Polsko - Niemieccy seminarzyści [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Czym zajmować się w czasie międzynarodowych wymian młodzieży? Czy tylko zwiedzaniem? A może podyskutować o historii, czy ruchu wolontariackim? Właśnie nad rozszerzeniem tematyki tych wyjazdowych spotkań zastanawiali się uczestnicy polsko-niemieckiego seminarium w Wólce Milanowskiej, którzy gościli 10 października w II LO w Starachowicach.  

Christian Stokowski i Adam Szymański – uczestnicy polsko-niemieckiego seminarium w II L.O.
 

Szkolne wymiany międzynarodowe – z tej formy kontaktów zagranicznych korzysta mnóstwo szkół w kraju. W naszym mieście pionierem było II LO. Z inicjatywy germanisty Mariana Janusza szkoła nawiązała 11 lat temu pierwsze kontakty z niemieckim miastem Aurich. Współpraca trwa do dziś, a „dwójka” została za to uhonorowana w czerwcu br. nagrodą pieniężną, którą odebrali we Frankfurcie n. Odrą. Oprócz tego partnerskie kontakty łączą II LO ze szkołami w Herdecke, Vechcie i Oberramstadt. Uczestnicy seminarium w Wólce Milanowskiej, trwającego od 7 do 10 października br., przyjechali także do Starachowic.
  W marcu br. odbyło się pierwsze tego typu spotkanie w Springer koło Hanoweru. Zorganizowane przez Centralę ds. Kształcenia Politycznego Kraju Związkowego Dolna Saksonia i Polsko –Niemiecką Wymianę Młodzieży z Warszawy, miało na celu włączenie w organizowanie wymian nie tylko nauczycieli, ale i uczniów. 
- Zaangażowanie polskich i niemieckich uczniów w międzynarodowe wymiany, może w przyszłości doprowadzić do wyłonienia grupy młodzieżowych liderów, która będzie sterować wymianami. W ten sposób odciąży się nauczycieli, a młodzi ludzie będą mieli okazję robić coś, co kształtuje ich odpowiedzialność – przekonuje Adam Szymański z PNWM, odpowiedzialny za wymiany szkolne. – Coraz więcej szkół decyduje się również na poszerzenie polsko - niemieckich spotkań o dyskusję nad określonymi tematami. W Wólce Milanowskiej zaczęliśmy pracę w grupach złożonych z nauczycieli i uczniów. Omawiano kwestie dziennikarstwa, pedagogiki, historii, wolontariatu. W Starachowicach kontynuowaliśmy dyskusję w ostatnim dniu seminarium. II LO ma szczególnie dużo doświadczeń w wymianach młodzieżowych, dzięki zaangażowaniu pana Mariana Janusza oraz pani Grażyny Kot, której chcemy szczególnie podziękować za organizację seminarium. To miasto wybraliśmy również z innego powodu. Góry Świętokrzyskie, to „neutralny grunt”, nie krzyżowały się tu wydarzenia polsko - niemieckie. To również forma promocji mało znanego miejsca w Polsce.
Niemieccy uczestnicy seminarium pochodzą również z małych miejscowości: Ouachenbrueck, Wolfenbuettel, Bad Harzburg i Uelzen. Jest wśród nich Christian Stokowski, nauczyciel muzyki, niemieckiego i religii.
- Po spotkaniu w Springen odniosłem tak pozytywne wrażenia, że postanowiłem przyjechać na seminarium do Polski. Najbardziej spodobało mi się ogromne zaangażowanie jego uczestników. Panuje tu wspaniała atmosfera, nikt nie kwęka, nie jest negatywnie nastawiony. Do przyjazdu skłoniły mnie również powody osobiste. Moi rodzice mają polskie pochodzenie, wywodzą się  z dawnych Prus Wschodnich (dzisiejsza Warmia). Na ziemi świętokrzyskiej urzekły mnie krajobrazy, inne od tych jakie widziałem na mazurskich nizinach (gmina Ouachenbrueck nawiązała rok temu kontakty z Dobrym Miastem koło Olsztyna). Oprócz tego polska gościnność, zupełnie inna od tej w Niemczech – opowiada pan Christian.
  Uczestnicy seminarium oprócz pobytu w II LO, odbyli również krótką wycieczkę po regionie, zwiedzili teren Wielkiego Pieca oraz wysłuchali koncertu w wykonaniu chóru nauczycielskiego „Concentus”.
                                                     Iwona Bryła

ARTYKUŁ ARCHIWALNY GAZETA STARACHOWICKA NR.43 2001 r.