Ocena:
0/5 | 0 głosów
W polskiej tradycji kult maryjny jest bardzo silny, "zawinili" tu benedyktyni, do których nam niejako z gruntu blisko. Wyrazem uwielbienia są tak lubiane powszechnie nabożeństwa majowe, odprawiane wieczorami w maju w kościołach, przy grotach, przydrożnych figurach i kapliczkach, na stałe wpisały się w krajobraz Polski. Jedna z takich kapliczek czuwała nad bezpieczeństwem pracowników Zakładów Starachowickich. Dziś czuwa nad Muzeum Przyrody i Techniki.
Kiedy w 1841 roku zakończono budowę zakładu wielkopiecowego, przy wejściu na teren zakładu postawiono dwa niewielkie obiekty. Jednym z nich jest zegar słoneczny, drugim za bohaterka tekstu - kapliczka Matki Boskiej.
- Trzeba pamiętać, że praca górników i hutników, a taką wykonywali robotnicy w starachowickich zakładach, nawet dziś należy do niebezpiecznych, a przed laty była jeszcze bardzie ryzykowna. Kapliczka była niepozorna, o charakterze ludowym, powieszona została na drzewie przy wejściu do zakładów. Pracownicy huty, przychodząc codziennie do pracy, prosili Matkę Boską o wsparcie, aby mogli szczęśliwie wrócić do domu - mówi Paweł Kołodziejski, dyrektor Muzeum Przyrody i techniki.
Pierwszy raz o Matce Bożej na drzewie słychać w końcu XIX wieku, w miejscu, gdzie stoi drzewo z wizerunkiem Świętej Panienki miała powstać kotłownia. Drzewo z kapliczką miało zostać ścięte. Wtedy też pracownicy zakładu wielkopiecowego podnieśli bunt. Powiada się, że żona ówczesnego dyrektora poparła robotników i to w dużej mierze przyczyniło się do tego, ze drzewka z kapliczką nie ruszono.
Kapliczka Matki Boskiej przetrwała do czasów II wojny światowej, nie zniszczono jej ani w czasach komunizmu, ani nawet w okresie stalinowskim. Jej kres przypadł na lata 60 minionego wieku, kiedy dyrekcja podjęła decyzję o usunięciu kapliczki. Wówczas, pod osłoną nocy, jeden z pracowników wyniósł ją z terenu zakładu i umieścił przy swoim domu.
Ponownie na swoim miejscu kapliczka Matki Boskiej zawisła w 190. rocznicę poświęcenia wielkiego pieca.
/Aneta Marciniak - przewodnik świętokrzyski/
2023-08-03
Atrakcje w naszym Wąchocku
Turystyka, historia, sport, wypoczynek. Miasto i Gmina Wąchock pełne są atrakcji, gdzie każdy dla siebie znajdzie coś ciekawego.2023-05-21
Z wizytą w Ciekotach
Wspaniałe i klimatyczne miejsce, w którym wciąż czuć dym z fajki Wincentego Żeromskiego. Jak się dobrze wsłuchać to po pokojach poniesie się kobiecy śpiew, a drewniane podłogi zaskrzypią pod ciężarem dziecięcych bosych stópek. Sielanka, prawda?2023-05-01
Z wizytą u Sienkiewicza
Przepiękny dworek na wzgórzu, magiczna lipowa aleja, aura spokoju i nostalgii - Oblęgorek to idealne miejsce na spokojny weekend. Szczególnie jeśli lubicie twórczość Henryka Sienkiewicza. A jeśli jednak nie, to nic nie szkodzi - czeka tu na Was duża dawka historii i sporo anegdot.2023-04-23
W ciszy pustelni
Rytwiany to doskonały kierunek na zbliżający się weekend majowy. Oaza ciszy i spokoju. Tu jak nigdzie indziej cicho kręci się świat. Tu nie ma nic do powiedzenia. Przed Wami pokamedulskie sanktuarium milczenia utkane z krzyków duszy.2023-03-26
„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie
Jeśli sądzicie, że w temacie Gminy Brody wiecie już wszystko, to informuję, ze jednak nie. Oto "nowa" atrakcja czyli „Kurze stopki”.2023-01-21
Szlakiem Powstańców Styczniowych
Rok 1855 przyniósł społeczeństwu polskiemu w zaborze rosyjskim perspektywę pomyślnych zmian. Zmarł car Mikołaj I, książę Iwan Paskiewicz przestał pełnić funkcję Namiestnika Królestwa Polskiego - to wszystko zaowocowało zniesieniem stanu wyjątkowego wprowadzonego po powstaniu listopadowym. Wprowadzono amnestię dla emigracji i zesłańców.2022-10-14
Połągiew - nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”
Bitwa pod wsią Połągiew - kulisy tej potyczki odsłonił Jacek Lombarski (fragment jego tekstu drukujemy) a przesłał do redakcji Grzegorz Bernaciak. Historię przypominamy na prośbę tego ostatniego, w rocznicę wydarzenia.2022-08-30
O czym szepcze Park Miejski
Stary park miejski nakrył się oponą lśniących jasnozielonych liści i hodował w swej głębi, pełnej przecudnych cieniów i świateł, młode kwiaty i trawy. Dróżki ubite z okruchów cegły i wysypane żółtym piaskiem ginęły wśród zieleni niby drobne ruczaje między brzegami... - czyż nie pięknie pisał o kieleckim Parku Miejskim Stefan Żeromski?2022-09-03
"Kuba Rozpruwacz" pochodził z Kielc
Był nim, rzecz jasna słynny na cały świat Józef Lis. Zapamiętajcie to nazwisko.2022-09-01