JUŻ W KIOSKU

Star 21 - silnik od starszego brata, ale nowa skrzynia biegów

2023-09-02 10:00

Ocena:

5/5 | 1 głosów

Druga w kolejności marka ciężarówek ze Starachowic była efektem przeróbek stara 20 na potrzeby polskiego wojska. I choć armia ostatecznie nie skorzystała ze stara 21 to próby sprostania jej oczekiwaniom doprowadziły do powstania samochodu o większej mocy i ładowności. I był to pierwszy, choć w niewielkich ilościach, star eksportowy. Jednak nawet sami konstruktorzy traktowali go jako model przejściowy, a dalsze wysiłki koncentrowali na zbudowaniu pojazdu z nowym, mocniejszym silnikiem.

fot. ze zbiorów Muzem PiT w Starachowicach 

Powstanie stara 21 zainspirowały zmiany zachodzące w ówczesnym wojsku polskim. W ramach unowocześniania zaplecza armii decydenci postawili na jej motoryzację.

- Na przełomie lat 40 - tych i 50 - tych XX wieku wojsko stopniowo przechodziło z trakcji konnej na pojazdy mechaniczne - opowiada Paweł Kołodziejski, dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.

- Na początku lat 50. Moskwa narzuciła uzależnionym od siebie krajom silną rozbudowę przemysłu zbrojeniowego. Liczba używanych w wojsku samochodów zaczęła szybko rosnąć. Jakkolwiek na szczytach dowódczych Polskiego Wojska stali oddelegowani przez Stalina Rosjanie, jednak większość oficerów niższego szczebla kibicowała po cichu polskiej konstrukcji. Obawiano się, że w przypadku niepowodzenia prac nad własnym samochodem dla wojska Sowieci narzucą zakup ich wozów. Początkowo próbowano wykorzystać w tym celu Stara 20, ale okazał się zbyt słaby, choćby do pokonywania trudnego terenu. Poza tym rosyjski marszałek Konstanty Rokossowski stojący na czele naszej armii oraz będący ministrem obrony, kilkukrotnie krytycznie wyrażał się na temat pierwszej ciężarówki krajowej konstrukcji. W związku z tym zdecydowano o stworzeniu nowego modelu pojazdu typowo dla wojska. W pierwszej połowie lat 50 - tych zaczęły się przygotowania. Pracowano nad ciągnikami gąsienicowymi, samochodami o napędzie na cztery i sześć kół. Z tych projektów udało się zrealizować jedynie część, czyli pierwszego Stara terenowego, o którym jeszcze będziemy rozmawiać. Doświadczenia z tych prac wykorzystano jednak do dalszego ulepszania Stara 20. Właściwie od 1951 do 1956 roku modernizowano kolejne podzespoły, które sprawiały najwięcej kłopotu użytkownikom. Ulepszono pompę olejową, dodano nowy filtr boczny stosowany przy silniku osobowej Warszawy, przeprojektowano szczęki hamulcowe i chłodnicę. Wreszcie wprowadzono gaźnik G43 polskiej konstrukcji, który zastąpił importowane z Czechosłowacji. Najważniejszą modyfikacją było wprowadzenie nowej skrzyni biegów, której produkcję uruchomiono pod koniec 1956 roku. Od grudnia tamtego roku liczy się początek seryjnej produkcji Stara 21. Od samego początku był on traktowany jako model przejściowy, pomiędzy „20” a „25”, nad którym prace trwały. Star 21 miał dotychczasowy silnik, jednak dzięki wprowadzonym modernizacjom udało się zwiększyć jego ładowność do 4 ton, zatem o 500 kg więcej niż Star 20 – podkreśla Paweł Kołodziejski.

I tak oto star 20 wyewoluował w stara 21. Zmiana nie oznaczała natychmiastowej rezygnacji ze starszego modelu. W roku 1957 nastąpił swoisty podział: produkcję stara 20 stopniowo wygaszano, a 21 rozwijano. Jeśli chodzi o wygląd to star 21 praktycznie niczym się nie różnił się od swojego poprzednika. Oba miały identyczne kabiny: produkowaną w Kielcach N20 oraz uproszczoną N23, wytwarzaną w Starachowicach. Jak już wiadomo nie był to docelowy produkt dla wojska, ale podobnie jak poprzednik zdecydowanie przysłużył się w trwającym procesie odbudowy kraju po zniszczeniach wojennych.

- Obok wersji podstawowej wprowadzono do produkcji ciągnik C21, do którego stosowano naczepę D60 produkowaną w Sanoku. Kolejnym wariantem zabudowy była wywrotka W21 wytwarzana w Oławie. Nowy samochód próbowano również sprzedawać za granicą. Jakkolwiek nie podbił on obcych rynków to udało się łącznie wyeksportować 1600 sztuk do Chin, Bułgarii i Hiszpanii. Star 21 od początku traktowano jako formę przejściową i wytwarzano go do czasu uruchomienia produkcji Stara 25. Ostatnie egzemplarze zjechały z taśmy w 1960 roku, a łącznie powstało ok. 27,5 tysięcy sztuk - podsumowuje Paweł Kołodziejski.

iwo

 

 

 

 

             

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Star 25, czyli udana modernizacja

