JUŻ W KIOSKU

Inaczej o książkach czyli młodzież czyta

2021-07-08 18:00:00

Ocena:

5/5 | 1 głosów

Każdy centymetr ścian zajmują półki trzeszczące pod ciężarem książek oprawionych w rozmaite barwy, głęboka czerwień, śnieżna biel, przeróżne granaty, zielenie... Nie brak i starszych, nieco wyblakłych brązów, lśniących złoceń...

MBP Starachowice

Biblioteka to niezwykłe miejsce, raj dla książkoholików, wnętrza niczym świat z baśni. Powiada się, że już jedna książka to szczęście, zatem biblioteka będzie jego pełnią. Zdawać by się mogło, że mając audiobooki czy czytniki, papierowa książka odeszła do lamusa i chociaż wszyscy doceniamy zdobycze techniki, to książka tradycyjna nigdy się nie znudzi. Świadczy o tym starachowicki "Plastuś" i czarodziejki tam pracujące. Magda Mroczek i Renata Gola dbają o swoich młodych czytelników, a sama młodzież te działania docenia.

Martyna Ostatek jest studentką dziennikarstwa i aktywnym członkiem, jedynego w Starachowicach, Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki. Postanowiła podzielić się swoją refleksją na temat działalności DKK - ów, wciągnęła w tę rozmowę swoich przyjaciół z Klubu i prowadzącą go Magdę Mroczek. Oddajmy głos młodszemu pokoleniu.

- W 2007 roku Instytut Książki, zainspirowany wzorcami brytyjskich spotkań przy lekturze, wyszedł z inicjatywą założenia pierwszych dyskusyjnych klubów w Polsce. Stał się on jednocześnie sponsorem dla tej działalności, fundując rozmaite gadżety dla uczestników (m.in.: długopisy, kubki, notesy), spotkania autorskie, plakaty promujące co miesięczne dyskusje oraz, co najważniejsze, książki dla spragnionych literatury. W Starachowicach ta idea również została ciepło odebrana, do tej pory na terenie miasta zostały utworzone trzy kluby, dwa dla dorosłych i jeden młodzieżowy. I właśnie ten ostatni jest mi najbardziej bliski.

Wszystko zaczęło się w 2011 roku.

– Przeważnie młodzi ludzie zaczynają swoją przygodę z Dyskusyjnym Klubem Książki w ostatnich klasach podstawówki i kończą ją w momencie zdania matury, ale zdarza się, że jeszcze będąc studentami wracają do biblioteki. Może nie tak regularnie jak kiedyś, ale gościnnie jako przyjaciele Klubu, bo z tego nie da się wyleczyć – mówi prowadząca młodzieżowe DKK, Magdalena Mroczek.

Same spotkania mają formę otwartej dyskusji przy herbacie i czymś na słodko, tematem jest wybrana wcześniej książka, która otwiera furtki do innych zagadnień związanych z życiem. W ramach Klubu czytamy niemal wszystko, od popularnych czytadeł po książki refleksyjne.

– Dyskusyjny Klub Książki jest okazją do sięgnięcia po gatunki literackie, które normalnie ominęłabym w księgarni czy bibliotece – zapewnia Marysia.

DKK, oprócz poszerzenia wiedzy literackiej, ma na celu nauczyć młodzież tolerancji, konstruktywnej krytyki oraz tego jak wyrażać samego siebie. Książki, które są rozdawane do czytania, nie zawsze spełniają oczekiwania uczestników. Zdarza się tak, że klubowicze nie pozostawiają suchej nitki na jakiejś historii, ale Magdalena Mroczek potrafi poprowadzić dyskusję w taki sposób, że nawet z banalnej książki młodzież wyciąga jakąś naukę albo wiedzę, którą potem może odnieść do swojego życia. Często w dyskusjach, klubowicze omawiając jakieś zagadnienie popierają swoje zdanie własnymi doświadczeniami, co pozwala im na lepsze poznanie samych siebie. Książki skłaniają do refleksji, zdarza się, że Dyskusje prowadzone są wtedy wraz z zaprzyjaźnionym z Klubem pedagogiem, Barbarą Jędrzejewską. Jej obecność zapewnia  komfort, ale również pomaga wyjaśnić zagadnienia pedagogiczne, psychologiczne i socjologiczne, które mogą być dla młodzieży trudne.

