JUŻ W KIOSKU

O zbójach, co dobre serce mieli i Tarczek obronili

2021-10-15 19:00:00

Ocena:

0/5 | 0 głosów

W gminie Pawłów byliśmy wielokrotnie, zawsze z ogromną przyjemnością spacerujemy doskonale znanymi nam szlakami, wierząc (nie bez przyczyny), że zawsze uda się coś nowego odnaleźć. Nie inaczej jest tym razem. Zapraszamy ponownie do Tarczka, tym razem śladami świętokrzyskich zbójów.

To była długa i mroźna zima, wiosna jakoś niespecjalnie się spieszyła - może tak samo, jak ludzie nie chciała brodzić w zimowej brei beznadziei. W smutku i zadumie pogrążony był także, idący polną drogą do Tarczka, chłop Beryna. Co rusz coraz słabszy wzrok mężczyzny kierował się ku klasztorowi na Łyścu, stał on na szczycie tej świętej góry od wieków, zrośnięty z tym miejscem jak brwi nad nosem starego.

Stary Beryna u podnóża Księcia Świętokrzyskich Gór spędził beztroskie lata dzieciństwa, dziś wracał po latach nieobecności, a jego parcianych portek trzymał się wnuczek niesforny, co to cały czas albo ptaszki gonił, albo "dziadku, patrz" wołał. Tak było i teraz.

- Dziadziu, zobacz. Domek czyjś tam stoi. - Wskazał paluchem na niedużą chatynkę pobieloną wapnem.

- Toć nie domek, smyku jeden. Zaraz Ci powiem, kto w tych ścianach żyje. - Stary szarpnął małego i pociągnął go w stronę budynku.

Żaden to dom, żadna chałupa, a kapliczka Świętej Anny, którą z dzieciństwa pamiętał. Podeszli bliżej i stary Beryna zaczął opowieść.

- Słuchaj Pawełku (malcu Paweł bowiem było) był czas, że na tę naszą biedną ziemią napadli Tatarzy. Dziki to lud Mongołów, okrutny, wielu naszych życie w starciu z nimi straciło, wielu też zabierali do niewoli. Nie, nie, ja tego nie pamiętam, nie pamiętał nawet mój dziad , który mi to opowiadał, to historia z pokolenia w pokolenie idąca. Tu też pod tą kaplicą leżą Ci, co zabici podówczas zostali. Ale, skoro ja z tych ziem jestem to i Ty poznać jej historię musisz.

Zaprowadził chłopca pod kościół. 

- Wzięły się  Tatary za tą naszą ziemię i na Tarczek zagięli parol. A był to dzień targowy, na Świętego Józefa. W ten jeden dzień w roku do Tarczka przybywali świętokrzyscy zbójcy, którzy wtedy mogli bez obaw z mieszkańcami tarżyć czyli handlować. Stąd też,chłopcze, nazwa osady się wzięła. Przybyli i niektórzy z nich wchodzili także do kościoła, żeby się ze zbójeckich napadów wyspowiadać. Tarżyli, spowiadali się, aż dotarła do wszystkich wieść, że horda tatarska do miasta nadciąga. Liczono jednak, że stacjonujący tu rycerze poradzą sobie z nieprzyjacielem. Zajęczała jednak wkrótce ziemia od padających ciał, krzyki i modły rannych poniosła hen daleko puszcza jodłowa, tatarska zaraza była liczna, polscy rycerze jęli się wycofywać. Część z nich schronienie znalazła w murach kościoła w Tarczku, część spoczęła w minionej przez nas kaplicy Bogu ducha oddając. Wtedy do boju ruszyli zbójcy. Brzygniew, który tej bandzie przewodził, był chłopem na schwał, silny jak tur, mocny jak dąb, z brodą czarną jak smoła. Malo chłopisko mówiło, bo i o czym bardzo nie miało, ale kiedy wstawał milkły ptaki na niebie, a i słońce chowało promienie pod siebie, kiedy brał do ręki topór drżała puszcza niczym sługa przed panem. Za Brzygniewem ruszyli Mszczuj ze Słupi, Jarogniew z Witosławskiej Góry, stanęli bracia ramię w ramię i rozpoczął się bój straszliwy. Mocarne ramiona niczym konary drzew młóciły powietrze, pot gęstymi kroplami spadał na Tarczek, wraz ze zbójecką bracią otoczyli szczelnym kordonem kościół w Tarczku i uderzyli na Tatarów. Brzygniew kładł Tatarów niczym kłosy zboża, niejedna dziewczyna zza płotu oczy ku niemu kierowała za nic mając jego zbójecką naturę. Walczyli do utraty tchu. I oblały się krwią mury kościoła, poczerwieniały kamienie, Tatarzy musieli odejść. Zbóje chwałą okryci opatrywali rany, na długo zapadli też w pamięć mieszkańców zapisując się w niej na wieki. Patrz, chłopcze... - Beryna wskazał na czerwone ślady na murach kościoła. Przyjdź tu kiedyś Pawełku, siądź i się zasłuchaj, a usłyszysz to, co ja.