2023-09-26

Star 25, czyli udana modernizacja

Star 25 zadebiutował pod koniec lat 50- tych. Był mieszanką rozwiązań technologicznych ze starów 20 i 21 oraz innowacji na czele z silnikiem. W wyniku dalszych ulepszeń stworzono pojazd, który był w produkcji do 1971 roku. 
Star 660, czyli użyteczna wojskowa terenówka

2023-09-11

Star 660, czyli użyteczna wojskowa terenówka

Był pierwszym starem dla polskich sił zbrojnych, które potrzebowały samochodu do jazdy w trudnym terenie. I choć od razu po powstaniu, gdy nazywał się A 66 nie rzucił żołnierzy na kolana to po ulepszeniach, już jako star 66, a potem 660 M1 oraz M2, sprawdził się tak dobrze, że był w produkcji przez 25 lat. Pełnił funkcję sanitarki, był miejscem narad sztabu i jeżdżącą łazienką. A w 1979 roku woził św. papieża Jana Pawła II w czasie jego pierwszej pielgrzymki do Polski.         
Od A 20 do stara 20, czyli początek polskiej motoryzacji

2023-08-26

Od A 20 do stara 20, czyli początek polskiej motoryzacji

75 lat temu dawna fabryka broni w Starachowicach po dogłębnym przebranżowieniu rozpoczęła produkcję pierwszych ciężarówek o nazwie star 20. Początki miał przedwojenne, ale dopiero po II wojnie światowej zaistniały warunki do jego produkcji. Dziś nie uświadamiamy sobie tego, że był to pojazd o kolosalnym znaczeniu nie tylko dla rozwoju Starachowic, ale i dla całej polskiej motoryzacji. Star 20 był bowiem pierwszym samochodem rodzimej konstrukcji produkowanym seryjnie. Narodził się jednak nie w Starachowicach, ale w Łodzi, Ursusie i... Kielcach, jako produkt o nazwie A20.   
Ochraniał Jana Piwnika „Ponurego”, znał „Inkę” i był łącznikiem „Łupaszki”

2023-08-26

Ochraniał Jana Piwnika „Ponurego”, znał „Inkę” i był łącznikiem „Łupaszki”

Pierwszego Niemca zabił w wieku 15 lat, podczas obrony Lwowa. 4 lata później był już w partyzantce świętokrzyskiej, na Wykusie u „Ponurego”, gdzie służył w plutonie ochronnym legendarnego komendanta. Od bujnej blond czupryny obrał swój pseudonim „Leszek Biały”. Następnie łącznik „Łupaszki”, oficer kontrwywiadu i w końcu żołnierz wyklęty, więziony i torturowany przez komunistów. Przeżył wojnę. Obecnie trwa zbiórka na wydanie książki, będącej jego biografią.
Od broni do ciężarówek

2023-08-22

Od broni do ciężarówek

Rozpoczynamy cykl publikacji wspomnieniowych zainspirowanych przypadającym w tym roku 75 - leciem rozpoczęcia produkcji ciężarówek marki star - kultowego produktu, z którym do dziś kojarzone jest nasze miasto. Przypomnimy w nich okoliczności powstania kolebki starów, czyli Fabryki Samochodów  Ciężarowych i zaprezentujemy poszczególne modele pojazdów. Kluczowy udział w powstaniu artykułów ma dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach Paweł Kołodziejski, który okazał nieocenioną pomoc wypełniając je konkretną treścią informacyjną. Dziś pierwszy odcinek o narodzinach zakładu, który stał się pionierem, a potem liderem polskiej motoryzacji.     
Powrót do bolesnej przeszłości    

2023-06-26

Powrót do bolesnej przeszłości    

Do Starachowic po raz kolejny przyjechał Howard Chandler, dawny żydowski mieszkaniec naszego miasta, któremu udało się przeżyć Holocaust. Towarzyszyło mu około 70 osób ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, dla których ten ponad 90-letni mężczyzna był żywym świadkiem dramatu II wojny światowej. I cudu ocalałego życia.   
I podjechała dorożka w pełnym galopie

2023-05-27

I podjechała dorożka w pełnym galopie

I rozległ się świst bata... Larum podniosła straż ogniowa... Panowie spod Staromiejskiej zgłupieli. Wsiadać na koń czy piechotą wracać? 
Z pamiętnika pewnego księdza

2023-05-21

Z pamiętnika pewnego księdza

Przybył ze Śląska, by objąć probostwo w Wierzbniku. Patriota o gorącym sercu, wielkich ideałach, ambitny i twardy - jak ziemia, z której się wywodzi. O kim mowa? O księdzu Dominiku Ściskale. 
Święto Pracy w Polsce Ludowej. Pamiętacie?

2023-05-01

Święto Pracy w Polsce Ludowej. Pamiętacie?

Nie są to czasy, które ja pamiętam, ale nie przeszkodzi mi to zerknąć tu i tam, by na łamach gazety przypomnieć, jak Święto Pracy obchodzono w Starachowicach i co wtedy miało miejsce. Pomocą mi będzie nieoceniona gazeta zakładowa "Budujemy samochody". 
Ciekawostki z Budujemy Samochody

2023-04-22

Ciekawostki z Budujemy Samochody

Lata 50 i 60 ubiegłego wieku, to prawdziwa kopalnia ciekawostek. O tym, co się działo w Starachowicach, gdzie odpoczywano i gdzie chodzono... zapraszamy do lektury.