Dyskusyjny Klub książki to rozmowa, a zatem każdy Każdy ma szansę wypowiedzieć się na temat swojej racji i nie zgodzić się z inną, niemniej jednak wszystko w miłej i kulturalnej atmosferze.

– Młodzi ludzie, którzy przychodzą na spotkania, mają szansę się rozwijać i nie chodzi tu nawet o aspekt literacki. Przede wszystkim otwierają się na innych, na to, żeby mówić, mówić o książkach, ale też mówić o sobie i przełamywać lęki przed wyrażaniem własnych opinii. W Klubie wszyscy możemy się spierać, możemy się kłócić, ale mamy taki komfort, że akceptujemy to co mówią inni i potrafimy się zrozumieć oraz dyskutować, niekoniecznie przyznając sobie rację – mówi Magda Mroczek

Najfajniejsze w Klubie jest to, że przychodzą tu ludzie, którzy zdecydowanie mają coś do powiedzenia, nawet jeśli na początku sami o tym nie wiedzą. W Dyskusyjnym Klubie Książki nie ma czegoś takiego jak dobra i zła interpretacja, każdy ma szansę powiedzieć to co myśli, bez obaw, że reszta go wyśmieje. Na tym właśnie polega magia tych spotkań, nie zabijają one kreatywności tylko pozwalają ją rozwijać.

– Na DKK przede wszystkim jest pełna swoboda wypowiedzi i interpretacji. Wszyscy mogą wyrazić swoje zdanie i spostrzeżenia, a żadna teoria nie jest negowana, bo nie zgadza się z kluczem odpowiedzi. To najbardziej krzywdzący proceder szkolny, który powstrzymuje uczniów od wyrażania swojego zdania. Na DKK jest inaczej, w gronie znajomych, z kubkiem ciepłej herbaty i dużą porcją życzliwości zaczynasz się otwierać i rozwijać swoją wiedzę literacką, ale również tą o świecie i ludziach. W szkole ze względu na brak czasu nie jest to możliwe – twierdzi Lena, dzisiejsza przyjaciółka klubu, która odwiedza bibliotekę w wolnych chwilach.

– Omawianie lektur szkolnych jest nudne, dochodzi element przymusu, a to wszystko zwieńczone jest analizą z perspektywy klucza maturalnego. W DKK wszystkie te aspekty są odrzucone. Pani Magda stara się za wszelką cenę dobierać książki dostosowane do zainteresowań grupy. Należenie do DKK nie zmusza młodzieży do czytania ich od dechy do dechy, a zrozumienia, przynajmniej przeczytanego fragmentu i omówienia go. Książki można omawiać na milion różnych sposobów np.: wyciągając z nich to co nas porusza lub ciekawi, a jeśli wszystko pójdzie źle jest pretekstem do rozpoczęcia ciekawej dyskusji na inne tematy, który bardziej wciągnął grupę. To co jednak jest najważniejsze w DKK to właśnie ludzie. Jeśli ktoś lubi czytać, to myślę, że nie ma lepszego miejsca na spotkanie osób o podobnych zainteresowaniach. Spotkałem na DKK wiele ciekawych osób, z którymi przeprowadziłem setki rozmów. Nie potrafię chyba wyrazić tego jak bardzo się cieszę, że dzięki DKK miałem szansę ich poznać – dodaje Karol, magister fizyki, który należał do pierwszej generacji młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki.

Obecne pokolenie klubowiczów również jest zdania, że DKK jest wstanie wiele ich nauczyć.