- A co, dziaduniu?

Nie odpowiedział Beryna, przymknął oczy i słuchał. A stare kamienie rozgadały się, jak zwykle, gdy znalazł się ten, co słuchać umie. Opowiadają o zbójach, co złe czyny zmazali walką o kościół.

Dziś, kiedy tam dotrzecie, nie spieszcie się. Usiądźcie pod kościołem i dajcie mu mówić. Rozejrzyjcie się dobrze, w kamiennych murach łatwo zauważyć wgłębienia. Dawno, dawno temu o te kamienie ostrzono miecze, zaraz po uroczystym nabożeństwie, gdy wyruszano na wojnę. Jeszcze słychać tu brzęk oręża.

 

/Aneta Marciniak - przewodnik świętokrzyski/

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
Atrakcje w naszym Wąchocku

2023-08-03

Atrakcje w naszym Wąchocku

Turystyka, historia, sport, wypoczynek. Miasto i Gmina Wąchock pełne są atrakcji, gdzie każdy dla siebie znajdzie coś ciekawego.
Z wizytą w Ciekotach

2023-05-21

Z wizytą w Ciekotach

Wspaniałe i klimatyczne miejsce, w którym wciąż czuć dym z fajki Wincentego Żeromskiego. Jak się dobrze wsłuchać to po pokojach poniesie się kobiecy śpiew, a drewniane podłogi zaskrzypią pod ciężarem dziecięcych bosych stópek. Sielanka, prawda? 
Z wizytą u Sienkiewicza

2023-05-01

Z wizytą u Sienkiewicza

Przepiękny dworek na wzgórzu, magiczna lipowa aleja, aura spokoju i nostalgii - Oblęgorek to idealne miejsce na spokojny weekend. Szczególnie jeśli lubicie twórczość Henryka Sienkiewicza. A jeśli jednak nie, to nic nie szkodzi - czeka tu na Was duża dawka historii i sporo anegdot.   
W ciszy pustelni

2023-04-23

W ciszy pustelni

Rytwiany to doskonały kierunek na zbliżający się weekend majowy. Oaza ciszy i spokoju. Tu jak nigdzie indziej cicho kręci się świat. Tu nie ma nic do powiedzenia. Przed Wami pokamedulskie sanktuarium milczenia utkane z krzyków duszy. 
„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

2023-03-26

„Kurze stopki”, czyli cuda niewidy na skałach w Rudzie

Jeśli sądzicie, że w temacie Gminy Brody wiecie już wszystko, to informuję, ze jednak nie. Oto "nowa" atrakcja czyli „Kurze stopki”. 
Szlakiem Powstańców Styczniowych

2023-01-21

Szlakiem Powstańców Styczniowych

Rok 1855 przyniósł społeczeństwu polskiemu w zaborze rosyjskim perspektywę pomyślnych zmian. Zmarł car Mikołaj I, książę Iwan Paskiewicz przestał pełnić funkcję Namiestnika Królestwa Polskiego - to wszystko zaowocowało zniesieniem stanu wyjątkowego wprowadzonego po powstaniu listopadowym. Wprowadzono amnestię dla emigracji i zesłańców. 
Połągiew -  nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

2022-10-14

Połągiew - nieznany epizod walk mjr . Henryka Dobrzańskiego ,,Hubala”

Bitwa pod wsią Połągiew - kulisy tej potyczki odsłonił Jacek Lombarski (fragment jego tekstu drukujemy) a przesłał do redakcji Grzegorz Bernaciak. Historię przypominamy na prośbę tego ostatniego, w rocznicę wydarzenia.  
O czym szepcze Park Miejski

2022-08-30

O czym szepcze Park Miejski

Stary park miejski nakrył się oponą lśniących jasnozielonych liści i hodował w swej głębi, pełnej przecudnych cieniów i świateł, młode kwiaty i trawy. Dróżki ubite z okruchów cegły i wysypane żółtym piaskiem ginęły wśród zieleni niby drobne ruczaje między brzegami... - czyż nie pięknie pisał o kieleckim Parku Miejskim Stefan Żeromski?

2022-09-03

"Kuba Rozpruwacz" pochodził z Kielc

Był nim, rzecz jasna słynny na cały świat Józef Lis. Zapamiętajcie to nazwisko. 
Kieleckie Westerplatte

2022-09-01

Kieleckie Westerplatte

Wdrapując się na Wzgórze harcerskie w rezerwacie Kadzielnia niemal każdy widzi podobieństwo pomnika tam stojącego z tym, który jest na Westerplatte. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno kielecki monument poświęcony był Bojownikom o Wyzwolenie Narodowe i Społeczne i nazywano go UBeliskiem. Wystarczyło pozbawić "pewnych" symboli.