Majątek miasta zastawem pożyczki pod budowę "spalarni odpadów"?

Działacze Stowarzyszenia "Inicjatywa Dla Starachowic" podczas czwartkowej (8 kwietnia br.) konferencji prasowej przedstawili kolejne informacje na temat planowanej przez Zakład Energetyki Cieplnej budowy Instalacji Odzysku Energii przy ul. Ostrowieckiej w Starachowicach.  Podczas spotkania poruszyli temat finansowania budowy tej inwestycji.

Konferencja odbyła się w firmie STARPOL II, której prezes Edward Płusa wspiera stowarzyszenie w proteście przeciwko budowie tzw. "spalarni odpadów". - Moja opinia na temat spalarni, która została opublikowana w lokalnych gazetach spotkała się ze sporym odzewem ze strony mieszkańców - mówił Edward Płusa. -  Kiedy nasi decydenci usłyszeli, że na śmieciach można zarobić, stwierdzili: wchodzimy w to. Ale cała gospodarka śmieciowa w Polsce prowadzona jest w oparciu o prawo z 2011 roku, które jest złe i niebawem się zmieni - dodał. - I o ile dziś za spalanie śmieci bierze się pieniądze, to niebawem za spalanie będzie trzeba płacić. Jak mówił Sławomir Celebański: -  Stowarzyszenie Inicjatywa dla Starachowic od ponad 2 lat monitoruje plany budowy Instalacji Odzysku Energii potocznie zwanej Spalarnią Śmieci w Starachowicach. - Wielokrotnie zwracaliśmy się z apelem do władz miasta i spółki o przeprowadzenie rzetelnej debaty na temat wszystkich aspektów planowanej inwestycji. Niestety spotkaliśmy się jedynie z ostracyzmem i obojętnością ze strony Prezydenta Miasta, Prezesa Spółki oraz Rady Miasta, z wyjątkiem 1-2 radnych. Prezydent twierdził, że na takich spotkaniach mieszkańcy wprowadzani są w błąd oraz, że próbuje się tam podawać nieprawdziwe informacje. Stowarzyszenie Inicjatywa Dla Starachowic stoi na stanowisku, że decyzje dotyczące tak strategicznych inwestycji dla naszego miasta, których skutki będą ponosić kolejne pokolenia starachowiczan nie mogą zapadać w ciszy gabinetów Prezesa i Prezydenta miasta bez informowania mieszkańców. Dodał, że do tego typu inwestycji nie jest przewidziane dofinansowanie unijne, ponieważ Unia Europejska stawia na recykling, czyli wtórne wykorzystanie odpadów. - Dlatego Zakład Energetyki Cieplnej chce się posiłkować preferencyjną pożyczką z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach. 74,5 mln zł na 20 lat - tyle ma wynosić pożyczka. To ogromna kwota biorąc pod uwagę kapitał zakładowy spółki ZEC - poinformował. Spółka ZEC Starachowice ma podpisać umowę pożyczki na kwotę: 74 556 000 zł, a zabezpieczeniem ma być majątek Gminy Starachowice. - Co za tym idzie, majątek mieszkańców Starachowic - dodał S. Celebański. Wśród nieruchomości znajdują się: ciepłownia przy ul. Ostrowieckiej; ciepłownia przy ul. Kościelnej;  siedziba ZEC przy ul. Na Szlakowisku o łącznej wartości zabezpieczeń: 50 000 000 zł. Przychodnia NZOZ /dr Życińskiej/ ul . Radomska - zabezpieczenie o wartości 5 000 000 zł; Szkoła Podstawowa nr 11, Budynek Gimnazjum Nr 3, Boisko przy kompleksie szkolnym - łączna wartość zabezpieczeń 15 000 000 zł. Poza tym wśród zabezpieczeń znajdują się: Turbina ORC (12 500 000 zł/ aneks/), a także wierzytelności z umów na dostawę ciepła. Pierwotnie planowano zabezpieczenie płatności za ciepło, jakie do ZEC wnosi Starachowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa (8,5 mln zł - I aneks). Ostatecznie w aneksie do umowy pozostało zabezpieczenie wierzytelności za ciepło SMLW "Wanacja" w kwocie 1,5 mln zł i ze starachowickiego szpitala na sumę 1,2 mln zł. (Dane pochodzą z umowy zawartej w dniu 18.11.2019 przez prezesa ZEC wraz z późniejszymi aneksami tego dokumentu). - Radni miejscy odżegnywali się od tej inwestycji, mówiąc, że to sprawa spółki. Czy nadal radni nie są zainteresowani budową spalarni, na budowę której procedura przetargowa jest w toku i lada moment może dojść do podpisania umowy? A może nie wiedzieli o planach prezydenta i prezesa ZEC? - pytał działacz SIDS, adwokat Piotr Capała. Podczas konferencji, przypomniano sprawę z 2014 roku, kiedy planowano budowę spalarni na Osiedlu Orłowo. Wtedy mieszkańcy stanowczo sprzeciwiali się tamtej inwestycji, a swój sprzeciw wyrażał również obecny przewodniczący Rady Miejskiej w Starachowicach Michał Walendzik. - Kiedy chodziło o budowę spalarni w okręgu wyborczym przewodniczącego, to był on przeciw. Co się teraz zmieniło? Lokalizacja. Panie przewodniczący powinien pan być radnym wszystkich mieszkańców i działać w ich interesie, a nie tylko tam, gdzie ma pan elektorat. Bo dziś mieszkańcy mają te same obawy przed spalarnią, jak wtedy - podkreślano.

***

Oświadczenie Zarządu ZEC po konferencji prasowej dotyczącej IOE. Pragnę odnieść się do nierzetelnych informacji przedstawionych podczas konferencji prasowej dot. Instalacji Odzysku Energii. W umowie pożyczki z WFOŚiGW w Kielcach jako zabezpieczenia wymienione są między innymi hipoteki na nieruchomościach, zastaw rejestrowy na turbinie ORC, przelewy wierzytelności, weksel wraz z deklaracją wekslową. Zamiarem stron było wskazanie alternatywnych możliwości zabezpieczenia pożyczki, oczywiście po uzyskaniu właściwych umocowań. Na chwilę obecną nie było takiej potrzeby i podpisany został jedynie weksel i deklaracja wekslowa. Nie zostały ustanowione żadne inne formy zabezpieczeń. Zasadne jest czytanie ze zrozumieniem i odbieranie zgodnego zamiaru stron sformułowanego w tych umowach. Nie wchodząc w polityczną polemikę, ubolewam nad wykorzystywaniem planowanej przez ZEC inwestycji w imię partykularnych interesów określonych osób, których celem jest jedynie zaistnienie na lokalnej scenie politycznej. Planowana inwestycja ma służyć mieszkańcom całego miasta i wszystkim odbiorcom ciepła z ZEC Starachowice. Inwestycja ma stopę zwrotu poniżej 10 lat, a jej parametry czystości spalin są od kilku do nawet kilkunastu razy niższe od parametrów w obecnie funkcjonującej ciepłowni. Ze zrozumieniem podchodzę do sceptycyzmu osób mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej inwestycji, gdyż każda nowość niesie obawę o bezpieczeństwo, jednak wykazanie inicjatywy w dążeniu do zrozumienia tematu daje pewność, iż obawy te są̨ bezzasadne, natomiast wykorzystywanie tej sytuacji poprzez polityczne zagrywki, jest działaniem na szkodę całej społeczności Starachowic.

Z poważaniem Marcin Pocheć