– Dzięki książkom mam szansę uczyć się na błędach bohaterów, bez konieczności popełniania ich – mówi Dominika.

– Ja przychodząc na DKK w końcu nauczyłem się czytać. Do tej pory potrafiłem dostrzegać tylko to co jest napisane, a nie to co słowa mają na celu przekazać. Inni klubowicze i pani Magda pokazali mi na ile różnych sposobów można interpretować daną scenę. To jak potrafimy się dopełniać, albo pokazywać inne aspekty, nie zgadzając się ze sobą jest naprawdę niesamowite – dodaje Krzysiek.

To sami klubowicze mówią, że na spotkaniach dostali o wiele więcej niż początkowo się spodziewali. W ich wyobrażeniach taki klub książki był całkiem podobny do omawiania lektur w szkole, a okazało się, że oprócz nauki o literaturze, odkrywają nowe poglądy na świat, ludzi, zdarzenia czy samych siebie. Książki stały się dla nich szansą do zdobywania życiowych lekcji. Sama Magdalena Mroczek przyznaje, że wiele nauczyła się od swoich klubowiczów, traktuje ich niemal jak drugą rodzinę, zwracając uwagę, że przy tak regularnych spotkaniach zaczyna się tworzyć naprawdę wyjątkową więź.

DKK jest świadkiem dorastania, wchodzenia w dorosłość i dojrzałość.

– Przychodząc na DKK spodziewałem się, że po prostu będziemy rozmawiać o jednej książce, po czym dostaniemy kolejną, pożegnamy się i spotkamy za kolejny miesiąc. Okazało się jednak, że bardzo się myliłem. Fakt zaczynamy od omówienia tej jednej zadanej lektury, ale w trakcie dyskusji poruszamy przeróżne inne tematy, które mają więcej lub mniej wspólnego z treścią. Przez to, że nie trzymamy się kurczowo tego co jest zawarte między okładkami, te rozmowy są naprawdę ciekawe – przyznaje Jeremiasz.

Dyskusyjny Klub Książki tworzą młodzi ludzie, ale to Magdalena Mroczek jest tym ogniwem, który spaja tę wyjątkową grupę. Mentorka, nauczycielka,przyjaciółka, ma duży wpływ na klubowiczów, to właśnie ona zachęciła pierwszą grupę młodzieży do przyjścia na spotkania i nie zawiodła jako jej moderatorka. DKK nie jest dla niej czymś w rodzaju pracy, a bardziej hobby, to właśnie z jej inicjatywy oprócz standardowych spotkań, klubowicze mogą brać udział w nocowaniach, na których nie mają czasu się nudzić, gdyż oprócz kolacji przy książce, Magdalena Mroczek oferuje im co roku inne warsztaty literackie oraz projekcję adaptacji filmowych, podsumowujących tematy nocnych spotkań. Tradycją stały się również Pink Pikniki, czyli dyskusje na świeżym powietrzu, na różowych kocach, w okresie wiosenno-letnim. Instytut Książki nagradza zaangażowanie plastusiowej ekipy licznymi spotkaniami autorskimi z takimi twórcami jak Ewa Nowak, Agnieszka Frączek czy Grzegorz Kasdepke, a to potwierdza, że Dyskusyjny Klub Książki jest miejscem, gdzie młodzież doskonale się bawi, integruje, rozwija gros umiejętności, a podstawę całej nauki stanowi książka - kończy swój wywód Martyna Ostatek, której serdecznie dziękujemy za nadesłanie materiału.

A ja dodam już tylko od siebie, że Plastuś nic się nie zmienił, wciąż pozostaje centrum świata dzieci i młodzieży. Mogą zmieniać się pracownicy, ale nigdy nie zmieni się klimat tam panujący. A zatem kochani czytelnicy, trampki na nogi i w te pędy do Plastusia. Jak przycupnął na Żeromskiego lat temu "prawie sto", tak wciąż tam stoi i czeka... i drzwi uchyla.

 

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU
 23 złote medale...

