Rozmawiali o wieku dojrzałym

2019-11-27 13:00:22

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Zarząd UTW wraz z prezesem Jerzym Krawczykiem, wychodzi wprost ze skóry, aby zapewnić słuchaczom coraz to nowsze tematy i to na dobrym poziomie. Nie powiem, żeby temat listopadowego spotkania był radosny, gdyż wszyscy zdajemy sobie sprawę, iż ostatni okres naszego życia sąsiaduje z jego schyłkiem. Ale od tematu starości nie uciekniemy. Mamy prawo domyślać się, iż przy uzgadnianiu tematu, brany był pod uwagę dystans, jaki mają do siebie wspaniali studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Główne obawy mogły dotyczyć niektórych kobiet, ale okazało się, że to babki z dużym poczuciem humoru. Nie chodziło tu bynajmniej o proces starzenia, który zachodzi w każdym żywym organizmie od chwili urodzenia aż do śmierci, ale o to. by uczynić go "lekkim", ot, w sam raz na naukowe zajęcia z dr hab. Agatą Chabior z UJK w Kielcach, która mówiła na spotkaniu z seniorami, że starość to też młodość, tylko trochę później. Największą wiedzę o starości (nie mylić ze starzeniem) posiadają... szczere do bólu dzieci. Na pytanie: co to jest starość odpowiedziały: - Starość jest wtedy, gdy człowiek wygląda trochę makabrycznie i zaczyna się marszczyć. Mam taką mocno starszą babcię – chwali się czteroletni przedszkolak. - Na starość jest poetką niby – czyta dużo książek o poetach i lubi sobie pogawędzić. Czyta gazety i uwielbia skłócać rodzinę. [caption id="attachment_59346" align="aligncenter" width="618"]

Jak jeszcze potrafisz podnieść nogę do umywalki, to jesteś młoda[/caption] Pytam więc wprost: - Jaki muszą mieć wiek, żeby móc powiedzieć o nich, że są staruszkami? W odpowiedzi usłyszałem: - Czterdzieści albo pięćdziesiąt, ale taka pięćdziesiątka też jest do kochania. Babcia jeszcze żyje, a dziadek? Dziadek umarł na śmierć, ale też był do kochania. Tatuś twierdzi, że na jubileusz niekoniecznie trzeba zasłużyć, często wystarczy tylko... dożyć. Starość - wielka rzecz! To tylko dalszy ciąg młodości. Najpierw zapominasz nazwiska, następnie mylisz twarze, wreszcie nie wiesz, po co rozpiąłeś rozporek – oto czym jest starość. Często obserwujemy też nierzadki przykład kibicujących seniorek, jak w tv oglądają walkę bokserską. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna go liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! – Nie wstanie – zapewnia jedna z babć – znam chama z tramwaju. Zdaję sobie sprawę z dowcipów służących za zasłonę dymną, mającą rozmydlić nieuchronną rzeczywistość. Są jednak metody naukowe, stosowane też przez dr hab. Agatę Chabior - autorkę książki "Rola aktywności kulturalno-oświatowej w adaptacji do starości w świetle badań seniorów z rodzin kieleckich", mające na celu aktywność umysłową i fizyczną seniorów - klucza do zachowania dobrego zdrowia, pozytywnego nastroju oraz jasnego umysłu. Zatem zgodnie z hasłem Filaretów: "Używajmy raz żywota..." Baczmy też, aby starych szanować, młodych uczyć, mądrych słuchać, a głupich znosić cierpliwie". Pamiętajmy też, że kochające serce zawsze jest młode, jak też faktem, że starość nie chroni przed miłością, ale miłość chroni przed starością! Marek Oziomek

Facebook Twitter Pinterest

INNE ARTYKUŁY Z TEGO DZIAŁU