Ocena:
5/5 | 1 głosów
Wśród wszystkich dokumentów z bogatego archiwum Aleksandra Pawelca część jest niemal w strzępach. Sporo pracy kosztowało mnie nie tylko zabezpieczenie tych pożółkłych stron, ale również połączenie tego w całość. Dziś oddaję Wam Teczkę 36, czyli tytułowe to i owo. Miłej lektury.
Zdjęcie (archiwum Gazety/z artykułu Adam Brzezińskiego - Starachowice w Latach 70-tych
Roku Pańskiego 1903...
Od paru dni lały ulewne deszcze. Rzeka wzbierała w oczach. Płynące nią belki sterty siana zapychały przepusty starachowickiego stawu. sytuacja stawała się groźna, masy wód dochodziły do szczytu grobli grożąc przerwaniem jej i zniszczeniem urządzeń upustu.
- 100 rubli temu, co wyrąbie stawidło -Krzyknął w stronę przerażonego tłumu ktoś z kierownictwa Zakładów.
Chętnych jednak nie było. Nagle, spośród zebranych, wysunęła się rosła postać inżyniera Rogowskiego. Obwiązanego liną spuszczono go nad ryczący i spieniony nurt wody. Upłynęły chwile, choć wszystkim zdawały się godzinami, i pierwsze stawidło zostało wyrąbane.
Zachęceni przykładem inżyniera Rogowskiego (który odmówił przyjęcia 100 rubli) kolejni ochotnicy wyrąbali kolejne stawidła, tym samym grobla i upust zostały uratowane.
96 lat temu
Czyli w roku 1927 w Starachowicach po raz pierwszy zastosowano prąd elektryczny do napędu wyciągów w szybach kopalnianych, znajdujących się tuż obok Zakładów Górnych.
Energię o mocy 16 KM doprowadzono bezpośrednio z podstacji transformatorowej Zakładów.
Ile produkowano pocisków
Przy normalnym zapotrzebowaniu produkowano w naszych zakładach 22,5 tysiąca sztuk pocisków miesięcznie. Mówimy o roku 1933. Z tej liczby - 13,5 tysiąca stanowiły pociski kaliber - 75mm, 4,5 tysiąca pociski kaliber - 105 mm i 4,5 tysiąca sztuk pocisków kaliber - 155 mm.
Przy zwiększonym zapotrzebowaniu zakłady były zdolne zwiększyć produkcję pocisków do ponad 47 tysięcy miesięcznie i dać około i dać około 27 tysięcy granatów F.N
Pieszo do Warszawy z okazji śmierci Marszałka Piłsudskiego
Z okazji zgonu Marszałka (w dniu 12 maja 1935 roku) Zakłady Starachowickie ufundowały dwa wieńce. Jeden z nich został wysłany do Krakowa, drugi do Belwederu zaniosła specjalna piesza sztafeta złożona z pracowników Zakładów.
Niecodzienne wizyty
Otóż 18 lipca 1935 roku zakłady Starachowickie wizytował ówczesny Generalny inspektor Sił Zbrojnych Edward Rydz Śmigły. Złożył swój podpis w pamiątkowej księdze Zakładów.
Zakaz pasania krów
Mamy rok 1937. Obywatele zamieszkujący w rejonie lasów zakładowych wnoszą do Premiera skargę na leśniczego Pierożyńskiego, który zabrania paść krowy i brać ściółkę z lasów. Mimo, że interweniowała tu także prasa, Zarząd Zakładów rację przyznał leśniczemu i zakaz podtrzymał.
Niezapomniany dzień
W maju 1938 roku bawiła w Starachowicach holenderska misja dyplomatyczna. Jeden z jej członków wpisał do księgi pamiątkowej to oto zdanie:
Jeśli pobyt nasz w gościnnych Starachowicach jest nową cegiełką w gmachu zbliżenia między Imperium Holenderskim a Polską - skłonny byłbym go nazwać jednym z niezapomnianych dni.
Nie chce mi się wierzyć, że to tylko o ową cegiełkę chodzi. Musiała Holendrowi wpaść w oko jakaś urodziwa starachowiczanka.
Nagroda i kara
To był 6 czerwca 1938 roku, gdy do Biura Straży Bezpieczeństwa Zakładów zapukał Ob. Wiktor K. i zgłosił, że w lesie koło kolejki wąskotorowej znalazł lufę armatnią. W toku dochodzenia ustalono, że owa lufa spadła z wagonika kolejki w czasie przewożenia jej do magazynu MZ-42. Winę za to ponosić ma konduktor Feliks S.
