JUŻ W KIOSKU

Świąteczna obrzędowość

2021-02-28 08:18:37

Ocena:

0/5 | 0 głosów

.
Pogrzeby żuru i śledzia, mazanie okien smołą lub popiołem, święcenie całego wielkanocnego śniadania, to tylko niektóre z wielkanocnych tradycji, których już nie albo nie pamiętamy, albo nie obchodzimy w tak szerokim jak wówczas aspekcie.
                                                                                                   Pogrzeb żuru i śledzia Przed laty, w Wielki Piątek i wielką Sobotę urządzano symboliczne pogrzeby żuru i śledzia, miało to symbolizować rozstanie  z dokuczliwym dla naszych żołądków okresem postu. Na czym polegały? Najczęściej wyglądało to tak, że wiejscy chłopcy, z garnkiem żuru w dłoniach, skrywali się za rogiem chałup, szczególnie tych w których mieszkały podobające się im dziewczyny,  gdy nikt nie widział wybiegali i oblewali zupą drzwi. Młode panny na wydaniu wychodziły umyć pochlapane drzwi, a chłopcy żartowali i zaczepiali. Zdarzało się jednak, że na powrósłach rozwieszonych między kominami chałup młodzieńcy zawieszali garnki wypełnione popiołem i zasadzali się na przechodniów. Rozbijali potem długimi kijami taki garnuszek i nieostrożny przechodzień popiolem od stóp do głowy był umazany. Innym symbolem uprzykrzonego postu był śledź. Taka niejako podstawa postnej diety, urządzano zatem pogrzeby śledzia, którego wieszano na drzewach lub wleczono na sznurku przez wieś, a potem go zakopywano. Nieraz do takich ceremonii wykorzystywano szkielet śledzia z głową, czy śledzia wyciętego z tektury lub wystruganego z drewna. Pogrzebowi towarzyszyły różne przyśpiewki. Na przykład w Wielką Sobotę śpiewano: świt, świt... będzie mięsko. Święcenie pokarmów chroni od piorunów Wielka Sobota to czas święcenia pokarmów, ale kiedyś wyglądało to troszeczkę inaczej. Nie malutkie koszyczki, a kosze duże, bo święciło się całe wielkanocne śniadanie. Wyłożone białym płótnem zawierały pieczoną i wędzoną wieprzowinę, kiełbasy, masło, chrzan, bochenki chleba, jaja, słodkie kołacze serowe, baby drożdżowe, sól i pieprz. Pokarmy przybierano zieloną borowiną czasami wczesnowiosennymi kwiatkami. Dziś z koszyczkiem idziemy do kościoła, kiedyś święcenie odbywało się nie tylko przed kościołami, ale też powszechnie przed dworami czy koło kapliczek bądź przydrożnych krzyży, gdzie wykładano wszystko z koszy na ziemię. Po powrocie do domów przekładano święcone na nakryty białym obrusem stół. Do kosza zaś zmiatano śmieci z izby, co miało chronić domostwo przed zalęgnięciem się robactwa. Nagromadzone w koszach przez święta śmieci wyrzucano zaś w miejscach, gdzie miała być zasiana rozsada kapusty, również w celu uchronienia ziarna przed robakami. Podobnie było z resztkami święconek czy skorupkami jaj - rozrzucano je po polach, stanowiły zabezpieczenie przed żabami i innymi szkodnikami.  