powiedzenia. Przed Wami pokamedulskie sanktuarium milczenia utkane z krzyków duszy. 
„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

2023-03-26

„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

Jeśli sądzicie, że w temacie Gminy Brody wiecie już wszystko, to informuję, ze jednak nie. Oto "nowa" atrakcja czyli „Kurze stopki”. 
Szlakiem Powstańców Styczniowych

2023-01-21

Szlakiem Powstańców Styczniowych

Rok 1855 przyniósł społeczeństwu polskiemu w zaborze rosyjskim perspektywę pomyślnych zmian. Zmarł car Mikołaj I, książę Iwan Paskiewicz przestał pełnić funkcję Namiestnika Królestwa Polskiego - to wszystko zaowocowało zniesieniem stanu wyjątkowego wprowadzonego po powstaniu listopadowym. Wprowadzono amnestię dla emigracji i zesłańców. 
Połągiew -  nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

2022-10-14

Połągiew - nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

Bitwa pod wsią Połągiew - kulisy tej potyczki odsłonił Jacek Lombarski (fragment jego tekstu drukujemy) a przesłał do redakcji Grzegorz Bernaciak. Historię przypominamy na prośbę tego ostatniego, w rocznicę wydarzenia.  
O czym szepcze Park Miejski

2022-08-30

O czym szepcze Park Miejski

Stary park miejski nakrył się oponą lśniących jasnozielonych liści i hodował w swej głębi, pełnej przecudnych cieniów i świateł, młode kwiaty i trawy. Dróżki ubite z okruchów cegły i wysypane żółtym piaskiem ginęły wśród zieleni niby drobne ruczaje między brzegami... - czyż nie pięknie pisał o kieleckim Parku Miejskim Stefan Żeromski?

2022-09-03

"Kuba Rozpruwacz" pochodził z Kielc

Był nim, rzecz jasna słynny na cały świat Józef Lis. Zapamiętajcie to nazwisko. 
Kieleckie Westerplatte

2022-09-01

Kieleckie Westerplatte

Wdrapując się na Wzgórze harcerskie w rezerwacie Kadzielnia niemal każdy widzi podobieństwo pomnika tam stojącego z tym, który jest na Westerplatte. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno kielecki monument poświęcony był Bojownikom o Wyzwolenie Narodowe i Społeczne i nazywano go UBeliskiem. Wystarczyło pozbawić "pewnych" symboli.