Znalazca, p. Wiktor, otrzymał na rękę 10 złotych nagrody, a konduktor został zdegradowany do roli pomocnika.
Pensja i pensyjka
W sprawozdaniu bilansowym za rok 1938 czytamy, że ówczesny Dyrektor Naczelny Zakładów Starachowickich (niejaki Dąbrowski) za okres od sierpnia do grudnia otrzymał pensję w kwocie 20 tysięcy złotych, co daje kwotę 4 tysięcy złotych miesięcznie.
W tym samym czasie przeciętna pensja robotnika wynosiła 157 zł na miesiąc.
Cóż, nie sądzę, żeby wiele się zmieniło w powyższym temacie.
Napad
W dniu 19 maja 1945 roku, około godziny 15, wracał samochodem z Kielc naczelny dyrektor Zakładów Starachowickich (pan) Holewiński. Wiózł ze sobą sumę 500 tysięcy złotych na wypłatę dla robotników. Na szosie między Skarżyskiem a Wąchockiem, wieś Ciecierówka, przed jadącym samochodem wyrosło paru osobników uzbrojonych w karabiny maszynowe.
Sterroryzowany dyrektor oraz towarzyszące mu osoby zostali - wraz z samochodem - uprowadzeni do pobliskiego lasu. Tu odebrano im pieniądze i przestrzelono opony samochodu po czym napastnicy WYSTAWILI POKWITOWANIE i oddalili się.
Skończyło się na strachu i utracie gotówki.

2023-05-27
I podjechała dorożka w pełnym galopie
I rozległ się świst bata... Larum podniosła straż ogniowa... Panowie spod Staromiejskiej zgłupieli. Wsiadać na koń czy piechotą wracać?
2023-05-21
Z pamiętnika pewnego księdza
Przybył ze Śląska, by objąć probostwo w Wierzbniku. Patriota o gorącym sercu, wielkich ideałach, ambitny i twardy - jak ziemia, z której się wywodzi. O kim mowa? O księdzu Dominiku Ściskale.
2023-05-01
Święto Pracy w Polsce Ludowej. Pamiętacie?
Nie są to czasy, które ja pamiętam, ale nie przeszkodzi mi to zerknąć tu i tam, by na łamach gazety przypomnieć, jak Święto Pracy obchodzono w Starachowicach i co wtedy miało miejsce. Pomocą mi będzie nieoceniona gazeta zakładowa "Budujemy samochody".
2023-04-22
Ciekawostki z Budujemy Samochody
Lata 50 i 60 ubiegłego wieku, to prawdziwa kopalnia ciekawostek. O tym, co się działo w Starachowicach, gdzie odpoczywano i gdzie chodzono... zapraszamy do lektury.
2023-04-08
Chemik burmistrzem
Małe, zapyziałe miasteczko, położone niemal w środku puszczy na dzikiej świętokrzyskiej ziemi... Mieścina zaniedbana, brudna i przeludniona. Zatopiona w szarej brei beznadziei wciąż nie mogła się zdecydować, czy jest miastem, czy wsią. W tych to mało ciekawych okolicznościach w fotelu burmistrza zasiada Władysław Miernik, inżynier chemik, który wyższe wykształcenie zdobywa na uczelniach carskiej Rosji.
2023-04-02
Z życia wierzbnickiego burmistrza - Józef Jedynak
Oto Józef Jedynak - człowiek, który jedynie przez pół roku sprawował urząd burmistrza, ale coś mi mówiło, że drzemie w tej historii nieco więcej. I nie myliłam się. Nasz bohater to czar i wdzięk, który łamał serca dam, ale także wojskowa kariera.
2023-04-01
Powróćmy do Laskowskich
W poprzednim numerze zajęliśmy się rodziną burmistrza Antoniego. Dwóch jego synów pozostawiło po sobie pewien niedosyt, co poruszyło żyłkę śledczą i stało się. Do szybszego zajęcia się sprawą sprowokowała mnie także pewna telefoniczna rozmowa. Do rzeczy jednak...
2023-03-26
Dzień Kobiet w klimacie PRL
Nie jesteśmy, by spożywać urok świata, ale po to, by go tworzyć i przetaczać przez czasy jak skałę złotą - pisał Konstanty Ildefons Gałczyński, a ja na ów cytat natykam się w gazecie Budujemy Samochody (r. 67 bodajże) i postanawiam pójść tropem pań w czasach, w których dorastała moja mama. A zatem...
2023-03-24
Ciekawostki z "Budujemy Samochody"
Codzienność fabryki oraz Starachowic, ulotne chwile, które przywrócimy na naszych łamach. Może to będą także Wasze wspomnienia?
2023-03-24