Swoje zastosowanie miał również obrus, na którym podczas Wielkanocy leżało święcone, podczas burzy wyniesienie przed dom takiego „prześcieradła” miało chronić budynek przed piorunami. Jeśli w koszu święcone były gałązki tarninowe to w drodze powrotnej ze święcenia wtykano ją w polu w skiby, aby chroniły wysiane tam ziarno od zarazy. Do święconego zasiadano w Wielką Niedzielę. Zanim jednak do stołu to najpierw na mszę rezurekcyjną, w kościele winszowano sobie „wesołego Alleluja”, a podczas samej mszy strzelano na wiwat z kościelnych moździerzy, wokół kościołów palono ogniska bądź beczki ze smołą. Charakterystycznym elementem tego nabożeństwa i procesji rezurekcyjnej był udział tzw. straży grobowych, którzy trzymali straż przy grobie Chrystusa w kościele. Po rezurekcji biegiem do domu. Wierzono, że który parobek pierwszy do domu przybędzie, tego gospodarz pierwszy ukończy w tym roku żniwa. Śniadanie poprzedzało dzielenie się święconym jajkiem a często również obowiązkowe zjedzenie laski chrzanu, co miało chronić przez cały rok od bólów zębów, gardła i brzucha. Warto pamiętać, że gospodarz, dzielił jedno święcone jajko na tyle części, ilu było domowników i wkładał je do barszczu, a potem ten barszcz wspólnie jedzono. Wielka Niedziela była dniem rodzinnym i bez pracy. Biesiadę urozmaicano sobie zabawą malowanymi gotowanymi jajkami, określaną mianem „wybitki”. Polegała ona na stukaniu się jajkami toczonymi po stole lub trzymanymi w rękach. Ten, czyje jajko nie pękło przy stuknięciu wygrywał i zabierał stłuczone jajka przeciwników. Biukanie i tarabenienie Wysokie na kilka metrów słupy ognia - Bziuki, zobaczyć można tylko raz w roku i tylko w Koprzywnicy. Tu procesja rezurekcyjna rozpoczyna się jeszcze w Wielka Sobotę. W tradycji ludowej to rozświetlanie drogi Chrystusowi.  Na czym to polega? To łyk nafty, którą się wypluwa w stronę palącej się pochodni. Natomiast w Iwaniskach tarabanienie w kościele rozpoczyna się punktualnie o północy w Wielką Niedzielę. Bębnienie symbolizuje pękanie skał przy grobie Pana Jezusa i zwiastuje zmartwychwstanie. Taki bęben we wsi słychać do rana - budzi mieszańców na rezurekcję, a tarabaniarze przechodzą od domu do domu, tak by żadna panna o rezurekcji nie zapomniała.                                  Poniedziałek Wielkanocny był pełen zabaw, psot, zalotów i oblewania się wodą. W nocy z Niedzieli na Poniedziałek miały miejsce przeróżne wybryki, smarowanie błotem czy smołą okien sąsiadów, wieszanie na drzewach narzędzi gospodarskich. Poszkodowanym nie wypadało jednak w tym dniu okazywać gniewu nawet za bardzo złośliwe żarty. Wczesnym rankiem obchodzono pola, miało to chronić zbiory od zarazy.Procesje takie połączone ze śpiewaniem pobożnych pieśni, prowadziło zwykle dwóch starszych gospodarzy, jeden niósł krzyż z Chrystusem. drugi kropił pola.  Wszyscy, kórzy brali udział w procesji nazywali się „śmiguściarzami”, ponieważ zaraz po obejściu pól chodzili gromadnie od chałupy do chałupy składając życzenia pomyślności i wesołych świąt, i przyjmując drobny poczęstunek od odwiedzanych sąsiadów. Ten ostatni zwyczaj nazywany był „chodzeniem po śmiguście” i znany był na całej Kielecczyźnie, w niektórych regionach „po śmiguście” chodziły dzieci, zwykle śpiewając nabożne pieśni o zmartwychwstaniu Pańskim i otrzymując poczęstunek bądź drobne datki w odwiedzanych chałupach. Chodzenie „po śmiguście” wiązało się czasami również z oblewaniem wodą. Wzajemne oblewanie się w tym dniu wodą, czyli mokry śmigus - dyngus, łączył w sobie elementy zabawy i zalotów, praktykowany był zresztą zarówno na wsi jak i w mieście. Zwłaszcza na wsi wody musiało być dużo – do oblewania używano zatem wiader, konwi i cebrzyków.
INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Od poniedziałku zamknięcie części ul. Piłsudskiego. Na pięć miesięcy