2024-04-24

23 złote medale...

... ale także srebrne i brązowe. W sumie aż 70 trofeów przywiozła z międzynarodowego turnieju Szkoła Tańca MiM ze Starachowic. 
Kolory i formy

2024-04-23

Kolory i formy

Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach zaprasza na otwarcie wystawy obrazów i rzeźb autorstwa Maksymiliana Starca pt. "Oczy koloru".  
Opowieść o Australii

2024-04-23

Opowieść o Australii

 Oddział Międzyszkolny PTTK w Starachowicach i Miejska Biblioteka Publiczna zapraszają na spotkanie z Barbarą Bedorf z cyklu Klub Podróżnika pt. „Australia, wyspa skazańców”.
Spektakl

2024-04-22

Spektakl "Żubry"

 Uniwersytet Trzeciego Wieku w Starachowicach zaprasza na spektakl pt. „Żubry”. To tragikomedia o rodzinie oszukanej przez swojego krewnego. W przedstawieniu wystąpią słuchacze UTW.    
Zatańczyli w 5 grupach

2024-04-19

Zatańczyli w 5 grupach

Studio Tańca Fox ze Starachowic z powodzeniem wzięło udział w XVI Ogólnopolskim Turnieju Formacji Tanecznych w Suchedniowie. Najlepiej poradziła sobie, złożona z dorosłych tancerek, Grupa Reprezentacyjna LADY FOX, która zajęła pierwsze miejsce. 
Harcerskie granie i śpiewanie

2024-04-15

Harcerskie granie i śpiewanie

W miniony weekend nasze miasto stało się krajową stolicą piosenek śpiewanych na obozach i zbiórkach oraz na szlakach pieszych wędrówek.  Do Starachowic zjechały setki młodych i dorosłych wykonawców na XII edycję Festiwalu Piosenki Harcerskiej i Turystycznej "Harcogranie". Po całodniowych sobotnich  przesłuchaniach w niedzielę 14 stycznia br. na gali w sali Olimpia urzędu miejskiego wręczono nagrody najlepszym. 
Dyskusja o zabytkach techniki

2024-04-12

Dyskusja o zabytkach techniki

W Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach muzealnicy i naukowcy z Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie oraz świętokrzyskich placówek rozmawiali o współczesnym wykorzystaniu obiektów związanych z dawnym przemysłem. Spotkanie odbyło się w ramach wojewódzkich obchodów Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków.  
Amonity i inni mieszkańcy pradawnych mórz

2024-04-12

Amonity i inni mieszkańcy pradawnych mórz

Amonity to mięczaki, które żyły w morzach od dewonu do kredy, czyli w okresie od około 400 do 145 milionów lat przed naszą erą. Do naszych czasów przetrwały ich charakterystyczne muszle, w których chowały się jak współczesne ślimaki. Można je, wraz z innymi morskimi stworzeniami z prehistorii, oglądać na świeżo otwartej wystawie w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.       
„Kobieta polska na wyboistej drodze do niepodległości w poezji i muzyce”

2024-04-12

„Kobieta polska na wyboistej drodze do niepodległości w poezji i muzyce”

To one haftowały sztandary i piekły chleb powstańcom i partyzantom, a w czasach kryzysu stały w kolejkach po żywność dla swoich dzieci. W kwietniu Miesiącu Pamięci Narodowej składamy im hołd. Ten hołd to montaż słowno-muzyczny opracowany przez Zofię Lasek z Alternatywnego Klubu Seniora w Starachowicach zaprezentowany 12 kwietnia br. w  galerii "Skałka"
O społeczności żydowskiej z przedwojennego Wierzbnika

2024-04-09

O społeczności żydowskiej z przedwojennego Wierzbnika

W czwartek 11 kwietnia o godz. 17.00 Miejska Biblioteka Publiczna przy ul. Kochanowskiego 5 w Starachowicach zaprasza do swojej Czytelni na historyczną prelekcję.