Dziewczyny wyjdą na boisko [ARTYKUŁ ARCHIWALNY]

Ocena:

0/5 | 0 głosów

Prezes Autonomicznej Sekcji Piłki Nożnej Katolickiego Klubu Sportowego „Juventa Starachowice” Krzysztof Zuba zamierza stworzyć w naszym mieście pierwszą w województwie żeńską drużynę piłki nożnej. Jeżeli ambitne plany wielkiego miłośnika sportu, szczególnie futbolu, zostaną zrealizowane, będzie to ewenement w naszym regionie. 

Obecnie trener trampkarzy Juventy i nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 13 prowadzi w tej placówce zajęcia z grupą dziewcząt z klas IV i V.
- Zainteresowanie moim przedsięwzięciem przeszło moje oczekiwania. Nie spodziewałem się, że tak dużo dziewcząt garnie się do piłki nożnej. Na razie drużyna powstaje na bazie uczennic „13-stki”. Myślałem o tym już dużo wcześniej. Będąc na różnych turniejach piłkarskich z chłopcami Juventy w innych miastach widziałem drużyny dziewcząt, które prezentowały całkiem niezłe umiejętności. Coraz częściej są też organizowane turnieje dla dziewcząt na szczeblu Szkolnego Związku Sportowego lub nawet Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Nasze województwo jest w nich co prawda reprezentowane, ale zespół jest tworzony jakby z „łapanki”. Właściwie nikt na poważnie w naszym województwie nie zajmuje się trenowaniem dziewcząt. Co innego na Śląsku, w Tarnobrzegu, Poznaniu czy Warszawie. Tam jest wiele żeńskich drużyn piłkarskich, także najmłodszych adeptek futbolu. Dlatego postanowiłem i u nas zorganizować podobną- mówi Krzysztof Zuba.
 Prezes Zuba powiedział „GAZECIE”, że pomysł ten zrodził się już dawno, jednak ze względów organizacyjnych nie mógł go zrealizować. Większość wolego czasu spędza na treningach lub meczach swych podopiecznych. A jest w Juvencie od początku jej istnienia, tj. od 1995 roku. Gdy w czerwcu ubiegłego roku sekcja piłki nożnej odłączyła się od Juventy Marbo, został prezesem ASPN KKS Juventa, toteż obowiązków jeszcze przybyło. Funkcje prezesa i trenera musi jeszcze godzić z pracą zawodową. Dopiero niedawno, gdy przestał być szefem gminnej oświaty w Brodach i przeniósł się do podstawówki, znalazł trochę czasu, by swe plany wcielić w życie. Od początku września br. w „13” ogłosił nabór do żeńskiej drużyny piłki nożnej.
-Praca z dziećmi i młodzieżą sprawia mi największą przyjemność. Dlatego postanowiłem trenować najmłodszych w Juvencie i teraz dziewczęta. Na pierwszych zajęciach zjawiło się 30 osób z klasy V i 15 z klasy IV. Treningi prowadzone są oddzielnie. Spotykamy się w naszej szkole, gdzie na holu dziewczyny kopią piłkę. Za kilka miesięcy przeniesiemy się do nowo budowanej hali, gdzie będziemy mieć wyśmienite warunki. Na razie funkcjonujemy pod patronatem szkoły- poinformował trener.
Przychylnie na tę inicjatywę patrzy też dyrekcja placówki. Kiedy na pierwszych zajęciach jedna z trenujących dziewcząt wybiła piłką szybę w oknie, dyrektor uznał to za dobry znak wierząc, że wybita szyba przyniesie szczęście drużynie i trenerowi. Krzysztof Zuba ma nadzieję, że zainteresowanie dziewcząt piłką nożną jeszcze wzrośnie. Na razie minęło zbyt mało czasu, by ocenić czy plany się powiodą, choć frekwencja na treningach jest bardzo dobra. Na początku w piłkarkach trzeba wyzwolić chęć gry i zainteresować futbolem oraz zmobilizować do systematycznego podnoszenia swych umiejętności.
-Na razie nie mam zastrzeżeń co do zaangażowania moich podopiecznych. Zdecydowana większość z ich nigdy wcześniej nie miała do czynienia z piłka nożną. Dopiero na treningach miały możliwość pokopać futbolówkę. Już teraz mogę powiedzieć, że część zawodniczek prezentuje całkiem niezłe umiejętności, co tylko potwierdza zasadność stworzenia żeńskiej drużyny- powiedział trener. 
Krzysztof Zuba jest wielkim sympatykiem „kopanej”. Jego zainteresowania podziela syn Dominik, który jest czołowym piłkarzem trampkarzy Juventy. Senior wierzy, że uda mu się pogodzić funkcje trenera, prezesa, nauczyciela oraz głowy rodziny. I tego mu życzymy.                                  P.T.

ARTYKUŁ ARCHIWALNY GAZETA STARACHOWICKA NR.41 2001 r.