2024-04-25

Od poniedziałku zamknięcie części ul. Piłsudskiego. Na pięć miesięcy

Uwaga kierowcy! Od poniedziałku (29 kwietnia br.) zamknięta zostanie dla ruchu ulica Piłsudskiego na odcinku od przebudowywanego ronda im. księdza Jerzego Popiełuszki do wysokości budynków gazowni. Spowoduje to także zmianę kursowania linii autobusowych. Trasa zastępcza poprowadzona została ulicami: Na Szlakowisku, al. Armii Krajowej, Jadwigi Kaczyńskiej do ronda Lecha Kaczyńskiego. Przewidywany termin trwania prac to 5 miesięcy.
Starachowicki Szpital wciąż liderem TOP 10 w Polsce

2024-04-24

Starachowicki Szpital wciąż liderem TOP 10 w Polsce

Oddział Położniczo-Ginekologiczny z Salą Porodową Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach nie schodzi z pierwszego miejsca na podium rankingu „Rodzić po Ludzku” przez cały pierwszy kwartał 2024 roku. Zadecydował o tym #GłosMatek, czyli wynik ogólnopolskiej ankiety prowadzonej wśród rodzących przez Fundację Rodzić po Ludzku. 
Kinga Sawicka będzie niezależną radną w Radzie Powiatu

2024-04-23

Kinga Sawicka będzie niezależną radną w Radzie Powiatu

Wtorkowych zaskoczeń ciąg dalszy. Po tym, jak kilka godzin temu starosta Piotr Ambroszczyk poinformował zakończenie współpracy z komitetem Marka Materka i ogłosił, że w Radzie Powiatu będzie niezależnym radnym, swoją decyzję zaprezentowała również przyszła radna, Kinga Sawicka. W komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych poinformowała, że zdecydowała o tym, że w Radzie Powiatu również nie będzie zrzeszona w żadnym klubie.
Piotr Ambroszczyk opuścił struktury Ruchu Marka Materka

2024-04-23

Piotr Ambroszczyk opuścił struktury Ruchu Marka Materka

We wtorek (23 kwietnia) starosta Piotr Ambroszczyk w opublikowanym w mediach społecznościowych komunikacie poinformował, że opuszcza struktury komitetu prezydenta Starachowic Marka Materka i w Radzie Powiatu będzie radnym niezależnym.
Robert Janus nowym burmistrzem Miasta i Gminy Wąchock

2024-04-22

Robert Janus nowym burmistrzem Miasta i Gminy Wąchock

Dwa tygodnie temu gmina Wąchock była jedyną gminą w powiecie starachowickim, gdzie w pierwszej turze nie udało się wyłonić jej włodarza. W niedzielę (21 kwietnia) odbyła się druga tura wyborów na urząd burmistrza. Zmierzyli się w niej Sebastian Staniszewski i Robert Janus. 
Uwaga kierowcy! Czasowe zamknięcie drogi

2024-04-21

Uwaga kierowcy! Czasowe zamknięcie drogi

Starostwo Powiatowe w Starachowicach informuje, że od 22 do 26 kwietnia br. zamknięta zostanie dla ruchu droga powiatowa 0618T - od skrzyżowania z drogą w kierunku Lipia do skrzyżowania z drogą Starachowice – Lubienia. 
Uczniowie jak żołnierze

2024-04-19

Uczniowie jak żołnierze

Mundury współczesne i historyczne, żołnierskie komendy, musztra, defilada, obecność przedstawicieli Wojska Polskiego. W takiej widowiskowej atmosferze uczniowskie ślubowanie składali na starachowickim Rynku pierwszoklasiści ze szkół Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Kielcach. M.in. z oddziałów, w których normalne lekcje uzupełniane są zajęciami mającymi przygotować młodych ludzi do służby na wypadek obrony kraju.       
Utrata samochodu za jazdę po pijanemu

2024-04-19

Utrata samochodu za jazdę po pijanemu

Od 14 marca br. obowiązują przepisy, które pozwalają na konfiskatę samochodów tym kierowcom, u których stwierdzono we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. Przepadek auta ma być stosowany także wtedy, gdy kierowca spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 1 promila alkoholu we krwi lub w sytuacji recydywy. Jak nowa prawna rzeczywistość przełożyła się na statystyki w naszym mieście i powiecie? Zapytaliśmy o to starachowicką policję. Odpowiedź może budzić zdumienie. ..
Żonkile pamięci

2024-04-19

Żonkile pamięci

19 kwietnia 1943 roku Żydzi z warszawskiego getta przeciwstawili się zbrojnie nieporównywalnie liczniejszym siłom niemieckim, które rozpoczęły likwidację tego miejsca. Wiedzieli, że nie mają szans, ale woleli śmierć w walce, niż jako bezbronne ofiary hitlerowskiego okrucieństwa. Symbolem uczczenia ich heroizmu jest doroczna ogólnopolska Akcja Żonkile. W Starachowicach przeprowadziła ją miejska biblioteka oraz muzeum wraz z seniorami.      
Poznali kulturę i tradycje gminy Mirzec

2024-04-19

Poznali kulturę i tradycje gminy Mirzec

Pierwszym etapem naszej objazdowej wycieczki po gminie Mirzec było spotkanie z wójtem Mirosławem Sewerynem, który przedstawił topografię gminy jako terenu typowo rolniczego.